Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Nudziło mi się ostatnio i znalazłem parking.



Trzeba będzie nagrać coś w lepszej jakości...

Fajna J6 pickup na długiej ramie

http://www.kavikoffroad.com/gallery.htm" onclick="window.open(this.href);return false;

trochę fotek, głównie 60tki

J6 w wersji rajdowej

estewes pisze:J6 w wersji rajdowej

o kurde jak by sie człek w czasie przemiescił

Oraz J6 na śnieg

Trylion miliardów zdjęć 60-ek. http://titotoy60.skyrock.com/2.html

Pyrka pisze:Trylion miliardów zdjęć 60-ek. http://titotoy60.skyrock.com/2.html

chyba mu bomba wybuchła na tylnym siedzeniu !

w 21-szej zakładce jest Emilowa

a na drugiej jest kanarkowa kamesa

Szk\lajalem sie przez ostatnie 3 dni po poludniowo wschodniej czesci wahiba sands i znalazlem taka J6, stojaca niedaleko plazy.

HJ62 z 1986 roku w wersji chyba full wypas. Cooler na napoje miedzy siedzeniami i do tego full time 4WD. Na Dunlop sand tires 9.00/16.

Ech, zazdrościć pozostaje. Ile bym pozyskał części z ichniejszych szrotów. A może już czas pomyśleć o ucieczce do Afryki od tej europejskiej, socjalistycznej rzeczywistości?

Mysle ze za cene ok. 300-400 euro moglbys kupic cala te toyote ze zdjecia powyzej. Takich jak ta w tym stanie jest tu sporo, choc najwiecej 40-stek i 70-tek.

Remik pisze:Ech, zazdrościć pozostaje. Ile bym pozyskał części z ichniejszych szrotów. A może już czas pomyśleć o ucieczce do Afryki od tej europejskiej, socjalistycznej rzeczywistości?

Remik ... to samo mi przyszło do głowy


Blacha bez rudej... marzenie ściętej głowy w Naszej szerokości geograficznej


PS: A propos socjalistycznej rzeczywistości: jakiś złodziej pozbawił mnie wczoraj tablic rejestracyjnych ....

Co za kraj !

Adaś pisze:

PS: A propos socjalistycznej rzeczywistości : QRWA jakiś je***ny złodziej pozbawił mnie wczoraj tablic rejestracyjnych ....

Co za kraj !

to witaj w klubie - mnie czyjeś tankowanie na mój koszt szarpnęło 186 za nowe tablice i dowód, 3 godziny mojej żony na policji (buchnęli jej z yarisa na pradze) i dwie wycieczki po 300 km do starostwa, gdzie auto było rejestrowane - najpierw po blachy, potem po twardy dowód - razem koło 500 PLN plus nieprzeliczalny na złotówki koszt wk..wienia

a jeszcze nie wiem, czy to koniec, bo przecież może nie wszędzie dotarła notatka, że zgłaszaliśmy kradzież i któregoś dnia odwiedzą mnie smutni panowie lub dostanę wezwanie jako podejrzany w sprawie kradzieży paliwa...

sorry za OT, ale jak czytam coś takiego to nadal się burzę