Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Moderator: luk4s7
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Winda w większości przypadków się psuje od nieużywania bo jest zostawiona na lata bez serwisu w soli, wilgoci i syfie. Mnie np. wkurzało zawsze w Superwinchach to że po kilku miesiącach gniła rączka od sprzęgła. W starych Warnach utlenianie się obudowy (teraz nie ma już tego problemu) ale ślizgi np się utleniają. Zawsze coś gdzieś. Jeśli najważniejszym kryterium jest cena to w zasadzie można sobie wybrać kolor bo i tak każdy importer zachwala swoje, że jest naj . Ja miałem okazję ściągać wyciągarki Terrain Tamera ale kupiłem kilka sztuk i uznałem, że nie ma co się wałkować na naszym rynku bo nikogo do droższego chińczyka niż inne nie przekonam. Na nic się zda, że są dodatkowo uszczelniane i lakierowane. Nikt tego nie doceni. Miałem rację.
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Ja myslę że kwestia jest taka że wyciągarki chińskie zrobiły duży postęp i te chińczyki ze średniej półki po prostu działają w zakresie który wystarcza dla wiekszości użytkowników. Jak ktoś chce cos ekstra to musi zapłacić ekstra ale chińczyk używany od czasu do czasu na aucie bez zaglądania do niego bedzie służył 5 lat, potem może jakiś przeglą i kolejne lata. I to ludziom w nie-nowej terenówce za nie-200 tysiecy zł wystarcza
Oczywiście rozumiem osoby które startują regularnie w rajdach i musza mieć pro sprzęt. Rozumiem też ludzi którzy kupili auto za 200-300 tysiecy lub wiecej i nie bedą montować do niego tanich akcesoriów. Trzeba sobie tylko zadać pytanie czy należymy do ktorejś z tych grup.
Oczywiście rozumiem osoby które startują regularnie w rajdach i musza mieć pro sprzęt. Rozumiem też ludzi którzy kupili auto za 200-300 tysiecy lub wiecej i nie bedą montować do niego tanich akcesoriów. Trzeba sobie tylko zadać pytanie czy należymy do ktorejś z tych grup.
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Bardzo fajne wytłumaczenie problemu. Miałem ostatnio sfrustrowanego Pana na fejsie, że nas poje… ło z ceną zrobionego VDJ-ta. Otóż trzeba zrozumieć, że do pewnych salonów się nie wchodzi albo się wchodzi z ciekawości a nie po to aby wymyślać, że nas nie stać. Ot tyle w temacie. Dlatego są brunetki i blondynki i różne marki samochodów. Wszystkie jeżdżą ale jedne i drugie mają swoich zwolenników.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Ja to jestem ciekaw - bo nie miałem okazji - jak są wykonane te wersje militarne/industry, względem zwykłych. Co tam jest, że kosztują sporo więcej (warny).
Jak napisałem wyżej - wyciągarka to na tyle proste urządzenie - że można je bez problemu wykonać w wersji, w której żaden korozon nawet nie spoglądnie. I nie będzie to wcale mega koszt - a wykonanie kosmicznie odległe jakościowo od podwójnego lakierowania czy dodatkowego uszczelnienia. Nikt jednak takich nie robi (no może spec jakieś dla misji NASA na Marsie - tam raczej trudno o "serwis" ... ) Oczywiście zdaję sobie sprawę dlaczego - w dzisiejszych czasach rynku konsumpcyjnego jest to oczywiste. Chociażby te pręty spinające korpusy - lina ściera z nich chrom, i ładnie wyglądają tylko na półce w sklepie. W moich windach zastępowałem je prętem nierdzewnym - co podwyższało koszt reanimacji windy o kilkanaście zeta. Ale dla producenta, wykonanie pręta i jego chromowanie/polerowanie to też koszt - porównywalny z zastosowaniem w całości nierdzewnego materiału. Czyli, różnica pomijalna w koszcie urządzenia - ale jednak producent stosuje materiał, który żyje krócej. Moim zdaniem - całkowicie celowo i z premedytacją.
I o takie coś mi chodzi - to, że tak robi chińczyk - nie dziwi. Każdy dolar się liczy. Ale w warnach też tak jest - a to już jednak ... no nie pasi mi jakoś.
