jedzenie w terenie

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: kylon »

Tak mi jakoś się skojarzyło ;-)

Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: Mirekk »

Duży kaliber jak na taką zwierzynę :)

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: kylon »

5,56 standard NATO

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: Mirekk »

A to nawet "nie stejk, tylko jakaś tam kanapiećka".

A wracajac do jedzenia, to fajne ksiazki. Ale, generalnie, wycieczka samochodem 4x4, nawet w dalekie od szeroko pojetej cywilizacji miejsca, jednak znacznie odbiega od sytuacji zdobywania żywności w ekstremalnych sytuacjach. :) Sposoby Indian, przygotowanie pemikanu, suszenie mięsa, znajomisc roslin jadalnych w tundrze itp, bardziej pasuja do pieszych wypraw Polaków po Norwegii, gdzie kazdy kilogram zabranej z kraju wałówki jest istotny. W sytuacji, kiedy mamy bagaznikni dachowe, sprezynu z tyłu +100kg, lodowki kompresorowe i takie tam, a przecietna wycieczka nie trwa dluzej niz 2 dni "w dziczy", zwykle konserwy wystarcza.
Tak mi sie przypomnial kolega surwiwalowiec, co zeby spedzic latem noc w lesie bral ze soba plecak z 20kg krytycznie niezbednego do przezycia szpeju :)
Ostatnio zmieniony 27 lip 2019, 20:12 przez Mirekk, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: kylon »

To jest zrobiona przez moją Żonę kanapeczka!

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: Mirekk »

A, to przepraszam :)

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: kylon »

No! :mrgreen:

carinus
Posty: 157
Rejestracja: 26 paź 2012, 20:48
Auto: LJ70,KZJ90
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: carinus »

Jesli ktoś tęskni za smakiem dawnej wojskowej "małpy", to właśnie w Arpolu można dostać wieprzowinę lub wołowinę podsmażaną w puszkach.Smak i konsystencja identyczna jak za dawnych lat.

Awatar użytkownika
dmuchawiec
Posty: 82
Rejestracja: 22 gru 2008, 20:27
Auto: 93 Hilux Surf KZ-TE
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: dmuchawiec »

Mirekk pisze: W kwestii kawy na samochodowej wycieczce, od lat stosuje filtry i turystyczny, przelewowy lejek zaparzajacy. Ma tę fantastyczną zaletę, że po zaparzeniu kawy papierowy filtr z fusami wyrzucamy do dołka w ziemi i na tym nasz trud, i trud Matki Ziemi skończon. .
niezła smakowo, i turystycznie wygodna jest też kawa w formie jednorazowego dripa (bagdrip, freshdrip), na dłuższe wyjazdy jednak wygodniejszy jest aeropress
kylon pisze:Pakiecik żywieniowy na 10 dni. Słoików nie ma jak zabrać do samolotu.
te travellancze takie sobie, a słoiki jak najbardziej latają ;-) nawet do islandii
Lyo chyba najlepsze, dodatkowy bonus to darmowy ogrzewacz ;-)

Awatar użytkownika
mleczko90
Posty: 2
Rejestracja: 02 wrz 2019, 15:01
Auto: Hillux
Kontakt:

Re: jedzenie w terenie

Post autor: mleczko90 »

Ja najczęściej biore zwykłe boxy z tych kateringów dietetycznych, mam u mnie na siłowni pod domem lodówki gdzie sprzedają to na "sztuki"/dania, oszczędnosć czasu bo nie gotuje :P A tak to zwykle brałem jakiegoś łososia albo kurczaka wędzonego, do tego bułki i jakieś pepsi zero i gotowe 8)

ODPOWIEDZ