Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

nooo właśnie czasu straconego już nie liczę.


A w moim przypadku wiąże się to z odwiedzinami Wydziału Komunikacji aż na Podkarpaciu ( miejscu rejestracji samochodu ) - czyli dodatkowe ok 10 godzin jazdy w obie strony...

Kradzież zgłosiłem od razu więc wizyty "smutnych Panów" się nie obawiam.

Natomiast jest jedna ważna rzecz warta zwrócenia uwagi : a mianowicie można w takim przypadku zamówić sobie duplikat rejestracji z tym samym numerem ( koszt "jedynie" 93 zł ) ale jest jeden fuck up...

Numery tablic są poszukiwane w całej strefie Schengen, więc każdorazowa rutynowa kontrola drogowa może skończyć się na komendzie i składaniu wyjaśnień że to mi ukradli a nie ja komuś
W Polszy jeszcze do wytłumaczenia, ale za granicą nie bardzo


Bo to Polska właśnie...

Ostatni kasztan ode mnie w tym wątku . Adasiu ja myślałem raczej o ucieczce na starość, lub tuż przed nią do choć trochę normalniejszej rzeczywistości. Śniegu mam czasem po pas, a na pewno powyżej dziurek w nosie, wieprzowina mi średnio smakuje, alkoholu nie tykam się od pewnego czasu- więc mogę zasuwać do meczetu, wolę proste, sensowne rozwiązania prawne. A morze części do Hajoty to taki element dodatkowy. A może byśmy tak Adasiu rozeznali się jak taki import kontenera by nas wyszedł (parę gratów bym wsadził do Maleństwa)?

Remik, wyjąłeś mi to z ust ...

Już wczoraj wieczorem delikatnie zacząłem się rozglądać po różnych stronach z Arabii Saudyjskiej i Zjedn. Emiratów - mowa o stronach / aukcjach samochodów.

Niestety nic w Naszym temacie nie znalazłem. Może trzeba poprosić o pomoc Jerzego - może On podpowie gdzie szukać bądź co bądź starszych wozów. Z tego co widziałem najstarsze to 80-tki ...

W razie czego można połączyć z przyjemne z pożytecznym i jechać , pozwiedzać i coś kupić czym dało by się przyjechać ...

Albo faktycznie i najszybciej - kontener.

Cóż ... zbieram kasę.

Nie kasztanie więcej.

piękna...

muszę uważać żeby moja 80-ka nie usłyszała bo może być niemiło...

I oto zstąpił z Youtube anioł, w stal odziany, a liczba jego jest 62.

Pyrka, to co znalazłeś w 95 procentach zgadza się z moją wizją mojego NTK (Nieopancerzony Transporter Kartofli). Do takiej formy mam zamiar dążyć. Jutro, jak turyści pojadą, odpalam rzutnik i oglądam do bólu na dużym ekranie. Piękna bestyja.

To gdzieś w ukrytym schronie Kadafiego?

więcej możesz poczytać tutaj:

http://shbt-hail.com/vb/showthread.php?t=85233" onclick="window.open(this.href);return false;

Se poczytałem

ja tam chcę być. Teraz, natychmiast. Biorę śpiwór, paszport i idę nawet na piechotę. Toż to zapas na cztery pokolenia małych (potem dużych) Remików. Idę, podłogę sam se pozamiatam.

No to żegnajcie wszyscy. Idę... kartkę wyślę. Pa

Patrząc się na te zdjęcia ,pomyślałem sobie co dzieje się z człowiekiem ,któremu otwierają lub sam drżącymi rękami ,otwiera te drzwi ,nie do końca wie co się za nimi znajduję ,drzwi się otwierają i te walnięcie w mózg ,wrażenie którego nie da się opisać. Aczkolwiek dane było mi poznać te odczucie .Czas temu ....otwieram wrota poniemieckiej stodoły i moim oczom ukazał się z wybałuszonymi oczodołami lamp ,patrzący się na mnie AUTO UNION z karoserią Pana HORSCHA . . A patrząc na te zdjęcia odczuwalny jest wręcz zapach kurzu ,bardzo często gapie się na te zdjęcia, i w myślach sam otwieram te drzwi

estewes pisze:Oraz J6 na śnieg

A to autko to z Islandii jest

Parę filmów w jednym miejscu:

http://www.haszysz.net/tag/hj60" onclick="window.open(this.href);return false;