TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Moderator: luk4s7
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
W kieszeń Ci nie zaglądam, więc nie wiem jaki masz zapas gotówki, ale jeśli różnica między Tundrą a Taco nie byłaby ogromna, to wziąłbym Tundrę 5.7. Nie lubię półśrodków.
Oczywiście bym zzieleniał z zazdrości, ale to już inna bajka.
Oczywiście bym zzieleniał z zazdrości, ale to już inna bajka.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Jakby co to sąsiad z bloku jeździ teraz chińskim Hiluxem , jak jest potrzeba to mogę cyknąć parę fotek , jakiś filmik . Podwójna kabina, długa paka cokolwiek to znaczy.
PozdrawiaM
PozdrawiaM
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
w sensie, że dlaczego, czy że się dalucjan pisze:zauważyłem, że na większości filmów lampki kontrolne sygnalizują wyłączoną kontrolę trakcji.
A to chyba nie ten kierunek poszukiwańconsigliero pisze:Jakby co to sąsiad z bloku jeździ teraz chińskim Hiluxem , jak jest potrzeba to mogę cyknąć parę fotek , jakiś filmik . Podwójna kabina, długa paka cokolwiek to znaczy.
PozdrawiaM
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Nie wiem , nie znam się , zarobiony jestem
PozdrawiaM
P.S. Myślałem że tak w ramach poznawczych , nie aby od razu kupować . I tak ma go tylko do końca tygodnia bo później jedzie po prawdziwego Hiluxa
PozdrawiaM
P.S. Myślałem że tak w ramach poznawczych , nie aby od razu kupować . I tak ma go tylko do końca tygodnia bo później jedzie po prawdziwego Hiluxa
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Nie. Wiem, że się da. Tylko w sensie, że często jest to za oceanem stosowane, że się trakcję wyłącza. To w sumie po co jest w standardowym wyposażeniu? Powinna być opcją .qberus pisze:w sensie, że dlaczego, czy że się dalucjan pisze:zauważyłem, że na większości filmów lampki kontrolne sygnalizują wyłączoną kontrolę trakcji.
Dokładnie. Ale dzięki @consigliero za zaangażowanie.qberus pisze:A to chyba nie ten kierunek poszukiwańconsigliero pisze:Jakby co to sąsiad z bloku jeździ teraz chińskim Hiluxem , jak jest potrzeba to mogę cyknąć parę fotek , jakiś filmik . Podwójna kabina, długa paka cokolwiek to znaczy.
PozdrawiaM
@LEX, spoko. To nie chodzi o "zaglądanie w kieszeń" czy "zapas gotówki". Śmieszna historia w sumie dziś miała miejsce. Rozmawiam ze znajomym, który sprowadza auta - ustalamy ceny, roczniki i wogóle wszystko, a po jakimś czasie orientuję się, że ja mówię o Tacomie, a on o Tundrze. Jak się okazało, to w porównywalnej cenie . No może nie wiele większej . I stąd już w tym temacie cwałuję, no może jeszcze galopuję . Ot, cała prawda. Nie podjąłem jeszcze decyzji, bo wpierw muszę Mazdę puścić, ale z tym nie powinno być problemu, bo w zasadzie jest jak nowa no i salonowa, a u naszych krajanów ma to ogromne znaczenie. Wcześniej jeździłem Accord'em i sprzedałem go po 1,5 godz. od wystawienia na allegro (nie bity i krajowy)LEX pisze:W kieszeń Ci nie zaglądam, więc nie wiem jaki masz zapas gotówki, ale jeśli różnica między Tundrą a Taco nie byłaby ogromna, to wziąłbym Tundrę 5.7. Nie lubię półśrodków.
Oczywiście bym zzieleniał z zazdrości, ale to już inna bajka.
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Już zazdroszczę Ci tej Tundry. Teksańska masakra piłą łańcuchową będzie jak tym wyjedziesz na drogę....., Dokup jeszcze kit z dwiema suszarkami i masz przyśpieszenie jak prosiak 911.
