Nordkapp - kwiecień/maj 2008
Moderator: luk4s7
Nordkapp - kwiecień/maj 2008
Cześć,
Pomysł tego wyjazdu narodził się już jakiś czas temu (tutaj) i wypadało by go odkopać, bo termin się zbliża...
Cele: Nordkapp, ski-tury w rejonie Lofot, Tromso i Lyngen
Kiedy: 19 IV - 4 V 2008
Trasa: prom z Gdyni do Karlskrony i dalej po drodze Oslo, Trondheim, Lofoty, Tromso, Lyngen Alps a dalej na północ w stronę Nordkapp tak daleko jak warunki drogowe na to pozwolą (śnieg). Powrót tą samą trasą: Karlskrona - Gdynia.
Kto: mPiatek + Miziołek, ...
Koszty:
- prom 1670zł za 2os.+ van (bushtaxi łapie się wymiarami na van-a),
- paliwo na ok. 5400km (z dojazdem do promu i z powrotem: Warszawa-Gdynia-Warszawa). Mi wyszło ok. 2700zł (licząc 10l/100km) przy optymalnych tankowaniach (w Gdyni do pełna) i 190l zbiorniku
- opłaty drogowe (właśnie szukam informacji... a może ktoś z Was był i wie )
Plan zgrubny:
Wyjazd z założenia ma być krajoznawczo - ski-turowo - turystyczny. Czyli poza napędem 4x4 w ruch pójdą narty, foki, rakiety śnieżne, etc. Planujemy czerpać korzyści wynikające z posiadania własnego domku na kółkach zwiedzając co ciekawsze krajobrazowo okolice po drodze do celu. Podróż będzie przeplatana jedno lub kilkudniowymi wycieczkami narciarskimi. Koszty schronisk podczas kilkudniowych wycieczek (dla członków DNT): 170 - 210 NOK
Gdyby ktoś chciał się przyłączyć to byłoby raźniej
--
mPiatek
Pomysł tego wyjazdu narodził się już jakiś czas temu (tutaj) i wypadało by go odkopać, bo termin się zbliża...
Cele: Nordkapp, ski-tury w rejonie Lofot, Tromso i Lyngen
Kiedy: 19 IV - 4 V 2008
Trasa: prom z Gdyni do Karlskrony i dalej po drodze Oslo, Trondheim, Lofoty, Tromso, Lyngen Alps a dalej na północ w stronę Nordkapp tak daleko jak warunki drogowe na to pozwolą (śnieg). Powrót tą samą trasą: Karlskrona - Gdynia.
Kto: mPiatek + Miziołek, ...
Koszty:
- prom 1670zł za 2os.+ van (bushtaxi łapie się wymiarami na van-a),
- paliwo na ok. 5400km (z dojazdem do promu i z powrotem: Warszawa-Gdynia-Warszawa). Mi wyszło ok. 2700zł (licząc 10l/100km) przy optymalnych tankowaniach (w Gdyni do pełna) i 190l zbiorniku
- opłaty drogowe (właśnie szukam informacji... a może ktoś z Was był i wie )
Plan zgrubny:
Wyjazd z założenia ma być krajoznawczo - ski-turowo - turystyczny. Czyli poza napędem 4x4 w ruch pójdą narty, foki, rakiety śnieżne, etc. Planujemy czerpać korzyści wynikające z posiadania własnego domku na kółkach zwiedzając co ciekawsze krajobrazowo okolice po drodze do celu. Podróż będzie przeplatana jedno lub kilkudniowymi wycieczkami narciarskimi. Koszty schronisk podczas kilkudniowych wycieczek (dla członków DNT): 170 - 210 NOK
Gdyby ktoś chciał się przyłączyć to byłoby raźniej
--
mPiatek
A tak chciałem tam pojechać, kurna ale dla mnie za wcześnie. Nie mam możliwości spania w samochodzie ( zwłaszcza na mrozie ). Założyłem niestety już MT'ki, które w połączeniu z lodem spowodują, że będę jeździł jak krowa na łyżwach.
A może przełożycie wyjazd na trochę cieplejszy termin. Wtedy jedziemy bez gadania.
A może przełożycie wyjazd na trochę cieplejszy termin. Wtedy jedziemy bez gadania.
Ze zmianą terminu raczej ciężko Po pierwsze, mamy już bilet na prom - co prawda można zmienić termin za dopłatą ale... Po drugie, tak urlopy już poplanowaliśmy a Mizioł już ma klepnięty. Poza tym, robiąc nie u siebie, to trza optymalizować wykorzystanie urlopu a przy takim terminie to z 8 dni 2 tygodnie wolnego wychodzą No i później to śniegu może zabraknąć - nawet tamfobos pisze:A tak chciałem tam pojechać, kurna ale dla mnie za wcześnie. Nie mam możliwości spania w samochodzie ( zwłaszcza na mrozie ). Założyłem niestety już MT'ki, które w połączeniu z lodem spowodują, że będę jeździł jak krowa na łyżwach.
