szarpanie przy niskich obrotach
Moderator: luk4s7
szarpanie przy niskich obrotach
Patry, Meris, Estewes i inni koledzy mający w garażu J6, do tablicy proszę:) ...zapewne jak ja borykacie się z problem szarpania przy niskich obrotach. Nie ukrywam że wkurza mnie to przypadłość. Znalezliście rozwiązanie dla tego problemu? Da to się jakoś złagodzić? A w ogóle z czego to się bierze?
Re: szarpanie przy niskich obrotach
no wystepuje chyba we wszystkich Toykach
ja mam wyluzowana maksymalnie linke od gazu, ale w dalszym ciagu moge wkrecic silnik na 4500rpm, przez to pedal opadl nizej,
dodalem tez sprezyne na ciegno od pompy wtryskowej ktora utrzymuje ramie w pozycji "0"
dodajac gazu najpierw kasuje luz na lince, po chwili dopiero rusza sie ciegno od pompy
sprezyna stawia dodatkowy opor na pedale zeby go tak latwo nie wciskac na wybojach
to tyle, poza tym nauczylem sie z tym zyc, omijam zakres obrotow na ktorych wystepuje szarpanie (1100-1700rpm)
tak naprawde to nie wiem z czego sie to bierze
sorki za brak polskich znakow ale awaryjnie mam angielskiego windowsa
ja mam wyluzowana maksymalnie linke od gazu, ale w dalszym ciagu moge wkrecic silnik na 4500rpm, przez to pedal opadl nizej,
dodalem tez sprezyne na ciegno od pompy wtryskowej ktora utrzymuje ramie w pozycji "0"
dodajac gazu najpierw kasuje luz na lince, po chwili dopiero rusza sie ciegno od pompy
sprezyna stawia dodatkowy opor na pedale zeby go tak latwo nie wciskac na wybojach
to tyle, poza tym nauczylem sie z tym zyc, omijam zakres obrotow na ktorych wystepuje szarpanie (1100-1700rpm)
tak naprawde to nie wiem z czego sie to bierze
sorki za brak polskich znakow ale awaryjnie mam angielskiego windowsa
Re: szarpanie przy niskich obrotach
szarpanie spowodowane jest naglym przyrostem momentu obrotowego w tym zakresie obrotow , ktory to w silnikach nowszej generacji dlawiony jest elektronika....
Re: szarpanie przy niskich obrotach
z automatem tego nieczulem... ale po zmiane na mechanik tez wkuza
Ale pszyzwycajalamsie na taki sposob - kiedy mam dosc dlugi odcinek na nizkich obrotach zeby nietargalo, to uzywam rencznego gazu wyciongam tyle ile czeba do odpowiednich obrotuw i dajie toyke samej jechac pszyjemnie ruwno jedzie gdzies slyszalem ze tak i pszymysliono w tym modelu - renczny akselerator z fiksacjo do nizkich obrotuw...
Ale pszyzwycajalamsie na taki sposob - kiedy mam dosc dlugi odcinek na nizkich obrotach zeby nietargalo, to uzywam rencznego gazu wyciongam tyle ile czeba do odpowiednich obrotuw i dajie toyke samej jechac pszyjemnie ruwno jedzie gdzies slyszalem ze tak i pszymysliono w tym modelu - renczny akselerator z fiksacjo do nizkich obrotuw...
Re: szarpanie przy niskich obrotach
no i niestety musimy z tym żyć. ja podobnie jak meris radzę sobie z problemem regulując ręcznym gazem poziom obrotów. reguluję tak by podczas jazdy terenowej auto nie szarpało. dzieję się to mniej więcej po przekroczeniu 1200 obr.
Re: szarpanie przy niskich obrotach
po wyjebach też jeżdżę na ręcznym gazienixon pisze:no i niestety musimy z tym żyć. ja podobnie jak meris radzę sobie z problemem regulując ręcznym gazem poziom obrotów. reguluję tak by podczas jazdy terenowej auto nie szarpało. dzieję się to mniej więcej po przekroczeniu 1200 obr.
u mnie szarpanie pojawia się od około 1200 a niknie przy około 1600-1700 rpm...
PS. możesz zorientować się jaki plus minus będzie koszt wysyłki tego haka ?
Re: szarpanie przy niskich obrotach
Więc tak jak i ja i reszta posiadaczy J6 jeżdzi na ręcznym gazie
Re: szarpanie przy niskich obrotach
...uparłem się i muszę coś z tym zrobić inaczej nerw mnie do końca szarpnie . Jestem umówiony u pompiarza może on coś poradzi na tą dolegliwość.
