Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Koleżanki i kolegi

od dłuższego czasu serfuję po internecie, przeglądam prasę by znaleźć właściwy patent na nawigację GPS do samochodu.
I tak. Oczywiście większość czasu poruszam się po naszych rodzimych drogach, miastach i tu przydała by się nawigacja (również z niektórymi kawałkami Europy jadąc "po czarnym"). Jednak nadejdzie taki moment gdy zjadę z czarnego, pojawią się nieznane tereny czy próby wytyczania nowych szlaków.
Czego Wy używacie? czy korzystacie z innego urządzenia na co dzień a z innego na wyprawach, i wyjazdach offroadowych? Czy jest możliwość ogarnięcia tematu jednym w miarę uniwersalnym urządzeniem (systemem). Czy trzeba wybrać co jest dla mnie ważniejsze (miasto czy teren) i dopiero wtedy wybierać?

Im więcej czytam tym mniej wiem. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Pomożecie?

Ja używam e-trex'a legend i w zupełności mi wystarcza. Pokazuje gdzie jestem, a linia prosta pokazuje kierunek do celu. Chyba właśnie o to chodzi w off-road .
Jedyna wada to słaba czułość odbiornika. Polecam coś z Sirfstar III.

Ja mam automapę 4 na palmie Mio 201. Porównywałem kiedyś z garminem w 1 samochodzie. Obie mapy doprowadziły do celu, czasem różnymi drogami ( głownie chodziło o obwodnice miast ) choć mieliśmy ustawione podobne parametry. Urządzenie jest uniwersalne. Sprawdza się w Polsce i w Europie zachodniej, natomiast na Ukrainę nie było w zestawie mapy. Palm nie najlepszy, czuły na rozładowanie, raz mapa zawiesiła go tak, że pojechał do serwisu. Dlatego do poważnych wyjazdów w dalszą drogę nie polecam; za duża zawodność. W terenie trzeba go dobrze umocować a i tak nic nie widać bo wszystko się trzęsie. Natomias w kraju i w miastach ma chyba najlepszą mapę. Sama mapa jest szczegółowa i sprawdziła mi się na wyjeżdzie do Włoch. Najbardziej z niego zadowolona jest żonka bo nie musi patrzeć w mapę a ogląda sobie widoczki. No i ten głos Hołowczyca.... Widziałem patenty z mapami wgrywanymi w komputery przenośne, które montowane były w specjalnych uchwytach przy desce rozdzielczej Ekran olbrzymi i można wgrywać samemu mapy, ale to już inna bajka

i jeszcze jedno. W automapie wspólrzędne GPS są zapisywane w postaci 6-cio cyfrowej i różnią się od garminowskich ( 5 cyfr ), trzeba przeliczać.

Emsi, a czy spotkałeś się z tym sprzętem w wersji kupionej w stanach. Na Ebay`u mozna go mieć za 1300 zł z kosztem wysyłki do Polski i z mapą stanów.
Podobno nie ma możliwości przeinstalowania tam polskiego menu/interfaceu. W kwestii mapy to trzeba tylko zakupić odpowiednią do potrzeb?

jmikita pisze: Emsi, a czy spotkałeś się z tym sprzętem w wersji kupionej w stanach. Na Ebay`u mozna go mieć za 1300 zł z kosztem wysyłki do Polski i z mapą stanów.
Podobno nie ma możliwości przeinstalowania tam polskiego menu/interfaceu. W kwestii mapy to trzeba tylko zakupić odpowiednią do potrzeb?

nie wiem czy warto ryzykować. cena na allegro to ok 2500 z mapami a co jakiś czas pojawiają sie z lekka tańsze. w twym przypadku odliczasz VAT i wrzucasz w koszty. a masz polska gwarancje i mapy. ja bym sie chyba nie zastanwiał.
odobiscie z automapy korzystam. do jazdy po drogach jest zarabista niestety w terenie jest gorzej.
można tez kupić palma z automapa i dodatkowo wgrać mapy wojskowe( tak ma black) i masz dwa w jednym bardzo ładnie mu to robi widziałem online. mało tego jest tez fajny programik i palmik może być wmiare dokładnym metromierzem. tez to u niego widziałem i na kaszubii nam robiło nieźle

