Która Toyota w podróż dookoła Azji?

[czobi]

niwe traktowalbym humorystycznie, kiepska i nie wystepuje poza rosja.ruskie tez sie z nia pozegnaly.
co z tego ze tania w ekspolatacji, kto ma czas siedziec pod nia i srubkowac,no panowie.
cala azja jezdzi japoncami kroluje TOTALNIE toyota i nissan. to jest rozsadny wybor.
osobiscie poszedlbym w hiluxa, silnikowo niewysilony i arcyodporny na syficzne paliwo 2.4TD
i masz oddzielony przedzial bagazowy. no i ....bardziej charakterny ale to moja dewiacja
LC90- masz trzy silniki z grubsza.
3.0 kzte dobry bo stary i prosty, najbardziej popularny ale tez najtrudniej pewnie znalezc zadbany.warto szukac
3.0 d4d nowszy, elektroniczny, mniej odporny.
3.4 benzina. prosty i maja dobra opinie.
porozgladaj sie w temacie, przejedz sie koniecznie taka 90tka zeby to nie byl wybor z internetu
poczuj model

[Pyrka]

niwe traktowalbym humorystycznie, kiepska i nie wystepuje poza rosja.ruskie tez sie z nia pozegnaly.

No już kto jak kto, ale Ty przy Nivie nie powinieneś wymiękać Czobixie . Popatrz sobie na tą sympatyczną rodzinkę, która pyknęła z dzieckiem traskę 12.000 km fabrycznym samochodem z małym dzieckiem m.in. po Kaukazie bez góry szepju, webasta, wyciągarek, hi-liftów... http://www.kaukaz.net/cgi-bin/blosxom.c ... casus_baby Poza tym z tym psuciem się tego auta to legendy - moja przez cały okres użytkowania nigdy mnie nie zawiodła, a 4R zje...ał się chwilę po zakupie i wiecznie z nim były problemy. Nie ma reguły przy używanym samochodzie, a jak się człowiek nie zna może trafić taką minę, że szkoda słów... - jak w moim przypadku. Wiem że to forum TLC, lubię te samochody, ale jak Crl nie chce się wpieprzyć w problemy podczas podróży, to będzie miał dzięki różnym punktom widzenia lepsze rozeznanie. Albo większy mętlik

[czobi]

nie wymiekam bo po gruzji wypozyczona chetnie bym pojzezdzil
natomiast w tytule postu jest toyota wiec domyslam sie ze ktos nei oczekuje
wychawlania zalet niwy, pizgauera, landrovera, iltisa, vwT4 i gelendy
(nie wkleje wszytskich watkow potwierdzajacyh ze jezdza te auta)
ktorymi da sie tez przejechac i wrocic ale Pyrus zageszczajmy temat nie odwrotnie

[aaawaldi]

Kup starszą J90 z prostym silnikiem , zrób pakiet startowy, zainwestuj w dobre MT-ki i zawieszenie. nie baw się w jakieś wyciągarki i zderzaki, czy inne cuda, bo w większości przypadków, to przerost fomy nad treścią - przy pewnej dozie rozsądku większość gadżetów jest niepotrzebna. Sprawne auto i dobra opona to podstawa.

[Crl]

Hmm, łada nie jest moze najgorszym pomysłem, ale myślę, że przy 50 000 znajde jakas toyote w niezłym stanie. Przede wszystkim zależy mi na względnie bezproblemowym przejechaniu 30-40 tys kilometrów. Mam czas, jak auto sie rozkraczy blisko cywilizacji mogę je oddac do mechanika i czekac nawet tydzien czy 2 na naprawe. Cała podróż nie ma byc rajdem po bezdrożach tylko spokojnym toczeniem sie przed siebie. Najważniejsze dla mnie, żeby nie utknąć w środku mongolskiego stepu 5 dni drogi marszem od najbliższej cywilizacji, ale z tego co piszecie to raczej nam nie grozi w żadnym zadbanym LC:P

Kup starszą J90 z prostym silnikiem , zrób pakiet startowy, zainwestuj w dobre MT-ki i zawieszenie. nie baw się w jakieś wyciągarki i zderzaki, czy inne cuda, bo w większości przypadków, to przerost fomy nad treścią - przy pewnej dozie rozsądku większość gadżetów jest niepotrzebna. Sprawne auto i dobra opona to podstawa.

