opony zimówki czy AT
Moderator: luk4s7
-
- Posty: 2200
- Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
- Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
- Kontakt:
Re: opony zimówki czy AT
Kruca. Byłem dzisiaj. Nic to w przyszłym tygodniu też będę to wpadnę. A napisałbyś coś więcej o tej oponie?
Re: opony zimówki czy AT
wpadnij kurde ale tojką chetnie sobie ją pooglądam mało tego na drodze
Re: opony zimówki czy AT
kylon pisze:Ja również odradzam BFG AT na zimę. Założyłem w zeszłym roku Yokohamę G012 po BFG i różnica jest kolosalna. Nie mniej jednak tak jak pisze kolega opona zimowa jest najlepsza na warunki zimowe ze względu na budowę i skład mieszanki.
A jak ta Yokohama w lato się spisuje? Zastanawiam się właśnie nad ta oponką albo nad BFG AT. Będę tym cały rok powoził. Mieszkam nad morzem a tu zimy dawno nie było. Auto mam seryjne i chcę śmigać tym głównie w cyklu mieszanym w obrębie miasta + zabawa po okolicznych górkach i poligonie (w granicach rozsądku - taplanie w błocie po pachy odpada).
Re: opony zimówki czy AT
zapodaj nowego mt goodricha powiem ze całkiem całkiem na asfalcie lepiej niz atTrzeszczący Kij pisze:kylon pisze:Ja również odradzam BFG AT na zimę. Założyłem w zeszłym roku Yokohamę G012 po BFG i różnica jest kolosalna. Nie mniej jednak tak jak pisze kolega opona zimowa jest najlepsza na warunki zimowe ze względu na budowę i skład mieszanki.
A jak ta Yokohama w lato się spisuje? Zastanawiam się właśnie nad ta oponką albo nad BFG AT. Będę tym cały rok powoził. Mieszkam nad morzem a tu zimy dawno nie było. Auto mam seryjne i chcę śmigać tym głównie w cyklu mieszanym w obrębie miasta + zabawa po okolicznych górkach i poligonie (w granicach rozsądku - taplanie w błocie po pachy odpada).
Re: opony zimówki czy AT
Too late, kupiłem yokohamy, na opony z literkami MT nie jestem jeszcze gotowy
Re: opony zimówki czy AT
Ja już mam 3 rok BFG AT i jestem zadowolony. Następny taki sam komplet planuję na wiosnę.
Opona spisuje się idealnie i w jeździe normalnej, a i w terenie całkiem dobrze sobie radzi. Jeśli nie jeździsz w extremie to w zupełności wystarczają (byłem w nich również w extremie, były OK).
Opona przede wszystkim jest trwała. Teraz mam zrobione na niej 85 tysięcy.
Polecam
Opona spisuje się idealnie i w jeździe normalnej, a i w terenie całkiem dobrze sobie radzi. Jeśli nie jeździsz w extremie to w zupełności wystarczają (byłem w nich również w extremie, były OK).
Opona przede wszystkim jest trwała. Teraz mam zrobione na niej 85 tysięcy.
Polecam
Re: opony zimówki czy AT
Nie, nie, nie... W żadnym wypadku nie twierdzę, że zimowe opony są bee i nie warto ich kupować. Tak się jednak składa, że mieszkam w Stolnicy a zima bywa tu rzadko. Gdy zaś jeżdżę w co bardziej dzikie zakątki naszego kraju to zazwyczaj drogi są już "czarne".
W związku z tym postanowiłem, że będę twardy i nie wydam prawie czterech kafli na zimówki, ha
W ostatnich dniach zarówno zima jak i drogowcy dopisali jak za dawnych lat więc nadarzyła się okazja do przetestowania parszywych, seryjnych opon BRIDGESTONE Dueler H/T, z napisem M/S jakby co! Wszystkie drogi w Warszawce były cudownie białe a o dziwo land bez problemu na każdym skrzyżowaniu z wszelkiej maści płaskaczami bez problemu osiągał pole position. 4X4 robi swoje, nie ma co. Ciut gorzej było z wyhamowaniem dwu tonowego klocka ale spoko, spoko! Tragedii nie ma. Bez porównania z przykładowo Punto czy Alfą Romeo na standardowych gumach, które żyły własnym życiem na lekko nawet zaśnieżonej drodze
Człowiek jednak swoje lata i rozum ma (chyba?) więc już wie, że miejskie ulice nie są najlepszym miejscem do wszelakich testów Więc jak za dawnych czasów gdy ujeżdżało się jeszcze kultowego Fiata 126P udałem się na pobliski placyk by pośród innych (kolegów w pasiastych spodniach i ich wspaniałych bemkach) przetestować swojego lc i uniwersalne opony.
