Piszczące klocki

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 3586
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: Jake »

No dobra xD To calkiem inny level, ja myslalem ze one sobie popiskuja cichutko jak sie przyhamuje cofajac...
Awatar użytkownika
Michu_1
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2013, 21:58
Auto: J 95
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: Michu_1 »

Dlatego nowe samochody dobrze jest kupować po kilku latach od rozpoczęcia produkcji, jak już wyeliminują wszystkie bolączki wieku dziecięcego.
Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18442
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: kylon »

Oj tam oj tam. Zawsze coś wyłazi. Nie ma zawsze ideału. Miałem jednego z pierwszych w Polsce Revo i nic w nim się nie działo.
Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18442
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: kylon »

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 3586
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: Jake »

Fajne! Jak hamujacy parowoz. :mrgreen:
Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18442
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: kylon »

Temat zapodany już do Australii czy mają tam ten sam problem. Leci do mnie komplet klocków Terrain Tamera.
rzemanki
Posty: 89
Rejestracja: 10 gru 2008, 01:23

Re: Piszczące klocki

Post autor: rzemanki »

kylon pisze: 15 sty 2025, 13:08 Nie umiem wkleić tu filmiku.

https://www.facebook.com/share/v/15rLFH ... tid=wwXIfr
Chłopaki 8)

Szalejecie a to przygotowanie pod hybrydę (też wydaja podobny dźwięk przy manewrowaniu np RAV4).

Natomiast, że w segmencie terenówek cofamy się w Europie jeśli chodzi o dostępność i wybór modeli, silników itd.
To dlatego piszczy przy cofaniu.
Trzeba być mężczyzną i jechać tylko do przodu :D .... zero jazdy w tył
p.s.
oczywiście sobie jaja robię a dźwięk faktycznie irytujący
jezus
Posty: 1856
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: jezus »

Nikt sie nie pokusił by do org blach przykleić inny materiał ścierny..??
są jeszcze zakłady co nabijają okładziny, więc i klocka można wydalić nowego.. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:No
Chyba że...... jest to błąd konstrukcyjny , zły kąt klocków, cylinderka czy jarzm, i dlatego drze sie tylko przy cofaniu.
Awatar użytkownika
emilio
Posty: 201
Rejestracja: 21 kwie 2008, 19:03
Auto: LC250
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: emilio »

Hej
Wczoraj dostałem info z serwisu Walder - będzie kampania na klocki :roll:

Choroby wieku dziecięcego...
Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18442
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: kylon »

No i super.
Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 9061
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: Rokfor32 »

Bardzo wątpię, żeby to był problem materiału klocków. W tym temacie nie ma nowinek. Są lepsze czy gorsze klocki, ale piszczenie (bo bywało) zdarzało się jedynie w fazie hamowania. A nie po odpuszczeniu.

To na kilometr pachnie błędem w konstrukcji - a ewentualna wymiana materiału ciernego to taka ... ściema. ma nie piszczeć - to nie będzie piszczeć (ewentualny dźwięk zostanie wywalony poza zakres słyszalny). A że zmieni się jakość hamowania ...

Tam musi być coś skopane głębiej - w konstrukcji. Albo samego zacisku - albo systemu jako całość (że aktywuje zacisk w momencie cofania).

No po prostu - odpuszczony poprawnie zacisk hamulca tarczowego nie ma prawa generować dźwięku (żadnego) - bo po prostu klocek nie ma prawa dotykać do tarczy. Jeżeli dźwięk się pojawia - to oznacza że klocek jednak dotyka tarczy - i w dodatku coś wpada w rezonans w częstotliwości słyszalnej dla człowieka.

Osobiście bym obstawiał błąd w zaprojektowaniu elementów tłumiących klocek (czasem to jest nazywane "anti rattle system"). to jest projektowane dla jazdy do przodu (żeby klocki nie dzwoniły na wybojach). Możliwe, że przy jeździe do tyłu wpada właśnie w taki nieprzyjemny, słyszalny rezonans.
Awatar użytkownika
emilio
Posty: 201
Rejestracja: 21 kwie 2008, 19:03
Auto: LC250
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: emilio »

w moim przypadku piszczy jedynie przy hamowaniu w trakcie jazdy do tyłu , siła hamowania nie ma znaczenia , całkowite odpuszczenie = brak piszczenia .

W trakcie jazdy do przodu z małą prędkością porównywalną do prędkości cofania nie piszczy , na logikę przy złym materiale powinno piszczeć bez względu kierunek
Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18442
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: kylon »

emilio pisze: 29 sty 2025, 05:54 w moim przypadku piszczy jedynie przy hamowaniu w trakcie jazdy do tyłu , siła hamowania nie ma znaczenia , całkowite odpuszczenie = brak piszczenia .

W trakcie jazdy do przodu z małą prędkością porównywalną do prędkości cofania nie piszczy
Dokładnie tak jest.
Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 9061
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: Rokfor32 »

Tym bardziej wskazuje to nie na materiał klocka, a na wspomniany system tłumienia drgań klocka.

To są w praktyce takie blaszki sprężyste, dociskające klocek do jarzma i kasujące luz.

Co ciekawe, poprzednie modele też miały to tak zrobione (czyli typowo dla systemu Akebono), że klocek (tylny) był dociskany obwodowo, (stycznie do wirowania tarczy), a jakoś problemu to nie robiło.

Cóż - mają wymieniać klocki - to niech wymieniają. Nawet jak nie przestanie piszczeć, to dostaniecie w gratisie nowe klocki ... :wink:
Awatar użytkownika
emilio
Posty: 201
Rejestracja: 21 kwie 2008, 19:03
Auto: LC250
Kontakt:

Re: Piszczące klocki

Post autor: emilio »

Info z dziś przebieg 6 tys km, przestały piszczeć :shock:
Czy zmniejszenie grubości klocka wynikające z zużycia może mieć wpływ?
ODPOWIEDZ