Myślę, że zostanę przy tej opcji, chyba, że trafię jakąś okazję bo z tego co rozumiem tak naprawde wszystkie wymienione modele mają jakąś przewage nad resztą:)

[sebastian44]

Jest ładna krótka 90 na forum na sprzedaż, wydaje mi się warta uwagi(sam bym chętnie kupił). Mój znajomy sprzedaje też j70 z tym samym silnikiem w fajnym stanie ale nie wiem czy to nie bedzie za małe. Ogłoszenia są na giełdzie.
pozdr Sebastian

[czobi]

Mam czas, jak auto sie rozkraczy blisko cywilizacji mogę je oddac do mechanika i czekac nawet tydzien czy 2 na naprawe. Cała podróż nie ma byc rajdem po bezdrożach tylko spokojnym toczeniem sie przed siebie. Najważniejsze dla mnie, żeby nie utknąć w środku mongolskiego stepu 5 dni drogi marszem od najbliższej cywilizacji, ale z tego co piszecie to raczej nam nie grozi w żadnym zadbanym LC:P

prawo murphiego czyli auta spiatlaja sie tam gdize najmniej oczekujemy i nie ma ze mom luz mom czas
bo przygod pochalniajacych czas bedzie mnostwo. dlatego wrzuc juz te niwe na samo dno piekla, zapomnij apage
(btw robiac ruskiego misia i mongolie, widzialem slownie 2/3 niwy, toyot 500)
wszystkie samochody sie psuja jak maja sie popsuc- japoniec jest poprostu zlem bardzo bardzo zminimalizowanym
kase masz bardzo przyzwoita wiec kupisz 10 latka wymienisz standardowy pakiet czesci pt: Wyprawa, i hajda

[irko]

A można i tak...

40 DNI DROGI NA WSCHÓD, A POTEM W PRAWO...... GAZEM
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=3960" onclick="window.open(this.href);return false;

[Jerzy23]

Kup starszą J90 z prostym silnikiem , zrób pakiet startowy, zainwestuj w dobre MT-ki i zawieszenie. nie baw się w jakieś wyciągarki i zderzaki, czy inne cuda, bo w większości przypadków, to przerost fomy nad treścią - przy pewnej dozie rozsądku większość gadżetów jest niepotrzebna. Sprawne auto i dobra opona to podstawa.

Czytam ten watek i wydaje mi sie, ze powyzsze stwierdzenie ma wiele sensu. Ja bym poszedl wlasnie w tym kieunku ze sklonnoscia do VZJ95 czyli z prostym i wytrzymalym silnikiem benzynowym. Diesli w J9 nie znam, raz w zyciu jechalem i to po centrum Warszawy Tuco'wa KDJ95

[Ursus]

Na taką podróż ja bym wybrał Mitsu L300. Miałem okazję się tym przejechać i fajnie to lata i na taką podróż super.

[Biedrona]

Samochód to nie problem masz szeroki wybór najlepiej z doświadczenia wiem ze w tym kierunku jakaś toyotka, problemem a wręcz rzeczą niemożliwą jest wjazd własnym samochodem na terytorium Chin.

[czobi]

z chinami na szczescie to juz przestarzala teoria, oczywiscie dalej jest to rownie wykonalne
jak otwarcie parasola w d..pie ale okzauje sie ze maly parasol da sie
dwie niezalezne ekipy samochodowe i jakas motorowa z polski dokonaly tego
w ciagu ostatnich 2lat. papierologia totalna, chinskie tablice i prawko
jazda z przewodnikiem w ograniczonym rejonie etc nie mozna powiedziec
ze chiniole sie otwarly ale wylom jest. robia wyjatki dla wytrwalych
fajny jest artykul naszego znajomego w sprawie w wyparwach4x4 zima 2011

btw ostatio czytam ksiazke Conovera szlaki czlowieka, swietna
jest tez troche o jezdzeniu w chinach,nowej milosci chinioli ktorej nie znali
bo byla dla wybranych ,o bumie motoryzacujnym, o masakrach na drogach,
totalnym zanieczyszceniu,braku infarstruktury kible bary etc, suszeniu kukurydzy na
poboczach , powstawaniu setek automobilklubow , o obecnych 37tys autostard
...i planowanych do 2014- 87 tys. mozna zlapac karpia i poznac troche
mentalnosc ambicje tempo tych od ryzu i paleczek.polecam

[czobi]

o powyzszych chiniolach
ten numer jest jeszcze dostepny http://wyprawy4x4.pl/numer26.html" onclick="window.open(this.href);return false;
na szybko tu jakis i kilku innych http://wyprawymotocyklem.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

a tu ksiazka. zreszta wydawnictwo czarne jest bezkonkurencyjne podrozniczo
http://www.salonkulturalny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;„szlaki-czlowieka”-–-opowiesci-o-drogach/

[endurance]

zgadza się Czarne jest ok, ale jeszcze http://www.wydawnictwotrio.pl" onclick="window.open(this.href);return false; z historią Albanii Tadeusza Czekalskiego i Gruzji Wojciecha Materskiego POLECAM

oświecony przez Czarne
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;