Strona 1 z 1

Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łożysko

: 20 lut 2019, 20:50
autor: sodden
https://youtu.be/EqiZQy6He58

Albo nowe łożysko ( Koyo)przyszło uszkodzone ( luz) albo uszkodzenie przy wciskaniu prasą? Było kupować w wyprawa4x4 ;)

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 21 lut 2019, 13:26
autor: 021CLT
Na moje (chyba) możesz wykluczyć taką wadę fabryczną. Zbyt duża jak na niedopatrzenie kontroli jakości. Jeśli mechanik wciskał łożysko opierając prasę na wewnętrznym pierścieniu to GRTULUJE :) Kupowałem kojo kilkukrotnie w rożnych rozmiarach i zawsze były ok. Wymieniłem łożysko na tylną lewą półoś Kojo i bez problemów choc roboty bylo na 5 godz.

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 21 lut 2019, 14:53
autor: sodden
021CLT pisze:Na moje (chyba) możesz wykluczyć taką wadę fabryczną. Zbyt duża jak na niedopatrzenie kontroli jakości. Jeśli mechanik wciskał łożysko opierając prasę na wewnętrznym pierścieniu to GRTULUJE :) Kupowałem kojo kilkukrotnie w rożnych rozmiarach i zawsze były ok. Wymieniłem łożysko na tylną lewą półoś Kojo i bez problemów choc roboty bylo na 5 godz.
A jak powinien podeprzeć?

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 21 lut 2019, 15:10
autor: sodden
sodden pisze:
021CLT pisze:Na moje (chyba) możesz wykluczyć taką wadę fabryczną. Zbyt duża jak na niedopatrzenie kontroli jakości. Jeśli mechanik wciskał łożysko opierając prasę na wewnętrznym pierścieniu to GRTULUJE :) Kupowałem kojo kilkukrotnie w rożnych rozmiarach i zawsze były ok. Wymieniłem łożysko na tylną lewą półoś Kojo i bez problemów choc roboty bylo na 5 godz.
A jak powinien podeprzeć?
Prasa przez pierścień wciskała piastę od góry. Od dołu tuleja podpierała wewnętrzną tuleję.

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 21 lut 2019, 15:11
autor: plum76
Na zewnetrznej bieżni ktora nie przenosi sił podczas montażu.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 21 lut 2019, 15:56
autor: jezus
Dobrze że u siebie wybijam młotkiem i dużym śrubokrętem, to mnie prasa bieżni nie fatyguje.. :-)

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 21 lut 2019, 16:07
autor: sodden
plum76 pisze:Na zewnetrznej bieżni ktora nie przenosi sił podczas montażu.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
To mi zabiłeś ćwieka :)
Na logikę biorąc jeśli od góry wciskam piastę w pierścień wewnętrzny to trzeba podeprzeć od dołu tez pierścień wewnętrzny. Jedli od góry działa siła na pierścień wewnętrzny (tarcie od piasty) skierowana w dół to podpieranie od dołu pierścienia zewnetrznego powoduje powstanie naprezen między zewnętrznym i wewnętrznym pierścieniem...

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 05 mar 2019, 19:53
autor: sodden
Update: najprawdopodobniej po tym jak opuściłem samochód na niedokręcone łożysko połówki lekko się rozeszły i powstał luz. Po zdjęciu docisnąłem jeszcze raz piastę i łożysko i wszystko jest ok

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 05 mar 2019, 20:26
autor: kylon
A to trzeba było powiedzieć że tak zrobiłeś. Jest duże prawdopodobieństwo że łożysko jest już uszkodzone. Kiedyś byliśmy zmuszeni zestawić auto bez półośki na nowym łożysku i je ponownie od razu wymieniliśmy. Rolki się odcisnęły na bieżni bo poszedł krzywo punktowy nacisk.

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 05 mar 2019, 21:29
autor: sodden
kylon pisze:A to trzeba było powiedzieć że tak zrobiłeś. Jest duże prawdopodobieństwo że łożysko jest już uszkodzone. Kiedyś byliśmy zmuszeni zestawić auto bez półośki na nowym łożysku i je ponownie od razu wymieniliśmy. Rolki się odcisnęły na bieżni bo poszedł krzywo punktowy nacisk.
Jak na razie wszystko jest ok ale liczę się z tym, że padnie szybko...

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 27 gru 2019, 00:37
autor: sodden
update:

łożysko koyo - oryginał
piasta - chciałem zaoszczędzić i kupiłem jakiś zamiennik. Pomyślałem, że czego jak czego ale piasty nie da się spier...
Kupiona piasta różniła się od oryginału - miała inaczej wytoczone miejsce styku z półosią - w efekcie po skręceniu było tam jakieś 0,5-1mm luzu i połówki łożyska się trochę rozchodziły i pojawiał się luz. Tymczasowe rozwiązanie: na tokarce poprawiona piasta wg oryginalnej.

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 27 gru 2019, 08:37
autor: sebastian44
Pytanie po co kupowałeś nową piastę? Wymienia sie samo łożysko.

Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż

: 27 gru 2019, 09:17
autor: Zibi
Nie wiem jak teraz ale kiedyś piasta w serwisie kosztowała nie dużą kasę. I w komplecie miała łożyska. Kompletnie się nie opłacało zamienników.