Opony zimowo- terenowe?
Moderator: luk4s7
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8491
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Opony zimowo- terenowe?
Co do ciśnienia ogólnie - dla każdego auta trzeba dobrać doświadczalnie, bo zależy od paru czynników (głównie rozmiaru opon i masy auta).
Ogólnie - opona musi się wyraźnie odkształcić. Ma się zrobić taki widoczny grzybek (nie taki jak przy całkowitym flaku, po prostu widoczny), i opona na styku z glebą ma być wyraźnie płaska. Generalnie na śliskim im niższe ciśnienie tym lepiej, ale nie powinno się przesadzać, bo można uszkodzić koła (np. szybki najazd na krawężnik czy wyrwę w asfalcie).
Ja w swoim na śnieg upuszczam do 0,7 bara - ale kapcie są duże a auto względnie lekkie, więc dopiero przy takim się zaczynają uginać. Do szczególnych zastosowań (śliskie podjazdy w górach, głęboki śnieg) ciśnienie schodzi jeszcze niżej, do ok. 0,2 bara (tyle tylko ile trzeba żeby felga nie dotykała wnętrza opony). to pozwala wjechać tam, gdzie auta z łańcuchami nie dają rady ...
Ogólnie - opona musi się wyraźnie odkształcić. Ma się zrobić taki widoczny grzybek (nie taki jak przy całkowitym flaku, po prostu widoczny), i opona na styku z glebą ma być wyraźnie płaska. Generalnie na śliskim im niższe ciśnienie tym lepiej, ale nie powinno się przesadzać, bo można uszkodzić koła (np. szybki najazd na krawężnik czy wyrwę w asfalcie).
Ja w swoim na śnieg upuszczam do 0,7 bara - ale kapcie są duże a auto względnie lekkie, więc dopiero przy takim się zaczynają uginać. Do szczególnych zastosowań (śliskie podjazdy w górach, głęboki śnieg) ciśnienie schodzi jeszcze niżej, do ok. 0,2 bara (tyle tylko ile trzeba żeby felga nie dotykała wnętrza opony). to pozwala wjechać tam, gdzie auta z łańcuchami nie dają rady ...
Re: Opony zimowo- terenowe?
cenne uwagi
tyle, że na pokładzie musze miec kompresor
ale takie cisnienie wymusza zdecydowane ograniczenie prędkości, co ze zmianą nawierzchni?
tyle, że na pokładzie musze miec kompresor
ale takie cisnienie wymusza zdecydowane ograniczenie prędkości, co ze zmianą nawierzchni?
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8491
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Opony zimowo- terenowe?
A na dużym ciśnieniu i lodzie to niby jak prędko jedziesz? Zresztą - niskie ciśnienie samo w sobie nie jest żadnym ograniczeniem co do prędkości. Po prostu trza to brać pod uwagę jak droga mocno dziurawa, i tyle.
A kompresor sie przydaje (w zasadzie to podstawa) - niby na stacjach kompresory powinny być, ale bardzo często zimą są nieczynne (zamarzają).
Ze zmianą nawierzchni - nic. Jak nasz ślisko, to dopasowujesz auto do najgorszych możliwych warunków. Nie ma znaczenia że na paru metrach będzie czarny asfalt. Oponom nic się nie stanie, jak na ich cały żywot 1% pojeżdżą na obniżonym ciśnieniu.
A kompresor sie przydaje (w zasadzie to podstawa) - niby na stacjach kompresory powinny być, ale bardzo często zimą są nieczynne (zamarzają).
Ze zmianą nawierzchni - nic. Jak nasz ślisko, to dopasowujesz auto do najgorszych możliwych warunków. Nie ma znaczenia że na paru metrach będzie czarny asfalt. Oponom nic się nie stanie, jak na ich cały żywot 1% pojeżdżą na obniżonym ciśnieniu.
Re: Opony zimowo- terenowe?
