TLC Camp 2018 - luźne gatki
Moderator: luk4s7
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Jak mogę dorzucić coś od siebie to:
-też jestem za tym,żeby lokalizacja była w miarę blisko dla organizatorów.
-centralna Polska mi pasuje, bo chciałbym z Olsztyna (W-M) przyjechać z żoną i 2letnią córą, więc im bliżej tym się rodzinka mniej w czasie jazdy umęczy
-termin im wcześniej będzie znany tym łatwiej urlopy planować
Nie ukrywam,że będzie to mój pierwszy camp i mam wielkie oczekiwania
pozdrawiam
-też jestem za tym,żeby lokalizacja była w miarę blisko dla organizatorów.
-centralna Polska mi pasuje, bo chciałbym z Olsztyna (W-M) przyjechać z żoną i 2letnią córą, więc im bliżej tym się rodzinka mniej w czasie jazdy umęczy
-termin im wcześniej będzie znany tym łatwiej urlopy planować
Nie ukrywam,że będzie to mój pierwszy camp i mam wielkie oczekiwania
pozdrawiam
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
@Bestia - w ostatnie wakacje przejechałem 4500km (Albania, Czarnogóra itd.) z 6mc i 3,5 letnim dzieckiem. Wszyscy zadowoleni, żona powiedziała że to były najlepsze wakacje w życiu, a syn cały czas pyta kiedy pojedziemy do ciepłych krajów. Nie ma się cykać odległości. Chociaż dla mnie ten wilczy jar zapowiada się spoko.
- waldek_BB
- Klubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 12:57
- Auto: było: KZJ95
było: GV II 1.9 DDiS
jest: SX4 4x4 ... przynajmniej się nie psuje :) - Kontakt:
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Bestia - im większe oczekiwania tym większe możliwe rozczarowania
poza tym oczekiwania są trochę roszczeniowe
poza tym oczekiwania są trochę roszczeniowe
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Kylon pojechał do tego wilczego oglądać i coś się nieodzywa....
Chyba się tam niezakopał....?
Ciekawe czy zabrał ze sobą łopatę...?
Jakby niewrócił do soboty to zacznijcie poszukiwania...
Chyba się tam niezakopał....?
Ciekawe czy zabrał ze sobą łopatę...?
Jakby niewrócił do soboty to zacznijcie poszukiwania...
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Jeszcze nie pojechałem. Czekam na znak sygnał od Dobrej Duszy.
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Tylko, żeby po tym znak sygnale jeszcze jakieś mosty w stolicy zostały....
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
W weekend mam umówione spotkania i sprawdzę dostępność lokalizacji we wstępnie zakładanym terminie, żeby przedstawić Władzom propozycje do wyboru.
Jeśli ktoś chciałby naprawdę pomóc to proszę o kontakt na priv. Ja zdążę sprawdzić obiekty i kilka miejsc planowanych jako atrakcje, ale trzeba jeszcze stworzyć kilka tras w ramach atrakcji. Jest trochę jeżdżenia
Mosty stoją wilki nikogo nie zjadły.
Kolejne newsy, miejmy nadzieję, już w przyszłym tygodniu.
Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek
Jeśli ktoś chciałby naprawdę pomóc to proszę o kontakt na priv. Ja zdążę sprawdzić obiekty i kilka miejsc planowanych jako atrakcje, ale trzeba jeszcze stworzyć kilka tras w ramach atrakcji. Jest trochę jeżdżenia
Mosty stoją wilki nikogo nie zjadły.
Kolejne newsy, miejmy nadzieję, już w przyszłym tygodniu.
Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
I co tam w temacie tych luźnych gatek?
Chyba wam nie pospadały z ....
Mam taki pomysł na termin. Dużo z nas na campa będzie chciało przyjechać z rodzinami(żony, kochanki, dzieci).
To może jakiś weekend na przełomie czerwca i lipca lub w lipcu jak już niema szkoły, są wakacje i może pogoda będzie?
Np. od piątku do poniedziałku.
To taka moja luźna propozycja co do terminu, co do miejsca się nie odzywam.
Chyba wam nie pospadały z ....
Mam taki pomysł na termin. Dużo z nas na campa będzie chciało przyjechać z rodzinami(żony, kochanki, dzieci).
To może jakiś weekend na przełomie czerwca i lipca lub w lipcu jak już niema szkoły, są wakacje i może pogoda będzie?
