Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Moderator: luk4s7

DuDuS
Posty: 12
Rejestracja: 01 gru 2024, 22:33

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: DuDuS »

Przepraszam, miało być oczywiście od 2014 roku :-)
Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 3469
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: Jake »

DuDuS pisze: 02 gru 2024, 17:59 Przepraszam, miało być oczywiście od 2014 roku :-)
Zmienilem. ;)
Awatar użytkownika
incognitus
Posty: 30
Rejestracja: 09 lip 2020, 22:05
Auto: Fortuner GGN155 '16 4.0L
LC GRJ150 '17 4.0L
Octavia '10 1.6MPI 102KM

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: incognitus »

Jak nic nie pomoże to podjedź do mechanika/wulkanizatora - za 50zł ci to obluka. Jak ogarnięty to sprawdzi czy czujniki sie komunikują i czy wogóle są. A może zapas wyjąłeś i leży gdzieś w garażu. Odczyt musi byc na 5 czujnikach, nie można wykodować. Ja swój zapas wywałiłem a 5 czujnik mam pod siedzeniem w kółku od taczki i się sprawdza choć cieżko napompować i utrzymać stałe ciśnienie.
Załączniki
IMG20241202210606.jpg
IMG20241202210606.jpg (37.75 KiB) Przejrzano 899 razy
DuDuS
Posty: 12
Rejestracja: 01 gru 2024, 22:33

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: DuDuS »

incognitus pisze: 02 gru 2024, 21:12 Jak nic nie pomoże to podjedź do mechanika/wulkanizatora - za 50zł ci to obluka. Jak ogarnięty to sprawdzi czy czujniki sie komunikują i czy wogóle są. A może zapas wyjąłeś i leży gdzieś w garażu. Odczyt musi byc na 5 czujnikach, nie można wykodować. Ja swój zapas wywałiłem a 5 czujnik mam pod siedzeniem w kółku od taczki i się sprawdza choć cieżko napompować i utrzymać stałe ciśnienie.
OK. Jutro spróbuję jeszcze raz sam, a jak się nie uda to podjadę do wulkanizatora. Zapas jest cały czas na swoim miejscu pod spodem. Ale przecież czujnikom mogły się wyczerpać baterie. Auto ma już przecie prawie 10 lat. Myślę że wulkanizator coś poradzi.

Wszystkim którzy zainteresowali się moim problemem serdecznie dziękuję i życzę miłej, spokojnej nocy. Dam znać jakie rezultaty moich zmagań.

PS.
Jako świeży użytkownik pierwszego w życiu LC (wahałem się między wypasionym Volvo z 2019 a LC Invincible z 2015, ceny porównywalne, Volvo powiedzmy o 20k droższe) mam sporo pytań ogólnych. Oczywiście, mogę godzinami szukać na forum, ale myślę że prościej i szybciej będzie zebrać pytania w krótkich punktach, i mam nadzieję że pomożecie :-)

DuDuS
DuDuS
Posty: 12
Rejestracja: 01 gru 2024, 22:33

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: DuDuS »

Zapomniałem napisać, że chodziło o Volvo XC90. Nam nadzieję, że dokonałem dobrego wyboru?

DuDuS
Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 9021
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: Rokfor32 »

Żeby poznac odpowiedź, musiał być użytkować oba te auta równolegle ... :wink:
DuDuS
Posty: 12
Rejestracja: 01 gru 2024, 22:33

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: DuDuS »

Wiem. Ale na obydwa mnie po prostu nie stać :-)

Spodziewałem się jednak odpowiedzi typu: Dokonałeś jedynie słusznego wyboru. Albo: Tffu Volvo!. Albo: bedziesz zadowolony z wyboru.

DuDuS
marecek
Posty: 64
Rejestracja: 26 lip 2024, 13:25

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: marecek »

W FJ albo 4Runnerze to kwestia podania masy na jednen z pinów we wtyczce od TPMSa. Może w LC150 też się da pozbyć problemu raz na zawsze?
DuDuS
Posty: 12
Rejestracja: 01 gru 2024, 22:33

Re: Kasowanie kontrolki alarmu ciśnienia w oponach .

Post autor: DuDuS »

Problem był w tym, że przy wymianie kół z letnimi oponami na te z zimowymi ktoś w serwisie Toyoty (tam gdzie kupowałem LC) nie sparował ich z samochodem. Dziwne, bo kontrolka zaczęła się świecić dopiero następnego dnia, kiedy już przejechałem samochodem kilkaset kilometrów (z miejsca zakupu do zamieszkania).

Podczas przeglądu serwisowego goście w Nowym Sączy zrobili to od ręki (żadnych dodatkowych opłat). Tak więc problem zniknął.

Wszystkim dziękuję za pomoc i serdecznie pozdrawiam

DuDuS
ODPOWIEDZ