Co do długości, a w zasadzie pojemności układów wydechowych - możecie se robić praktycznie dowolne. Duże znaczenie wydech ma w benzyniakach, bardzo duże w dwusuwach. W dieslach wolnossących małe, w uturbionych żadne ...
Sama turbina tak zakłóca zjawiska falowe (praktycznie wyrównuje strumień gazów w quasi laminarny), że praktycznie z nią wystarczy pusta rura. Co najwyżej tłumik wysokotonowy (przelotówka, w której wewnętrzna rura jest mocno perforowana), i będzie git. W wolnossących jest trochę trudniej - bez tłumika będzie głośno. Ale można zmajstrować całkiem mały i z małym oporem przepływu, trza ino się nieco zapoznać z naturą dźwięku .
Podpowiedź - np. katalizator bardzo mocno wycisza wydech. I przy szczególnym braku miejsca można tak właśnie zrobić - zapodać katalizator z HDJ100 (nie jest jakoś specjalnie wielki). Możliwie blisko silnika, coby pracował w wysokiej temperaturze (inaczej się zapcha szybko). A reszta z pustej rury, ale można też zmajstrować całkiem sensowny tłumik z kwasówki kominowej, średnicy 10 cm. Ino trza wiedzieć jak się za to zabrać, coby nie muliło silnika.
Ja robiłem sobie tłumik do moturka - czterosuwowy singiel 500 cm3. Całość z kwasówki. Szczerze mówiąc ciut za cichy mi wyszedł, bo mnie ludziska w konserwach przestali zauważać (na przelotowym wysokotonowym nie było tego problemu ... ), ale działa poprawnie w całym zakresie obrotów (do 9000 rpm), i w całym zakresie daje całkiem przyjemny dźwięk.
Będę robił zresztą dla siebie jakiś tłumnik (bo do 4R idzie silnik lexa plus dwa dodatkowe zbiorniki paliwa - i miejsca na zwykły to tam nie będzie wogule), więc najprawdopodobniej to będą właśnie rury 10 cm umieszczone między progami a ramą. Jak ktoś będzie miał ochotę to mogę się rozpędzić i zrobić więcej niż dwa ...
Krótki wydech w J6
Moderator: luk4s7
Re: Krótki wydech w J6
Dziękuję Mistrzu Rokforze za rady
Ja myślałem żeby zrobić krótki wydech,ale wykorzystać tylko oryginalny końcowy (mały) tłumik.
Ale obawiam się że będzie za głośno .
Ja myślałem żeby zrobić krótki wydech,ale wykorzystać tylko oryginalny końcowy (mały) tłumik.
Ale obawiam się że będzie za głośno .
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Krótki wydech w J6
Będzie. Ten końcowy stosuje się wtedy, kiedy rura za głównym tłumikiem jest długa - żeby wyciszyć hałasy powstałe w tym odcinku (hałas od samego przepływu, bo hałas silnika wytłumia główny tłumik).
Ja będę robił po swojemu - bo po pierwsze nie mam szans na żaden oryginał, a po drugie nie chcę więcej wracać do tematu tłumika. Dlatemu idzie z kwasówki, coby mieć pewność, że z rudą nie będzie wchodził w kooperację ...
Ja będę robił po swojemu - bo po pierwsze nie mam szans na żaden oryginał, a po drugie nie chcę więcej wracać do tematu tłumika. Dlatemu idzie z kwasówki, coby mieć pewność, że z rudą nie będzie wchodził w kooperację ...
Re: Krótki wydech w J6
Zabierając się za dłubanie przy wydechach pamiętajcie że, ogólnie zwana "kwasuwka" to w rzeczywistości kilka gatunków stali o różnym przeznaczeniu. To co kupujecie "od ręki" to najczęściej stal AISI 304 ogólnego przeznaczenia. Owszem można z tego robić układy wydechowe, i tak jest najczęściej w praktyce. Jednak właściwą stalą kwasoodporną do zastosowania w układach wydechowych jest AISI 321. Stal ta ma podwyższoną odporność na kwasy (siarkowy szczególnie) oraz dużą wyższą odporność na wysoką temperaturę. Jednak ten gatunek stali kupicie jedynie na zamówienie i nie wszędzie. Jako ciekawostkę powiem że, jest jeszcze AISI 316, stosuje się do produkcji w przemyśle spożywczym czy farmaceutycznym.
Praktyka wykonywania tłumików ze stali 304 niesie za sobą czasami problemy z pękaniem a i sama żywotność jest krótsza znacznie.
Robiąc właśnie teraz tłumik dla siebie, cierpliwie czekam na stal z gatunku 321. Dodam również że, robiąc tenże tłumik warto zastosować dwie warstwy otuliny rury wewnętrznej. Pierwsza to "wata" ze stali kwasoodpornej i dopiero druga to warstwa waty szklanej czy innej niepalnej. W ten sposób tłumik nawet po kilku sezonach nie zmieni swoich właściwości.
Praktyka wykonywania tłumików ze stali 304 niesie za sobą czasami problemy z pękaniem a i sama żywotność jest krótsza znacznie.
Robiąc właśnie teraz tłumik dla siebie, cierpliwie czekam na stal z gatunku 321. Dodam również że, robiąc tenże tłumik warto zastosować dwie warstwy otuliny rury wewnętrznej. Pierwsza to "wata" ze stali kwasoodpornej i dopiero druga to warstwa waty szklanej czy innej niepalnej. W ten sposób tłumik nawet po kilku sezonach nie zmieni swoich właściwości.