Np. od piątku do poniedziałku.
To taka moja luźna propozycja co do terminu, co do miejsca się nie odzywam.
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Camp... najpierw powoli jak żółw ociężale ruszyła maszyna po szynach ospale.
Bądźmy dobrej myśli!
Bądźmy dobrej myśli!
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Szanowni,
w tym roku niestety nie będę mógł poświęcić się organizacji Campa .
Kończę kolejne studia a camp to czas sesji egzaminacyjnej o obrony dyplomu. Zawodowo spore zmiany wymagające nakładu czasu... przez wiele lat udawało się połączyć obowiązki z hobby, tym razem po prostu nie daję rady.
W klubie zawiązał się komitet organizacyjny - trzymam kciuki za powodzenie działania i w miarę możliwości będę wspierał.
Trzeba Chłopaków dopingować, pomagać do czego zachęcam.
w tym roku niestety nie będę mógł poświęcić się organizacji Campa .
Kończę kolejne studia a camp to czas sesji egzaminacyjnej o obrony dyplomu. Zawodowo spore zmiany wymagające nakładu czasu... przez wiele lat udawało się połączyć obowiązki z hobby, tym razem po prostu nie daję rady.
W klubie zawiązał się komitet organizacyjny - trzymam kciuki za powodzenie działania i w miarę możliwości będę wspierał.
Trzeba Chłopaków dopingować, pomagać do czego zachęcam.
- waldek_BB
- Klubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 12:57
- Auto: było: KZJ95
było: GV II 1.9 DDiS
jest: SX4 4x4 ... przynajmniej się nie psuje :) - Kontakt:
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
powodzenia!
i pamiętaj - wszyscy się starzejemy ale studentki 3 roku nigdy
i pamiętaj - wszyscy się starzejemy ale studentki 3 roku nigdy
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
No jak tam postępy? Minęły już dwa weekendy. Coś wiadomo?oradek pisze:W weekend mam umówione spotkania i sprawdzę dostępność lokalizacji we wstępnie zakładanym terminie
Jak widzicie zabraknie nam kluczowej postaci w całej układance. Jak już ustaliliśmy z Hashidem będzie nas wspierał radą i dzielił się doświadczeniem. Reszta należy do nas.hashid pisze:w tym roku niestety nie będę mógł poświęcić się organizacji Campa
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Temat Wilczego Jaru jest OK.
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Termin Boże Ciało jak najbardziej OK
Re: TLC Camp 2018 - luźne gatki
Witajcie,
Podziękować należy Prezesowi za jasne postawienie sprawy, wszak nie sposób abyś Hashidku tyle kwestii na raz brał sobie na bary. Dziś 1 marca, więc do ewentualnego Campa mamy 3 (słownie: trzy) miesiące. Czy dużo to czasu czy mało, to się okaże.
Warunki brzegowe znamy, nie mamy miejsca, przez co należy rozumieć i terminu, a także jesteśmy totalnie nieatrakcyjnym komercyjnie partnerem... łatwo nie będzie, ale jedziemy. Propozycję mam następującą:
http://www.camp4x4.swietokrzyskie.net.pl/
Zna ktoś to miejsce? bywał tam kiedy? ewentualnie jakie wrażenie z pobytu?
Pzdr.
DZiq, czyli Darek Zieliński
P.S. Łukasz, proponuję odejść od tytułu wątka i nazwać go Camp 2018 - czas na konkrety i czyny!
Podziękować należy Prezesowi za jasne postawienie sprawy, wszak nie sposób abyś Hashidku tyle kwestii na raz brał sobie na bary. Dziś 1 marca, więc do ewentualnego Campa mamy 3 (słownie: trzy) miesiące. Czy dużo to czasu czy mało, to się okaże.
Warunki brzegowe znamy, nie mamy miejsca, przez co należy rozumieć i terminu, a także jesteśmy totalnie nieatrakcyjnym komercyjnie partnerem... łatwo nie będzie, ale jedziemy. Propozycję mam następującą:
http://www.camp4x4.swietokrzyskie.net.pl/
Zna ktoś to miejsce? bywał tam kiedy? ewentualnie jakie wrażenie z pobytu?
Pzdr.
DZiq, czyli Darek Zieliński
P.S. Łukasz, proponuję odejść od tytułu wątka i nazwać go Camp 2018 - czas na konkrety i czyny!