Się temat rozwinął
Drogi JASTRZĘBIU piszesz że coś mi uciekło, hmm, ciekawe
Piszesz
”T72... daj spokój, proszę, modyfikuje je kto tylko może i jak”
Jasne tylko że zawsze jest to ułamek posiadanych zasobów tak jak nie sądze by wszystkie posiadane Abramsy były modernizowane do najwyższego standardu.
Żadna armia tego nie robi bo jest to niecelowe i kosztowne. T-55 też były modernizowane na Meridy ale większość zakończyła swój żywot jako T-55A.
„Amerykanie modyfikują HMV, Angole wycofują się z Wolfa. Wszyscy uciekają od takich rozwiązań.
Ale trzeba od tego uciekać, bo wyszkolenie kosztuje, straty są niekorzystnie medialne, a i morale też ważna rzecz.
Za to my musimy być mądrzejsi, wielkokalibrowe karabiny na pickupy! Rewelacja! Fajne zdjęcia są w internecie, fakt. ”
-Modyfikują a raczej doposażają w zależności od potrzeb, ale nadal w niektóre miejsca nie wjadą.
-Anglicy mają Kojota i Szakala ale w niektórych jednostkach Wolf nadal ma się dobrze i będzie nadal. Australijczycy mają nawet trzyosiowego Perentie. A skąd takie wiadomości że wszyscy uciekają od takich rozwiązań?
-Wyszkolenie kosztuje zgadza się, podoficer zawodowy z misjonarzy, w kraju strzela cztery razy w roku. ( z jednostki uwazanej za elitarną) I wiem jak to wygląda w polskiej armii, stąd dla mnie to oklepane zwroty powtarzane nagminnie.
-straty są niekorzystne medialnie, -bo nie da się prowadzić obecnie szeroko zakrojonych działań wojennych wmawiając wszystkim że prowadzi się akcje humanitarną i pomoc w obaleniu dyktatora. A nie da się obecnie założyć kagańca na media
-Nie „ my musimy być” ,tylko Ty się upierasz przy wukaemie mimo że wczesniej napisałem o tym ( oczywiście mogę się mylić)
Ja upieram się przy zasadności takich samochodów w wojsku i uzbrajaniu ich, ale nie w WKM.
„Chodzi o to, że przejeżdżając przez wioskę w Afganistanie, nagle dostaniesz kulkę, nawet nie celowo. Po prostu klany grały w piłkę i pokłóciły się o nieuznaną bramkę i teraz napieprzają się przez drogę po której jedziesz.”
Hmm? Możesz zostać rozjechany przez samochód czyli na jezdnie powinno się wychodzic opancerzony jak figurka MICHELINA?
„Dokładnie, uważam, że że pick-up z kaemem nie ma racji bytu w wojsku, w regularnej armii. To nie IIWW. Czasy się zmieniły. Wystarczy spojrzeć na oporządzenie żołnierza w środki ochrony osobistej.”
Znów(wg mnie) błedne myślenie. To dawne czasy zakładały działanie operacji na szczeblu frontów, armii gdzie samochód był drugorzędnym dodatkiem. Obecnie większość spodziewanych konfliktów ma charakter lokalny o róznej wielkości, z wieloma ogniskami które, mogą lecz nie musza przerodzić się w coś większego. To już polityka i owe tajne/poufne operacje od tego
wszelkie A,B,C-stany i inne, teren raczej mało dostępny słabo zaludniony.
I nie ma nawet możliwości uzycia dużych związków taktycznych. Tu pole do popisu własnie dla takich samochodów. Nie mówię o uzbrajaniu każdego Zuka, który wozi chleb z piekarni do kasyna, ale taka możliwośc powinna być czy to fabrycznie czy jako „Kit” w zalezności od jednostki do której trafia
- „Wystarczy spojrzeć na oporządzenie żołnierza w środki ochrony osobistej.”
Odnoszę wrażenie ze w wojsku nie byłes i dla mnie to brzmi jak frazes. Bo wielu z moich kolegów za własne pieniądze dokupuje potrzebne rzeczy w P.X-ach czy też od amerykanów włączając w to płyty pancerne czy też całe kamizelki. I srodki ochrony osobistej to nie jest oporządzenie.
polmilano pisze:W całej tej dyskusji doszło chyba do pomyłki jeśli chodzi o możliwe zastosowanie hila w działaniach. W większości pic-upów używa się je jako lekkie i mobilne pojazdy dla zespołów szturmowych /rozpoznawczych. Tego typu pojazdów nie używa się do patrolowania lub konwojowania w regularnych działaniach. Przykładem może być obecnie zakaz używania hmv na patrolach w a-ganie (nawet w najciężych wersjach).
W większości armii, Hiluxów(i innych pick-upów) uzywa się do wożenia „ziemniaków”i innych pomocniczych zadań, ale skoro tak wiele jednostek z różnych państw świata uzywa ich również jako uzbrojonych i do patrolowania też i do rozpoznania też,( nie mylić z rozpoznaniem walką)to znaczy że w/g Was koledzy oni się wszyscy myla a z nimi również ja. Ja im tego nie powiem