MarekWójcik pisze:Moje negocjacje w domu trwają.
Czy ewentualnie jesli nie pojadę swoim HDJ ktoś z Warszawy zabrałby mnie na zlot?
Postaram się przebić kolegów swoją ofertą;
HZJ73 z plandeką i klimą , jadę sam, dam poprowadzić
wyjazd na spoko w piątek ok. 12.00 oby tylko złożyli pompę do kupy.
Pytanie do onanizatorów Dużo stracę zostając na szosówkach? (znaczy AT ) Wiem, że wy pewnie zyskacie trochę fanu, jak se bulwar powkleja
Ale tak zdrowo rozsądkowo - traska widokowo-turystyczna i bardziej kamienisto-ziemna? Czy dużo gliniastych kolein i torfów, i miła zabawa w nich?
Tak się durno pytam bo nie chcę za mocno nadwyrężać haków kolegów i robić za zawalidrogę-ryzykanta, ale i na razie niekoniecznie butki na MT zmieniać, cóż chwilowo za dużo "terenu miejskiego" w planach.
Black pisze:Pytanie do onanizatorów Dużo stracę zostając na szosówkach? (znaczy AT ) Wiem, że wy pewnie zyskacie trochę fanu, jak se bulwar powkleja
Ale tak zdrowo rozsądkowo - traska widokowo-turystyczna i bardziej kamienisto-ziemna? Czy dużo gliniastych kolein i torfów, i miła zabawa w nich?
Tak się durno pytam bo nie chcę za mocno nadwyrężać haków kolegów i robić za zawalidrogę-ryzykanta, ale i na razie niekoniecznie butki na MT zmieniać, cóż chwilowo za dużo "terenu miejskiego" w planach.
traska to w większości szuter i troche asfaltu, gdzieniegdzie krzaczki, trawka... full relax... pozabierać menażki co by jeżyn nazrywac, koszyki wiklinowe na grzyby jak popada to nawet lepiej bo sie kurzyć nie bedzie. Co do terenu nad zalewem i niedzielnego toru, to na sucho jest ok a jak nam popada to nawet z MT sie slicki zrobią
Witam !!!
Pozdrowienia z Tallina. Wyprawa do Estonii naprawdę warta kilometrów, szczególnie zaczarowała nas wyspa Saaremma, gdzie w Parkach Narodowych są wyznaczone trasy dla samochodów i to niekoniecznie osobowych Jutro ruszamy w stronę klifów i miasta Narwa potem już w dół Tartu i do domu, niestety nasz szanse na Yote spadły do 30% i raczej są mało realne, zobaczymy jak droga nam sie rozłoży.
POZDRAWIAMY
Rebeka,Grzesiek,Pola
MarekWójcik pisze:Moje negocjacje w domu trwają.
Czy ewentualnie jesli nie pojadę swoim HDJ ktoś z Warszawy zabrałby mnie na zlot?
Postaram się przebić kolegów swoją ofertą;
HZJ73 z plandeką i klimą , jadę sam, dam poprowadzić
wyjazd na spoko w piątek ok. 12.00 oby tylko złożyli pompę do kupy.
Dzięki Gałka i Czobi za propozycje, ale nistety nie będę na Yocie. Sprawy rodzinne wzieły górę. Życzę wszystkim udanej zabawy!
W czasie kiedy będziecie rozpoczynać w piątek zabawę na Yota Spot 2007 będę dojeżdżał do Flensburga na granicy D/DK, aby w sobotę dotrzeć do promu do Hanstholm (DK), którym rozpoczynam kolejną wyprawę na ISLANDIĘ.
W związku z tą usprawiedliwioną nieobecnością życzę wszystkim Yotowiczom udanej zabawy i mocnej integracji
Ja się wyrwę z fabryki najpóźniej około 15:00, może się uda 14:00 to będę miał szansę zdążyć na wieczorną przejażdżkę choć ostatnio droga do Krakowa usłana różami nie jest
Black pisze:Ja się wyrwę z fabryki najpóźniej około 15:00, może się uda 14:00 to będę miał szansę zdążyć na wieczorną przejażdżkę choć ostatnio droga do Krakowa usłana różami nie jest
w lipcu jechałem do Krakowa 7 !!!!!! godzin; były po drodze 2 kawki, 1 obiad, 3 korki - przebudowa drogi. Dlatego teraz myślę wyjechać ok. 12.00 i zrezygnować z 1 kawy Są chętni na tę godzinę? Emsi, Kylon - jak jedziecie?
Gałka pisze:w lipcu jechałem do Krakowa 7 !!!!!! godzin; były po drodze 2 kawki, 1 obiad, 3 korki - przebudowa drogi. Dlatego teraz myślę wyjechać ok. 12.00 i zrezygnować z 1 kawy Są chętni na tę godzinę? Emsi, Kylon - jak jedziecie?
my to chyba rankiem prze opole coś słuchy chodzą czekamy na info o urlopie mym