Bardzo słuszne rozumowanie, ale tylko dla samochodów 4x4. W innych typach samochodu zimą zaleca się zwiększenie ciśnienia w oponach ze względu na mróz, o 0,2 bara w stosunku do zalecanego ciśnienia latem.
Re: Opony zimowo- terenowe?
ni dobra-ja się dziś przeprosiłem z zimówkami
BGF AT na pokładzie+ trochę śniegu na wiejskiej drodze= zero hamowania to straszne doświadczenie jak 2 tonowe żelastwo sunie bezwładnie po drodze jutro zakładam SJ6
BGF AT na pokładzie+ trochę śniegu na wiejskiej drodze= zero hamowania to straszne doświadczenie jak 2 tonowe żelastwo sunie bezwładnie po drodze jutro zakładam SJ6
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Opony zimowo- terenowe?
Nie wiem jakie macie te BFG i jak szybko jeździcie . Na moich jest oznaczenie M+S ale nigdy nie przyszło mi do głowy aby jeździć na nich jak na zimówkach . Są totalnie złe na zlodzonej nawierzchni bo w tym przypadku nawet nie udają że będą próbować łapać przyczepność jak rasowa zimówka próbuje , ale w warunkach śnieżnych przy zachowaniu czegoś o czym większość kierowców zapomina, czyli dostosowaniu prędkości do warnków , da się jechać . W kopnym śniegu przewaga świeżej BFG nad zjeżdżoną do 5 mm DMZ3 miażdżąca.
PozdrawiaM
PozdrawiaM
Re: Opony zimowo- terenowe?
consigliero na śniegu oczywiście jest ok- im więcej tym lepiej tak naprawdę ale na ujeżdżonym śniegu nie mas szans na stabilne prowadzenie. może faktycznie po spuszczeniu ciśnienia będzie trochę lepiej ale cudów nie bedzie
- mlodyy
- Klubowicz
- Posty: 634
- Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
- Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
- Kontakt:
Re: Opony zimowo- terenowe?
Ja przeprosiłem się z zimówkami kiedy jadąc 95 na BFG AT w kopnym śniegu objeżdżał mnie Hilux na w miarę świeżych DMZ. Jednak na zimę tylko zimówka BFG AT ma fajny bieżnik ale skład mieszanki jest bardzo twardy i przy niskich temperaturach robią się jak łyżwy.
Re: Opony zimowo- terenowe?
Dzisiaj miałem możliwość sprawdzenia swoich na ośnieżonym asfalcie i różowo nie jest . Dało się jechać ale tylko 4x4 bo inaczej tył ucieka od razu a przy hamowaniu od razu blokada kół. Prędkość max to 30-40 km/h.
Insza sprawa, że w jedną stronę odstawiałem Hila do serwisu a w drugą wracałem swoim plaskaczem. Plaskacz na zimówkach a mimo to przy każdym dodaniu gazu ASC wariowało, przy hamowaniu momentalnie wcinał się ABS. Prędkość innych aut również około 30-50 więc w sumie co za różnica . Wniosek taki, że jak ślisko to ślisko. Noga z gazu i tyle
Insza sprawa, że w jedną stronę odstawiałem Hila do serwisu a w drugą wracałem swoim plaskaczem. Plaskacz na zimówkach a mimo to przy każdym dodaniu gazu ASC wariowało, przy hamowaniu momentalnie wcinał się ABS. Prędkość innych aut również około 30-50 więc w sumie co za różnica . Wniosek taki, że jak ślisko to ślisko. Noga z gazu i tyle
Re: Opony zimowo- terenowe?
Dzis odebralem auto od blacharza i powiem Wam szczerze, ze KM2 sa ok. Lepsze niz zimowki w moim poprzednim autku...na osniezonej i rozjezdzonej drodze powolutku trzeba, ale i tak wiekszosc czasu smigam po odsniezonym asfalcie (jestem zadowolony poki co) albo pewnie na duzym kopnym sniegu.