Tutaj już zamieniłem się ze zdrowym rozsądkiem na emocje i dałem w gaz ile fabryka dała. O dziwo cały czas byłem w stanie kontrolować samochód. Przy gwałtownych zakrętach pomagała elektronika i samochodem nie rzucało za bardzo na boki. Na prawdę jestem pod wrażeniem!
A wracając jeszcze do pytania - zimówki czy AT? Kilka lat temu, jeszcze w poprzednim samochodzie 4x4 jeździłem na Michelin Alpin a rok później na BF AT. Bez dwóch zdań zimówki były zdecydowanie pewniejsze na zaśnieżonych leśnych drogach wschodniej Polski czy w mieście ale aż tak dużej różnicy to nie było... ATki także spisywały się dobrze przy zachowaniu choć odrobiny zdrowego rozsądku. Sprzedałem więc zimówki i zostałem szczęśliwie (bez klepania) przy ATkach
Niedługo szykuje mi się seria zimowych wyjazdów w teren, mam nadzieję że dam radę na całorocznych Jakby co obiecuje się przyznać do ewentualnej wizyty u pana blacharza
PS
Autor zastrzega, że nie odpowiada za wszelkie sugestie związane powyższym tekstem i bliskie spotkania trzeciego stopnia z drzewami
W związku z tym postanowiłem, że będę twardy i nie wydam prawie czterech kafli na zimówki, ha
W ostatnich dniach zarówno zima jak i drogowcy dopisali jak za dawnych lat więc nadarzyła się okazja do przetestowania parszywych, seryjnych opon BRIDGESTONE Dueler H/T, z napisem M/S jakby co! Wszystkie drogi w Warszawce były cudownie białe a o dziwo land bez problemu na każdym skrzyżowaniu z wszelkiej maści płaskaczami bez problemu osiągał pole position. 4X4 robi swoje, nie ma co. Ciut gorzej było z wyhamowaniem dwu tonowego klocka ale spoko, spoko! Tragedii nie ma. Bez porównania z przykładowo Punto czy Alfą Romeo na standardowych gumach, które żyły własnym życiem na lekko nawet zaśnieżonej drodze
Człowiek jednak swoje lata i rozum ma (chyba?) więc już wie, że miejskie ulice nie są najlepszym miejscem do wszelakich testów Więc jak za dawnych czasów gdy ujeżdżało się jeszcze kultowego Fiata 126P udałem się na pobliski placyk by pośród innych (kolegów w pasiastych spodniach i ich wspaniałych bemkach) przetestować swojego lc i uniwersalne opony.
Tutaj już zamieniłem się ze zdrowym rozsądkiem na emocje i dałem w gaz ile fabryka dała. O dziwo cały czas byłem w stanie kontrolować samochód. Przy gwałtownych zakrętach pomagała elektronika i samochodem nie rzucało za bardzo na boki. Na prawdę jestem pod wrażeniem!
A wracając jeszcze do pytania - zimówki czy AT? Kilka lat temu, jeszcze w poprzednim samochodzie 4x4 jeździłem na Michelin Alpin a rok później na BF AT. Bez dwóch zdań zimówki były zdecydowanie pewniejsze na zaśnieżonych leśnych drogach wschodniej Polski czy w mieście ale aż tak dużej różnicy to nie było... ATki także spisywały się dobrze przy zachowaniu choć odrobiny zdrowego rozsądku. Sprzedałem więc zimówki i zostałem szczęśliwie (bez klepania) przy ATkach
Niedługo szykuje mi się seria zimowych wyjazdów w teren, mam nadzieję że dam radę na całorocznych Jakby co obiecuje się przyznać do ewentualnej wizyty u pana blacharza
PS
Autor zastrzega, że nie odpowiada za wszelkie sugestie związane powyższym tekstem i bliskie spotkania trzeciego stopnia z drzewami
Re: opony zimówki czy AT
Ja tydzień kupiłem n-tego landa... tylko że teraz 95, i był na letnich oponkach...
Przyznam szczerze, że jeśli chodzi o ruszanie w wawie to racja jest troche poślizg ale nie ma tragedii. Jednakże hamowania jako takiego to już nie było ;/ A że w weekend miałem jechać na mazury prawie pod granice rosyjską to uznałem że trzeba kupić zimówki....
W piątek z samego rana pojechałem do inter carsu i kupiłem Bridgstony 265/70 na 16.... Teraz ruszanie na śniegu czy lodzie nic trudnego. Hamowanie i wchodzenie w zakręty na ośnieżonej nawierzchni też nic trudnego. Właśnie z mazur wróciłem i zrobiłem ponad 600 km i bez problemu i bez żadnych poślizgów. Polecam oponki
Na drugim samochodzie (70 tce) mam AT-ki Yokohamy te same co Kylon. i nie powiem bardzo przyjemnie się jeździ. Ale zimówki to zimówki ....
