Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Zapraszam na kameralny wyjazd do Maroko.
Całość ekspedycji zamyka się w 13 dniach z czego 10 w Maroko i 3 na podróż po Europie. Transport aut na lawetach do Hiszpanii + przelot na trasie Kraków - Malaga. Jest możliwość przelotu do Hiszpanii i wypożyczenia samochodów na miejscu ( oczywiście inne założenia budżetowe )
Szczególy na : http://adrenalinka.pl/transmaroko/informacje" onclick="window.open(this.href);return false;
Mamy jeszcze 3 a maks. 4 wolne miejsca
Więcej informacji w wątku o wyprawie na forum adrenalinki.

Francek,
dowiadywałeś się może czy cos się zmieniło z tym głupim przepisem że przy organizacji tego typu imprezy w maroku współudział musi mieć marokańska firma turystyczna (i to taka z zezwoleniem)?
Wiem że rok temu cos takiego wprowadzili w życie i podobno sprawdzają.

podobno jest coś takiego My jedziemy z lokalnym przedstawicielem właśnie takiej firmy więc wszystkie papierki są ok.

bezowe przy wypozyczeniu chca zawsze kaucje i karte wypukla. z tym bywaja przygody ze stanem aut rofniesz.
miec bacznosc.

to tylko opcja dla biznesszalatanychconigdyniemajączasu My walimy swoimi starymy struclami

Sądząc po tytule wpłaty, to cholera wie gdzie ta laweta z samochodami pojedzie. "-tytułem : Białoruś HC"

pomysł z lawetą może i dobry ale

gdybym ja się zdecydował to: autem muszę 450 km do warszawki dymać, powrót do domu np. samolot, dwa dni bez auta, później do krakowa - mam 650km - samolot? - koszt dostarczenia auta i samego siebie rośnie

IMHO w dwa dni to 3000km się zrobi do promu, tym bardziej że wracacie na kołach z tego co widzę w opisie

do Malagi jest prawie 3300 km . Ja tam wolę się przelecieć niż dymać to po szosie. Powrót już jakoś zleci.
Koszty i tak mniejsze niż paliwo i autostrady

nie żebym się czepiał, pomysł dobry, takie tam moje przemyślenia

we wrześniu robie drugie podejście

Pomysł z lawetami super, czas, czas...

super pomysł z lawetami!!
uważajcie na Cirkus Jaffara super wąsko, luźne kamienie i do tego jeszcze przechył w stronę przepaści, lekkimi motorkami było bojno, a Kajman patrolem tarł boki opon nie było ŻADNEGO marginesu. No, ale ja wycieczkowy jestem więc mam większy strach info z października 2011

strachliwy
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

Francek juz raz na slowacji byl da rade

a prrropuxx moj szalony kolega giblartar -polska zrobil wlasniew 34h bez spania
ale nie polecam laweciarstwo zdrowsze i opic sie lemoniady mozna.

no to niezły herbatnik
Lawetki jakby nie liczył i tak są tańsze niż gnojowica w Europie. 3300 po średnio 6 zł * 14 litrów/100 km daje smutną kwotę + jeszcze autostrady. To fajna opcja dla kogoś z południa albo z Wawy. Pakujemy auto w Wawce lub Katowicach na lawetkę ( ewentualny powrót by pkp/pks do domku) a dwa dni poźniej expresikiem do Krakowa- taxi i tanie latanie do Malagi
Z kim bym nie gadał to na Maroko liczył min. 3 tygodnie a tu w 12-13 dni powinniśmy obrócić.
Roadbook w jego newralgicznych punktach będzie przejechany tydzień przed wyprawą coby ocenić stan po zimie i wtedy będziemy decydować

Oooo, mój to 14 pali jak na lawecie jedzie

francek pisze:Z kim bym nie gadał to na Maroko liczył min. 3 tygodnie a tu w 12-13 dni powinniśmy obrócić.

duzy i przezajebiscie zroznicowany krajobarzowo jest co jechac 3tygi full opcja ale w dwa tez mila mniejsza petel siekniecie
i nie bedzie absolutnie nikt pokrzywdzony.
info sprezd tygodnia.
sidi ifni (te skaly jebionne w morzu)dotychczasowy zjazd-w praktyce jedyny przy knajpie- utrudniony bezowe lataja i nie wpuszczaja , cholera wie dlaczego nagle. badz przygotowany. na punka z przyczajki zrobic ale dac bezowi jakis gift na odpdoll..
tak mi sie nasunelo bo blubie to miejsce,turistic ale nie plastic! http://www.boujerif.com/index.php" onclick="window.open(this.href);return false;