Re: Opony zimowe i porównanie z całorocznymi
: 10 lis 2021, 20:53
https://wrc.net.pl/mz-pilne-opony-zimow ... -je-obejsc
(...) Jeżeli w kontekście kierowcy stwierdzi się rażące niedbalstwo (np. brak opon zimowych w śnieżnych warunkach), można zgodnie z prawem zablokować wypłatę. „Rażące niedbalstwo” to termin występujący w polskim prawie, a jego interpretacje zależy od sędziego.
Legalność tej blokady legitymizuje art. 827 § 1 kodeksu cywilnego. Jest w nim napisane wprost, iż „w razie rażącego niedbalstwa odszkodowanie nie należy się”. Oczywiście indywidualne warunki ubezpieczenia mogą stanowić inaczej, ale jeśli nie, można tylko pomarzyć o wypłacie odszkodowania. Wydaje się to być bardzo dotkliwa kara za brak opon zimowych. Dlatego choć przepisy ruchu drogowego do nich nie zmuszają, to są obowiązkowe, jeśli nie chcemy narazić się na uznanie przez sąd „rażącego niedbalstwa”.
Warto dodać, że chodzi tu o odszkodowania z tytułu ubezpieczenia autocasco (AC). Straty za brak zimówek mogą zatem sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych w przypadku grubej kasacji. Niezależne jest w tym przypadku ubezpieczenie OC, które pokrywa szkody nawet jeśli sprawca jeździł na łysych oponach po lodzie. Oczywiście można też zabezpieczyć się stosując opony całoroczne, ponieważ są one de facto oponami letnimi, jak i zimowymi. Jeżeli głębokość bieżnika nie będzie niższa niż 1,6 mm, żaden sąd nie będzie mógł wytknąć kierowcy „rażącego niedbalstwa”.
(...) Jeżeli w kontekście kierowcy stwierdzi się rażące niedbalstwo (np. brak opon zimowych w śnieżnych warunkach), można zgodnie z prawem zablokować wypłatę. „Rażące niedbalstwo” to termin występujący w polskim prawie, a jego interpretacje zależy od sędziego.
Legalność tej blokady legitymizuje art. 827 § 1 kodeksu cywilnego. Jest w nim napisane wprost, iż „w razie rażącego niedbalstwa odszkodowanie nie należy się”. Oczywiście indywidualne warunki ubezpieczenia mogą stanowić inaczej, ale jeśli nie, można tylko pomarzyć o wypłacie odszkodowania. Wydaje się to być bardzo dotkliwa kara za brak opon zimowych. Dlatego choć przepisy ruchu drogowego do nich nie zmuszają, to są obowiązkowe, jeśli nie chcemy narazić się na uznanie przez sąd „rażącego niedbalstwa”.
Warto dodać, że chodzi tu o odszkodowania z tytułu ubezpieczenia autocasco (AC). Straty za brak zimówek mogą zatem sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych w przypadku grubej kasacji. Niezależne jest w tym przypadku ubezpieczenie OC, które pokrywa szkody nawet jeśli sprawca jeździł na łysych oponach po lodzie. Oczywiście można też zabezpieczyć się stosując opony całoroczne, ponieważ są one de facto oponami letnimi, jak i zimowymi. Jeżeli głębokość bieżnika nie będzie niższa niż 1,6 mm, żaden sąd nie będzie mógł wytknąć kierowcy „rażącego niedbalstwa”.