Przyznam szczerze, że jeśli chodzi o ruszanie w wawie to racja jest troche poślizg ale nie ma tragedii. Jednakże hamowania jako takiego to już nie było ;/ A że w weekend miałem jechać na mazury prawie pod granice rosyjską to uznałem że trzeba kupić zimówki....
W piątek z samego rana pojechałem do inter carsu i kupiłem Bridgstony 265/70 na 16.... Teraz ruszanie na śniegu czy lodzie nic trudnego. Hamowanie i wchodzenie w zakręty na ośnieżonej nawierzchni też nic trudnego. Właśnie z mazur wróciłem i zrobiłem ponad 600 km i bez problemu i bez żadnych poślizgów. Polecam oponki
Na drugim samochodzie (70 tce) mam AT-ki Yokohamy te same co Kylon. i nie powiem bardzo przyjemnie się jeździ. Ale zimówki to zimówki ....
Re: opony zimówki czy AT
A ja, mimo iż spodziewałem się, że na oponach typu at jeździ się do bani na śniegu -jak tylko spadł śnieg w wawie- postanowiłem sprawdzić na własnej skórze. I co...i teraz mam k..wa do wymiany zderzak przedni i lampion przedni lewy
Dodam, że w tym samym miejscu na oponach zimowych pokonuję ten sam odcinek pierdząco z dwa razy większa prędkością.
Ateki to BF G.
Dodam, że w tym samym miejscu na oponach zimowych pokonuję ten sam odcinek pierdząco z dwa razy większa prędkością.
Ateki to BF G.
Re: opony zimówki czy AT
Na pomorzy też biało Drugi śnieg tej zimy. Przy pierwszym auto miałem jeszcze na letnich łysolach z jakimi kupiłem i tragedia - przed spotkaniem z latarnią uratował mnie wysoki krawężnik na parkingu przed fabryką. Teraz mam yokohamy AT i drugie spotkanie z zimą. Szczerze to po kupnie opon At miałem nadzieję że zimy w tym roku nie bezie ale obawy przysypał śnieg, tak ze 30 cm miejscami. Geolandar na ubitym śniegu trzyma bardzo dobrze, pod kilkunastu % górki rusza z miejsca bez kłopotu, z hamowaniem też nie miałem żadnych niespodzianek, ABS raz mi zagrzechotał na jakiejś wyślizganej na lustro polnej drodze - krótko - jeździ mi się lepiej niż osobówką na zimowych nokianach. W kopnym śniegu w terenie auto przeszło z marszu gdzie chciałem. Także na takie zimy jakie bywają nad morzem te opony dają radę doskonale. Powyższe oczywiście z uwzględnieniem kiepskich warunków na drodze. Odwilż od środy więc będzie okazja pojeździć po śnieżniej brei.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2009, 09:04 przez realBiker, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: opony zimówki czy AT
Racja Yokohama jest bardzo fajną oponą. W swojej 70 tce założyłem po MT-kach... więc niebo a ziemia. Miałem 4 komplety kół do swojego samochodu i trzeba było sprzedać... Więc kupiłem Yokohamy do jazdy na codzień i nie żałuje a do terenu zostawiłem Nalewki simexow 33 cale..
Letnie mają to do siebie że przy takich temperaturach to ten kauczuk robi się twardy jak plastik i ślizga się jak łyżwy na lodzie... A uniwersalne opony, hmn jak ktoś kiedyś powiedział. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Letnie mają to do siebie że przy takich temperaturach to ten kauczuk robi się twardy jak plastik i ślizga się jak łyżwy na lodzie... A uniwersalne opony, hmn jak ktoś kiedyś powiedział. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Re: opony zimówki czy AT
Cobra, które to Bridgestony tak cudownie robią?
Re: opony zimówki czy AT
Napiszę Ci jak dojadę do domu:) bo jestem teraz innym samochodem w pracy.... ale na pewno Ci napiszę wiem że ojciec ma w V8 ten sam bieżnik i też jest baaardzo zadowolony...
- mlodyy
- Klubowicz
- Posty: 634
- Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
- Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
- Kontakt:
Re: opony zimówki czy AT
Zapewne chodzi o bridgestone blizzaak
Ja jeżdżę już którąś zimę z kolei na BFG AT i nie narzekam, napewno nie jest to typowa zimówka ale jeśli zna się jej ograniczenia to są całkowicie bezpieczne i przewidywalne.
Ja jeżdżę już którąś zimę z kolei na BFG AT i nie narzekam, napewno nie jest to typowa zimówka ale jeśli zna się jej ograniczenia to są całkowicie bezpieczne i przewidywalne.
Re: opony zimówki czy AT
Ja na MT hankooka wczoraj robiłem testy i na zimówkach jest trochę pewniejsze prowadzenie.
W święta będzie dalsza część testów.
W święta będzie dalsza część testów.