Jaka klasyczna Toyota na początek J70?

[bubuja1]

Witam wszystkich,

Od jakiś 3 lat ujeżdżam Hiluxa 3.0 D4D z 2009r. No i po zabawach w terenie widzę jego wady i zalety jako auto terenowe.
Pewne jest że kompromisy są ciężkie i nie ma auta, które nadaje się do jazdy po czarnym i po terenie.
Zapadła decyzja aby spokojnie pochylić się nad zakupem auta o większych możliwościach terenowych.
Z racji miłości do klasycznych aut rozsądnym autem wydaje się J70 - poboczny wątek moich zainteresowań zabytkami.
Auto będzie przeznaczone do nauki ale docelowo jako baza do budowy czegoś mocniejszego (jak bakcyl złapie).
Chciałbym poszukać seryjnej Toyotki i tu pytania do Was bo nie mogę znaleźć informacji.
1. Na który dokładnie model się zdecydować 70 czy 73?
2. czy różnica rozstawy osi w tych autach będzie bardzo odczuwalna?
3. wiem, że były wersje mocniejsze na resorach i słabsze na sprężynach - którą wybrać?
4. jak duże opony można założyć do serii?
5. na co zwracać szczególną uwagę podczas oględzin/zakupu
6. a może moje zainteresowanie powinienem przekierować na inne auto?

Za wszelkie info będę wdzięczny.

[Addams]

Użyj chłopie wyszukiwarki bo na te pytania to jest już 100 odpowiedzi

[kpeugeot]

ile masz kasy?

mozesz szukać kzj 70 - to chyba najlepsza opcja - ale cenowo górna półka
jak tanio to szukaj lj70 - diesel
lub rj 70 - z benzyną

[czobi]

poczytaj , prosciej przyjedz sobie na tlc camp bedziesz mial 100 koyotow i wymadrzaluchow w jednym miejscu.

[bubuja1]

Dzięki za łagodne potraktowanie, rzeczywiście nie widziałem.
kasa jaką chce przeznaczyć to ok 20 - 25 tysi. Nie boje się słabej blachy bo nie jedno auto się zrobiło gorzej z kiepską mechaniką...

[MaxLux]

Ty to masz szczescie - kup od kolegi @tadeo pieknego KZJ'ta 70 ladnie ubranego wszystkomajacego w cenie 27 i bedzie pan mega zadowolony

[Addams]

To byłby super wybór

[bubuja1]

Zakładałem poszukiwanie auta w oryginale i późniejsze modyfikacje.
Wydaje mi się, że gotowe auto będzie ciężkie do zweryfikowania pod względem technicznym.
Jakie Wasze zdanie?

[kpeugeot]

jeśli szukasz auta w teren to bez sensu jest kupowanie golasa, nakład na zakup auta a potem jego modyfikacje przerośnie twój budżet.

sama zawiecha i zderzaki i winda to wydatek koło 10 tys

[bubuja1]

Z jednej strony się zgadzam z drugiej jednak strony warto zrobić coś samemu i wiedzieć co się ma...
Musze się przespać i pomyśleć, może rzeczywiście skontaktuje się z @tadeo...
Mam złe praktyki z aut zabytkowych tu niestety nie ma co wierzyć w dobrą renowacje poprzedniego właściciela.

[rybkabartek]

Ja osobiście popieram wybór szukania auta w oryginale - auto nie było męczone w terenie, większe cięższe koła nie oddziaływały negatywnie na podzespoły, a dodatkowo mamy możliwość przeróbki tego auto "pod siebie".
W garażu stoi LJ73 i LJ70, zmierzyłem rozstawy osi - w 73 rozstaw jest większy o około 25-27cm.
Osobiście uważam że większe znaczenie ma to czy masz ochotę pojeździć bez dachu czy takiego widzimisia nie masz : ), jednak montowanie hardtopu nie trwa pięć minut (a w Patrolach K160, K260 montaż jest szybciutki)
Jeżeli chodzi o wybór między LJ a HZJ to dla zdrowia (kręgosłup) polecam LJtkę - na sprężynach.. komfortowa, jeszcze przy amortyzowanych fotelach - rewelacja.
Większych opon jak 32" do oryginału bym nie zakładał - z przodu będą ocierać
Pozdrawiam.

[MaxLux]

Z jednej strony się zgadzam z drugiej jednak strony warto zrobić coś samemu i wiedzieć co się ma...
Musze się przespać i pomyśleć, może rzeczywiście skontaktuje się z @tadeo...
Mam złe praktyki z aut zabytkowych tu niestety nie ma co wierzyć w dobrą renowacje poprzedniego właściciela.

Akurat auto od tadeo jest ladnie utrzymane, zawsze solidnie serwisowane w najlepszych warsztatach w krakowie
wedlug mnie to pewniak i jak za tak kase to jak za darmo.

Kupno "golasa" to tez ryzyko, wiele bylo przypadkow ze w ladnie wygladajacym zewnetrzne aucie silnik byl padniety, napedy przemeczone bo laik jezdzil na zapietym 4x4 po czarnym ...
w koncu te auta maja prawie 20 lat !!

lepiej jest wziac od kogos kto utrzymywal, serwisowal i eksploatowal z glowa, gdzie naprawa z 5-10 tys nie stanowila
dla kogos bariery nie do przeskoczenia, co niktorzy zaczynaja kundlic auta i stosowac rozne patenty prowadzace do padliny technologicznej

[czobi]

historia bedzie taka...
poznasz 18 mechanikow,
z 14 poklocisz sie na smierc, z 3 bedziesz pil herbate a potem nawet wode mineralna
poznasz ich rozterki i rodziny a nawet pesel. z ostanim wejdziesz w staly dlugi zwiazek.
napiszesz 17 watkow jak to auto zrobic i naprawiac, dzielnie ci beda odpowiadac
bedziesz tracil czas na myslenie i weryfikowanie tych opcjii, zamawial ten caly szpej,
wykonasz milion telefonow, wydasz kilka workow szmalu, po 3latach powstanie
... kzj do rycia w gnoju na 32" MT albo AT ze snorklem i winczem. czy jest sens?
nie

[MariuszS]

Akurat teraz jest tak, że sporo osób zmienia swoje nastawienie do off-roadu, i wymieniają krótkie "pompy do gnoju" na długie wyprawówki rodzinne.
Masz, więc, niepowtarzalną okazję, by nabyć dobrze wyposażonego i utrzymanego "króciaka", przy którym ktoś wcześniej już długo myślał i włożył kasę, której nie da się odzyskać przy sprzedaży.
PS. Ostatnio mam okazję podziwiać z bliska taki właśnie przypadek, wprawdzie nie Toyota, ale też "wypasione krótkie", za połowę sumy cen "golasa" i "szpeju"

[milczacy]

ja, jako "off-roader" z krótkim stażem powiem tylko tyle, że naprawdę warto słuchać bardziej doświadczonych kolegów