Magia
Teraz już wiem wszystko i co i jak trzeba zrobić aby było albo turystycznie albo mocno terenowo.
Zrobiliśmy 6500 km z Warszawy poprzez pribalticę (LIT,LV, EST) i zwiedziliśmy magiczny Petersburg oraz Peterhof z fontannami. Miasto robi ogromne wrażenie a bazary z tadżycką mafią tworzą mega klimacik. Karelia to monotonne szutry z tajemniczym kamieniem Szyngin, który ponoć ma właściwości lecznicze. Wbiliśmy się pod fińską granicę i troszeczkę na nielegalu pokonaliśmy odcinek terenowy. Było troszkę brodzików i jazdy po kamieniach. Następnie poprzez 300 km szutrów dotarliśmy do Kandalakszy nad Morzem Białym i do Umby. Stamtąd prosto na północ drogą 1000 rzeczek - 2 dni ( terenu mało ot tak dla Piekarzowej L400 to by było trudnawo ) do Chybin. Góry są magiczne i kryją wiele tajemnic. W Chybinach fakultet terenowy na górkę 1200 mnpm ( starujemy z 200 mnpm) po kamolach i próba przejadu do Łowozjera. Jest tam temat na 9 km zimnika. Nam udało się pokonać 3km ( wymagające brody, kamole, torfy ). Klękneliśmy przed 800 metrami naprawdę wymagającego zimnika. Myślę, że ten przejazd to jakieś 9 godzin walki. Stamtąd można również zrobić w zasadzie dowolną ilość dni w terenie górskim do Kirovska lub Apatyt albo w kierunku na Kandalkszę ( tak jedzie rajd Artctic Trophy ). My jednak polecieliśmy główną drogą na Murmańsk i do Teriberki -super klimaty zagubionej i upuszczonej wioski rybackiej. Tutaj też wiemy co i jak aby były góry i gnój na jakieś 2-3 dni. Dalej Murmańsk i na północ na półwysep Ribaczyj. Wjazd na nielegalu ale już wiem jak załatwić. I tam dopiero zaczyna się magia i krajobrazu i terenu i klimatu
W zasadzie tydzień można spędzić na Ribaczym i zaznać wszystkiego ( łącznie z połowem krabów w towarzystwie delfinów
) Terenowo mocno wymagająco ( góry, dziury, mega brody, grząskie piach po odpływie, przełęcze, mocne błota). Po dniu na Ribaczym wykorzystując głowną m18 w ciągu 2 dni byliśmy na granicy z Estonią i po kolejnych 1200 km w domu. Piękny wyjazd, który na długo pozostanie w mej pamięci. Meszek nie stwierdzono, komary na 3 kempach upierdliwe na reszcie norma. Ludzie życzliwi, Tundra piękna, Klimaty mega. Na roadbooku Mariusza terenu mało (ale była susza, więc może być nieco bardziej wymagająco). Generalnie trasa dla HDJ 100 na 32 AT ze snorklem - jeśli popada to z windą. Moja autorska trasa to wymagania minimum 32-33 cale MT, snorkl, trapy, mocna winda a na Ribaczym może być wojna
Towarzystwo mimo sporych różnic wiekowych wyborne a nocne ogniska niezapomniane. Arktyka jest moją drugą miłości i jak mawia Żeka ( znajomy z Ribaczego) - ona lubi silnych.
PS W razie konfliktu nie mamy najmniejszych szans