Po prostu noga z gazu i sie turlamy.
Po prostu noga z gazu i sie turlamy.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Opony zimowo- terenowe?
Wczoraj miałem wycieczkę do Żywca przez passo Kocierz (wczoraj w końcu ściągali znaki zakazu i z powrotem jechałem na legalu) i na nowych Cooperach zimowych miałem wrażenie podobne do BFG czyli , jakaś większa kontrola była i hamowanie też było ale nie umywają się one do DMZ 3. Podojrzewam że jedyna przewaga Coopera to nacięte lamelki i może miększy skład mieszanki gumowej. Jazda w warunkach śnieżno śliskich wymaga skupienia i umiejętnej regulacji prędkości za pomocą pedałów gazu i hamulca. Są też chyba zdecydowanie głośniejsze niż BFG.
PozdrawiaM
PozdrawiaM
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8491
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Opony zimowo- terenowe?
Obecnie mamy warunki na drogach gdzie żadna guma nie trzyma dobrze - jest za ciepło i za mało śniegu. Tworzy się warstwa lodu na spodzie, i brejka na wierzchu. Brejka zakleja bieżnik, a temperatura powoduje że śnieg na wierzchu nie wiąże się z warstwą lodu pod spodem.
Re: Opony zimowo- terenowe?
Dokładnie. Podobne warunki są na samym początku deszczu kiedy pył na ulicy miesza się z wodą tworząc warstewkę śliskiego błota. Dopóki nie spłynie to nawet deszczówki wymiękają .
Ja póki co jestem happy bo spodziewałem się, że będzie gorzej a jest mniej więcej tak jak na fabrycznych gumach i prawie tak jak na trzyletnich zimówkach.
Ja póki co jestem happy bo spodziewałem się, że będzie gorzej a jest mniej więcej tak jak na fabrycznych gumach i prawie tak jak na trzyletnich zimówkach.
Re: Opony zimowo- terenowe?
Panowie tak czytam i czytam i widzę że następną zimę przejeżdżę na MT-kach . Bardzo podobają mi się duratraki ale ponoć to ani AT-ki ani MT-ki bo zimówkami nie są na pewno . DMZ3 bardzo dobre ale już nie produkują a z magazynów stare i jeszcze tylko na zimę to one szybciej po pękają niż je zedrę . Ostatnio już nabrałem ochoty na coper discoverer M+S , ale widzę że też się ślizgają . Wiem że ilu kierowców tyle opinii a na lód nie ma rady . 80 lekka nie jest a hamować trzeba . Może mnie ktoś na coś na mówi zanim się zima skończy
Re: Opony zimowo- terenowe?
A ja mam zupełnie inne praktyczne odczucia, Coopery M+S są bez porównania cichsze i radzą sobie zimą kosmicznie lepiej od każdego AT i MT BFG (i nie tylko).consigliero pisze:Wczoraj miałem wycieczkę do Żywca przez passo Kocierz (wczoraj w końcu ściągali znaki zakazu i z powrotem jechałem na legalu) i na nowych Cooperach zimowych miałem wrażenie podobne do BFG czyli , jakaś większa kontrola była i hamowanie też było ale nie umywają się one do DMZ 3. Podojrzewam że jedyna przewaga Coopera to nacięte lamelki i może miększy skład mieszanki gumowej. Jazda w warunkach śnieżno śliskich wymaga skupienia i umiejętnej regulacji prędkości za pomocą pedałów gazu i hamulca. Są też chyba zdecydowanie głośniejsze niż BFG.
PozdrawiaM
Patrząc na obrazki (tylko to mi zostaje bo na DMZ 3 nie jeździłem) wydaje mi się że Coopery ze względu na budowę i głębokość bieżnika powinny sprawować się lepiej od DMZ 3 w głębokim sniegu i na jesieni oraz wiosną do jazdy po błotno-snieżnych drogach - powinny się lepiej oczyszaczać (ale to tylko taka moja teoria )
vs