Mam taki oto kłopot. W tym roku kilka razy wyjeżdżałem do Chorwacji, spędzając na miejscu po kilkanaście dni. Przyszły rok zapowiada się co najmniej podobnie.
Na co dzień nie jeżdżę inaczej jak po czarnym, ale Chorwacja wymusiła łatwy, choć jak się okazało kłopotliwy dla opon teren. Wąskie, ale kamieniste drogi i długo nie trzeba było czekać, żeby w moich ulubionych gumach na deszcz "zrobiła się" dziura
Dojazdy do miejsc w których działam wygląda głównie tak:
No i tu pojawia się mój chytry plan
Kupuję drugi zestaw kół z oponami odpornymi na wszystko, a przynajmniej na chorwackie kamolce. Zestaw ten leży sobie w Chorwacji i po dojechaniu na miejsce robię podmiankę i jest miło, a przy wyjeździe znowu zakładam cywilne na dodatek bez głupio zrobionych dziur.
Niestety nie mam żadnego doświadczenia jakie gumy na takie działania wybrać. Poruszałbym się w nich wyłącznie na miejscu. Kupować nowe czy używane? W ofertach można spotkać koła razem z oponami w cenie co najmniej atrakcyjnej, ale wolałbym nie popełnić jakiegoś oczywistego błędu.
Możecie podpowiedzieć jakieś rozwiązanie?
Pozdrawiam,
Wojtek
Jeśli opony będą miały więcej warstw oplotu to i tak od takiego cięcia powstanie bąbel który doprowadzi do dużego bicia opony.
nie wiem czy z Kwidzynia ale Havranka pamiętam tylko jednego zatem też serdecznie go pozdrów. To przed wojną było czyli dawno 
