Temat sezonowy chyba na wszystkich forach motoryzacyjnych.
Ale jako, że jestem przewrażliwiony, bo jesienią wymieniałem głowicę, jestem ciekaw Waszych opinii. Do tego trochę się obawiam, że mnie w takiej Austrii czy Niemczech zaraz na "policaj" zakablują.
Wszystko wskazuje na typowa parę wodną, ale czy trochę nie za mocno mi to dymi?
Nie pamiętam jak było przed wymiana głowicy.
Objawy typowe zimny silnik, na zewnątrz poniżej 3-4C, odpala bez trudu, poziom płynu chłodzącego bez zmian. Przez minutę jest czysto, jak się trochę zagrzeje to dymi. Po przejechaniu kilku kilometrów (na pewno powyżej 60C temperatury silnika ) spokój. Po kilku godzinnym postoju też dymi.
Świece stare, ale sprawdzone, egr - hmmm, wtryski sprawdzone w zakładzie specjalistycznym, obniżona kompresja bo się jeb... i założyłem grubszą uszczelkę (5* zamiast 3*).
Jakieś wskazówki co by można sprawdzić>
czy trochę nie za dużo tej pary.
Moderator: luk4s7
czy trochę nie za dużo tej pary.
- Załączniki
-
- ddddd.jpg (25,42 KiB) Przejrzano 1371 razy
Re: czy trochę nie za dużo tej pary.
Normalne. Ja mam tak samo.
Re: czy trochę nie za dużo tej pary.
@rsk77, podziękował ślicznie