No ale jak to trochę skrzywiony na takie tematy jestem ...
Jak napisałem wyżej - wyciągarka to na tyle proste urządzenie - że można je bez problemu wykonać w wersji, w której żaden korozon nawet nie spoglądnie. I nie będzie to wcale mega koszt - a wykonanie kosmicznie odległe jakościowo od podwójnego lakierowania czy dodatkowego uszczelnienia. Nikt jednak takich nie robi (no może spec jakieś dla misji NASA na Marsie - tam raczej trudno o "serwis" ... ) Oczywiście zdaję sobie sprawę dlaczego - w dzisiejszych czasach rynku konsumpcyjnego jest to oczywiste. Chociażby te pręty spinające korpusy - lina ściera z nich chrom, i ładnie wyglądają tylko na półce w sklepie. W moich windach zastępowałem je prętem nierdzewnym - co podwyższało koszt reanimacji windy o kilkanaście zeta. Ale dla producenta, wykonanie pręta i jego chromowanie/polerowanie to też koszt - porównywalny z zastosowaniem w całości nierdzewnego materiału. Czyli, różnica pomijalna w koszcie urządzenia - ale jednak producent stosuje materiał, który żyje krócej. Moim zdaniem - całkowicie celowo i z premedytacją.
I o takie coś mi chodzi - to, że tak robi chińczyk - nie dziwi. Każdy dolar się liczy. Ale w warnach też tak jest - a to już jednak ... no nie pasi mi jakoś.
No ale jak to trochę skrzywiony na takie tematy jestem ...
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Warna militarnego miałem w swoim KZJ-ocie. Przekładnia była dużo grubsza. Rzekomo wykonana z innych materiałów. Mi się nigdy nie popsuła a miała ciężko. Wszystkie Żelazne, kilka Expedycji Kaszubia czy Zmot. Wielu z Was nic to nie mówi no ale. Kilkadziesiąt wyjazdów w góry w Bieszczadach, Ukrainie czy Rumunii. Setki szkoleń.
Rokfor. Tylko Ci zawojowali światem co oprócz pitolenia działali. Zatem nie teoretyzuj tylko rób. Zbuduj super chiper wyciągarkę, a znajdą się chętni. Chromowane pręty to lata wczesne dwutysięczne zatem już troszkę czasu minęło. No chyba, że dalej są w chińczykach Czas się zreserować i uaktualnić oprogramowanie
Rokfor. Tylko Ci zawojowali światem co oprócz pitolenia działali. Zatem nie teoretyzuj tylko rób. Zbuduj super chiper wyciągarkę, a znajdą się chętni. Chromowane pręty to lata wczesne dwutysięczne zatem już troszkę czasu minęło. No chyba, że dalej są w chińczykach Czas się zreserować i uaktualnić oprogramowanie
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Nie mam ochoty na "zawojowywanie świata" - niemniej rzeczywiście dla swoich zastosowań czasem takie rzeczy robię - czyli modyfikuję /robię od zera po swojemu.
W temacie wyciągarek to akurat chodzi za mną od jakiegoś czasu zrobienie wyciągarki hydraulicznej (dla uta do przepraw). Ale nie mam tu na myśli samej windy - te można zresztą też kupić gotowe - ale o całym systemie jako kompletnym, zgranym układzie. A to wymaga zmodyfikowania wału korbowego silnika (od przodu), żeby można było tam odebrać kilkanaście kW mocy (ori koła pasowe/wpusty kół się do tego nie nadają). Plus odpowiednio dobrana pompa, i silnik windy. Tak, żeby układ nie miał słabych punktów.
Ale ten pomysł jeszcze chwilkę musi sobie poczekać, najpierw resztę docelowego auta trza ładnie zbudować ...
W temacie wyciągarek to akurat chodzi za mną od jakiegoś czasu zrobienie wyciągarki hydraulicznej (dla uta do przepraw). Ale nie mam tu na myśli samej windy - te można zresztą też kupić gotowe - ale o całym systemie jako kompletnym, zgranym układzie. A to wymaga zmodyfikowania wału korbowego silnika (od przodu), żeby można było tam odebrać kilkanaście kW mocy (ori koła pasowe/wpusty kół się do tego nie nadają). Plus odpowiednio dobrana pompa, i silnik windy. Tak, żeby układ nie miał słabych punktów.