Re: szarpanie przy niskich obrotach
jak będziesz miał jakieś ciekawe info to daj znać, w sumie już nauczylem się z tym jeździć, ale zawsze można coś pokombinować
za czuly gaz w j6
Witam
Po dluzszej reanimacji wyjechalem w koncu moja hj-tka, jednak nie wszystkie problemy zostaly do konca rozwiazane.
Pomijajac extremalnie twarde zawieszenie z przodu ( ktos dolozyl chyba ze dwa piora za duzo) mam problem z bardzo czulym gazem. Wymienilem sprezyne przy silniku na bardziej miekka ,teraz troszke latwiej go okielzanac, ale dalej nie jest to co ma byc.
Plynna jazda na wolnych obrotach jest niemozliwa , szarpie i podskakuje cale auto, przy okazji daja sie uslyszec dziwne odlosy dochodzace chyba z tylnego mostu , cos jakby sie "dwa garnki obijaly o siebie" slychac to czasem przy zmianie biegow i przy odpuszczeniu lub dodaniu gazu.
Czy ktorys z szanownych kolegow wie w czym problem?
Polaczylem oba tematy o szarpiacej 60tce. - Jake
Po dluzszej reanimacji wyjechalem w koncu moja hj-tka, jednak nie wszystkie problemy zostaly do konca rozwiazane.
Pomijajac extremalnie twarde zawieszenie z przodu ( ktos dolozyl chyba ze dwa piora za duzo) mam problem z bardzo czulym gazem. Wymienilem sprezyne przy silniku na bardziej miekka ,teraz troszke latwiej go okielzanac, ale dalej nie jest to co ma byc.
Plynna jazda na wolnych obrotach jest niemozliwa , szarpie i podskakuje cale auto, przy okazji daja sie uslyszec dziwne odlosy dochodzace chyba z tylnego mostu , cos jakby sie "dwa garnki obijaly o siebie" slychac to czasem przy zmianie biegow i przy odpuszczeniu lub dodaniu gazu.
Czy ktorys z szanownych kolegow wie w czym problem?
Polaczylem oba tematy o szarpiacej 60tce. - Jake
Re: za czuly gaz w j6
Każdy posiadacz HJ61 ma ten sam problem,w HJ60 również to występuje ale nie w takim stopniu jak w 61,mianowicie wrażliwość na dodanie gazu.Dobrze kombinujesz ze sprężynką,popróbuj różne twardości i wybierz najmniejsze zło
Hałas "dwa garnki obijaly o siebie" to może być luz w skrzyni lub reduktorze,na wale napędowym,krzyżakach lub luz pomiędzy wałkiem atakującym a talerzem ...........................możliwości jest mnóstwo.
Również może być tak że są minimalne luzy na każdym z wyżej wymienionych podzespołach a wydaje się że to tylko jeden luz.
Hałas "dwa garnki obijaly o siebie" to może być luz w skrzyni lub reduktorze,na wale napędowym,krzyżakach lub luz pomiędzy wałkiem atakującym a talerzem ...........................możliwości jest mnóstwo.
Również może być tak że są minimalne luzy na każdym z wyżej wymienionych podzespołach a wydaje się że to tylko jeden luz.
Re: za czuly gaz w j6
tu już o tym pisaliśmy:
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=2830" onclick="window.open(this.href);return false;
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=2830" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: za czuly gaz w j6
dzieki
Re: za czuly gaz w j6
Patry podginał jeszcze jak pamiętam pedał gazu coby było lepiej
Re: za czuly gaz w j6
Witam...
Na imię mam Jacek.
Jeśli chodzi o zbyt czuły gaz w HJ61, to ja załatwiłem sprawę w prosty sposób:
Obciąłem ramię od pompy, do którego przypięta jest linka (u mnie na takim przegubie z kulką) i wspawałem przedłużenie. Dokładnie nie wiem jakiej długości, bo wspawałem ramię od regulacji napięcia paska klinowego przy alternatorze żeby mieć regulację dźwigni. Myślę, że dobre przedłużenie, to o jakieś 12cm. Pod pedałem gazu i tak było tyle miejsca, że przed tą operacją gaz nie dochodził do podłogi. Teraz dochodzi.
Na imię mam Jacek.
Jeśli chodzi o zbyt czuły gaz w HJ61, to ja załatwiłem sprawę w prosty sposób:
Obciąłem ramię od pompy, do którego przypięta jest linka (u mnie na takim przegubie z kulką) i wspawałem przedłużenie. Dokładnie nie wiem jakiej długości, bo wspawałem ramię od regulacji napięcia paska klinowego przy alternatorze żeby mieć regulację dźwigni. Myślę, że dobre przedłużenie, to o jakieś 12cm. Pod pedałem gazu i tak było tyle miejsca, że przed tą operacją gaz nie dochodził do podłogi. Teraz dochodzi.