A może przełożycie wyjazd na trochę cieplejszy termin. Wtedy jedziemy bez gadania.
Może jednak coś wykombinujecie Tam na północy wbrew pozorom nie jest aż tak zimno - ciepłe wieje od morza. Z tego co czytałem to w kwietniu temperatury wahają się od -5 do 15 st.C.
--
mPiatek
No do ojczyzny telemarku to nie widzę przeszkód Pewnie za rok tam wrócimy bo wszystkiego tym razem nie schodzimy - raczej zrobimy rekonesansMariuszS pisze:Ach, piękny to pomysł, zaiste
A telemarkowców też przyjmujecie?
Właśnie w tym sezonie przerzuciliśmy się z Martą na telemark, więc można by coś jeszcze podglądnąć u tubylców
Bardzo mi się ten pomysł podoba, ale w tym roku nie dam rady czasowo i finansowo.
Tym razem nie damy rady, ale musimy w jeszcze w tym roku coś razem zaplanować. Jeśli chodzi o łażenie po śniegu, lodzie i górach oraz noclegi w polarnych warunkach, to musimy się jeszcze wiele nauczyć i mocno doposażyć w sprzęt. Jak nas trochę podszkolicie to kto wie, może będziecie mieli kompanów na kolejne zimowe wyprawy.
Re: Nordkapp - kwiecień/maj 2008
mpiatek pisze: - opłaty drogowe (właśnie szukam informacji... a może ktoś z Was był i wie )
--
mPiatek
Na planowanej przez Was trasie nie ma płatnych dróg. Powodzenia
Wróciliśmy szczęśliwie, zakochani w Arktyce, ze sporą dawką wspomnień i fotek - relacja wkrótce...
Na zachętę typowy widoczek z drogi na Nordkapp więcej pojawi się z czasem w galerii Norway's Arctic Highway
Na zachętę typowy widoczek z drogi na Nordkapp więcej pojawi się z czasem w galerii Norway's Arctic Highway
Ostatnio zmieniony 13 maja 2008, 23:07 przez mpiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
pieknie sie pasie bushtaxi na sniegu
gratulejszyn
5ek co wyscie do grenlandii dojechali po lodzie?
bylem tam kiedys przez miesiac na rejsie w lecie, opycilismy jachtem cala skandynawie. fakt ze vodke to w fiordach schuadzalismy na cacy,renifery laataly za kregiem polarnym a zorze polarne jadly nam z reki ale zeby tyle tam bialego o tej porze jeszcze???
gratulejszyn
5ek co wyscie do grenlandii dojechali po lodzie?
bylem tam kiedys przez miesiac na rejsie w lecie, opycilismy jachtem cala skandynawie. fakt ze vodke to w fiordach schuadzalismy na cacy,renifery laataly za kregiem polarnym a zorze polarne jadly nam z reki ale zeby tyle tam bialego o tej porze jeszcze???
Białe na szczęście jeszcze tam sypie się z nieba o tej porze roku Niestety już w drugiej połowie maja zacznie drastycznie ustępować wszelkim odcieniom zieleni tworząc rozlewiska w których masowo wylęgną się komary. Maj to ostatni dzwonek na zimową aurę na poziomie morza, na północ od kółka polarnego...
mnie tam ten bialy zawsze miazdzy psyche i tyle, nie lubbbie.jestem dziecko piochu na zawsze chyba jakis przodek byl w africa corps
ale teraz przynajmniej mi sie skleja wszytsko geograficzno /pogodowo. czyli sa ostatnie podrygi poczym nastepuje ichniejsze lato ok. a dzien polarny jak to tera
wyglada bo ja mialem non stop slonce 24h? wszytko sie w glowce przestawia
2-3 dni nie jedlismy , nei spalismy, potem w jedna dobe nadrabialismy wszytskie zaleglosci i tak w kolko.bidny organizm kompletnie nie kumal o soo chodzi
ale teraz przynajmniej mi sie skleja wszytsko geograficzno /pogodowo. czyli sa ostatnie podrygi poczym nastepuje ichniejsze lato ok. a dzien polarny jak to tera
wyglada bo ja mialem non stop slonce 24h? wszytko sie w glowce przestawia
2-3 dni nie jedlismy , nei spalismy, potem w jedna dobe nadrabialismy wszytskie zaleglosci i tak w kolko.bidny organizm kompletnie nie kumal o soo chodzi