Ale ten pomysł jeszcze chwilkę musi sobie poczekać, najpierw resztę docelowego auta trza ładnie zbudować ...
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Skonczylem deliberowac nad wyciagarka. Kupilem kanagaroowinch, ale ciut inny model niz pierwotnie ogladalem:
Mialem obawy ze w modelu HD te super turbo oslonki ktore nadaja "designerski niepowtarzalny wyglad" beda tylko utrudniac zycia i pod nimi bedzie sie zbierac bloto sol i inne zlo. Model PS to jest kserokopia Tigersharka. Hamulec zwykly, w bebnie, sprzeglo na bolec, silnik 6.5KM.
Do tego oczywiscie idzie syntetyczna lina ø10mm, 28m.
Niestety na razie bede mogl sobie popatrzec na nia w pokoju, bo na spawanie stalowych zderzakow jestem umowiony dopiero po nowym roku.
K12000 PSMialem obawy ze w modelu HD te super turbo oslonki ktore nadaja "designerski niepowtarzalny wyglad" beda tylko utrudniac zycia i pod nimi bedzie sie zbierac bloto sol i inne zlo. Model PS to jest kserokopia Tigersharka. Hamulec zwykly, w bebnie, sprzeglo na bolec, silnik 6.5KM.
Do tego oczywiscie idzie syntetyczna lina ø10mm, 28m.
Niestety na razie bede mogl sobie popatrzec na nia w pokoju, bo na spawanie stalowych zderzakow jestem umowiony dopiero po nowym roku.
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
No i pięknie. To będą dwie do porównań czy się tak samo zużywają
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Przyszla, przetestowana na krotko, zwija, rozwija, znaczy sie chyba dziala
- Załączniki
-
- IMG_20221014_1649283.jpg (52 KiB) Przejrzano 3649 razy
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
A'propos wyciagarek i tego ze wszystkie sa na jedno kopyto, tu totalnie inna winda:
https://absolute-wits-end.com/wits-end- ... d-project/
przekladnie w tej windzie zalewa sie ATFem... ciekawie!
https://absolute-wits-end.com/wits-end- ... d-project/
przekladnie w tej windzie zalewa sie ATFem... ciekawie!
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Ale to jest oryginał toyoty. A nie aftermarket.
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
No tak. Ciekawa konstrukcja w porownaniu do wszechobecnych chinoli. Plus sa zdjecia z naprawy wiec mozna obczaic budowe wewnetrzna.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Ona jest fajnie skonstruowana - ale niespecjalnie mocna. Jakieś 3,5 - max 4T uciągu - a była fabrycznie stosowana dla J8 i J100.
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
Wyglada ciekawie wewnatrz, sam fakt, ze przekladnia pracuje w oleju jest zachecajacy. Szkoda ze to tak rzadki element fabrycznego wyposazenia.
Najsmieszniejsza jest ta wystajaca wajha do przelaczania sprzegla.
Najsmieszniejsza jest ta wystajaca wajha do przelaczania sprzegla.
Re: Wyciagarka Escape Evo czy cos innego?
hej
A ja mam przekorne pytanie.
Jake kupił wyciągarkę o uciągu 5,5tony. Do tego ma line o zrywalności 10ton. Co jest najsłabszym punktem tej konstrukcji. Śruby mocujące?
Wiem, że boczkami można zwiększyć siłę ciągnięcia, ale w praktyce mało kto to stosuje.
Mam wrażenie, że ta lina jest mocno przewymiarowana kosztem jej ilości. Przynajmniej Patrole z błota będziesz mógł wyciągać.
Paweł
A ja mam przekorne pytanie.
Jake kupił wyciągarkę o uciągu 5,5tony. Do tego ma line o zrywalności 10ton. Co jest najsłabszym punktem tej konstrukcji. Śruby mocujące?
Wiem, że boczkami można zwiększyć siłę ciągnięcia, ale w praktyce mało kto to stosuje.
Mam wrażenie, że ta lina jest mocno przewymiarowana kosztem jej ilości. Przynajmniej Patrole z błota będziesz mógł wyciągać.
Paweł