mam tak jak już Kwiatek pisał i się cieszę w/g mnie najlepsza opcja uniwersalna, wady oczywiście ma - przy topieniu autka należy szybko łowić dokumenty palma i komórę no i gniazdo zapalniczki ciągle zajęte coby się nagle nie rozładował pocket
ostatni weekend kolejne porównanie - bezpieczne i szybie wycofanie się z "środka gór" bez map topo zakończyłoby się niewiele brakło konkretną wtopą grupki turystycznie przygotowanych autek Garmin się raczej słabo sprawdził w tej konkretnej sytuacji prowadząc prosto do cywilizacji przez konkretne bagno
a i widziałem super rozwiązanie: poznany kolega Andrzej w sojej "babci" HJ60 miał najbardziej "zaawansowany" system - protoplastę tabletPC w postaci stareńkiego Siemensa z 10calowym dotykowym ekranem (16MB RAM i system windows CE jak ktoś jeszcze to pamięta) - zakupionego na alledrogo za 200pln w połączeniu z GPSem i OZIm robiło super (duuuży ekran), a i utopić tego nie szkoda
dla bardziej zasobnych polecam np. toughbooka - wystarczy starszy model do pełni szczęścia uniwersalności, odporności i czytelności - sam sobie kiedyś to sprawię jak pocketa utopię

A ja zauwazylem ze jest jeszcze taka zaleznosc ze ludzie ktorzy sa bardziej techniczno-informatyczni preferują pocketa z dodatkami /latwiej jest im to opanowac/, a mniej Garminy. I racja, kazdy powinien uzywac to co lubi i mu pasuje. Ja nie mam doswiadczen z uzywaniem Garmina (nigdy nie kupilem), ale ostatnio dwa razy jechalem w kolumnie na imprezy z goscmi jadacymi z Garminami i GP mapą.
W obu przypadkach byly problemy z nawigacja /pomylki/, na kaszubie w koncu pojechalismy dalej z Automapa, a na Lemkowiadzie bylismy z godzine wczesniej. GP mapa chyba jest rzadziej aktualizowana a w budowana w Garmina metoda nawigowania chyba nie zawsze sie sprawdza (mam wrazenie ze nie rozroznia rodzaju drogi).

Co do OziExplorera /mapy topo/ to jest super, ale z drugiej strony nie ma nawigacji.

Korzystam z Garmina 278 z mapą 9. W całej europie są nawet drogi gruntowe i bardzo cenna dla mnie funkcja wyszukiwania w każdym miejscu okolicznych atrakcji lub potrzebnych miejsc.Jest też minus poprzednio miałem Garmina zumo z tą samą mapą i jak się w alpach popsuł to byłem bezsilny bo z map papierowych nie korzystam już kilka lat

Zbyszek53 pisze:byłem bezsilny bo z map papierowych nie korzystam już kilka lat

Myslalem ze tego sie nie zapomina

I dobrze myślałeś tylko jak się nie ma map to trudno sobie przypomnieć co na nich było

A co sadzicie o StreetPilot 7500? Czy warto cos takiego zanabyc na przygodowo-turystyczne wyjazdy?

Jeszcze raz zapytam co do turystycznego bulwara na nawigacje wsadzic?
Myslalem o czyms takim http://www.garmin.com.pl/index.php?s=1&p=93&k=1&r=2
ale tego juz nie robia albo co
Ktos cos doradzi?

Nie mogę nic poradzić ale zgłaszam inny pomysł:
Czy w ramach klubu możnaby zrobić jakieś szkolenie na temat GPS, ściąganie i przegrywania map, współpracy GPS z laptopem, wybierania wycinków map dla planowanej trasy gdy cała mapa nie mieści się w pamięci itp ?
Czy wśrod członków klubu jest osobistość mająca te problemy w jednym palcu (w co nie wątpię) i chciałaby się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem?
A może jeżeli nie tylko ja mam takie problemy to może warto jakiegoś profesjonalistę wynająć i zrobić kurs odpłatny?

OOO to zaczny pomysl zbyszek, tez chetnie odbede dla spokoju ducha gdyby byla taka mozliwosc, co prawda jestem wersja heavy duty wiedzoelekto odporny.
i nie ma jak papierowa mapa, olowek i kompas. ale nowe idzie

... a mesje emsi to wszysciutko ma napewno w jednym palcu