Kontrola trakcji wyłącza się sama jak zapinasz blokady albo reduktor. Przynajmniej u mnie tak jest w 150.
Patrz ile tam miejsca.....
Kontrola trakcji wyłącza się sama jak zapinasz blokady albo reduktor. Przynajmniej u mnie tak jest w 150.
Patrz ile tam miejsca.....
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
->
Sasiad ma dodza Rama
Jeżdziłem tym trochę i byl ja..sty
- z przodu tak szeroko że mieszczą się trzy osoby a i tak trzymając lewą ręką kiere nie sięgam łokciem do drzwi (w hilu a i owszem)
- z tyłu spoko można połozyc sie na kanapie i spać
- paka jak stodoła
- V8 rwie aż miło
- koła na 22" felgach i to wcale nie na cienkiej gumie
- zagazowany wiec nie kosztuje wiele
Z wad
- komplet opon po znajomosci i z rabatami prawie 5 tysi
- zona tego pana juz kilka razy zahaczyła tym kolosem i na blachach widnieja sliczne zaprawki
pozdr
IR
Sasiad ma dodza Rama
Jeżdziłem tym trochę i byl ja..sty
- z przodu tak szeroko że mieszczą się trzy osoby a i tak trzymając lewą ręką kiere nie sięgam łokciem do drzwi (w hilu a i owszem)
- z tyłu spoko można połozyc sie na kanapie i spać
- paka jak stodoła
- V8 rwie aż miło
- koła na 22" felgach i to wcale nie na cienkiej gumie
- zagazowany wiec nie kosztuje wiele
Z wad
- komplet opon po znajomosci i z rabatami prawie 5 tysi
- zona tego pana juz kilka razy zahaczyła tym kolosem i na blachach widnieja sliczne zaprawki
pozdr
IR
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Jeździłem Tundrą, auto zajefajne ,ale żona może nie być za szczęśliwa. Setka przy niej jakoś znacznie się skurczyła. Mogą być problemy z kołowaniem po parkingach.
Ta którą jeździłem była zagazowana i wszystko grało, a same autko super.
Ta którą jeździłem była zagazowana i wszystko grało, a same autko super.
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Nie oglądasz Top Gear Jak biorą furę za grube tysie na tor to pierwsze co robią to wyłączają kontrolę trakcji. Po prostu nikt nie chce żeby mu się do zabawy komputer wpieprzał. Ale na ulicy to już się przydaje więc dobrze, że jest a jeszcze lepiej, że można ją wyłączyć.lucjan pisze:Wiem, że się da. Tylko w sensie, że często jest to za oceanem stosowane, że się trakcję wyłącza. To w sumie po co jest w standardowym wyposażeniu?
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Jeżeli w ogóle się zdecyduję i wybór padnie na Tundrę, to tylko ja będę jej głównym użytkownikiemarekg25 pisze:Jeździłem Tundrą, auto zajefajne ,ale żona może nie być za szczęśliwa. […]
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Kup już tą Tundrę Lucjan, zamknij wątek i przyjeżdżaj na TLC Camp, bo Tundry jeszcze nie było .
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
Na TLC dla WOŚP widziałem TACOMY i one nie powalają. Ot pokap.
Ale TUNDRA - to jest auto
Dziś widziałem taką u siebie na wsi i ma swój urok
A jak Twoje plany Lucjan?
Ale TUNDRA - to jest auto
Dziś widziałem taką u siebie na wsi i ma swój urok
A jak Twoje plany Lucjan?
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
bez zmian - Tundra rulez , tylko czasu brakuje ostatnio na wszystkoirko pisze:[...] A jak Twoje plany Lucjan?
Ustawiłem się ostatnio obok Tundry na parkingu. Co prawda to była pojedyncza kabina, ale setka i tak wyglądałą jak zwyczajne kombi przy tamtejirko pisze:[...] Ale TUNDRA - to jest auto
Dziś widziałem taką u siebie na wsi i ma swój urok [...]
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
to i bez sprężarek daleko do 911 nie ma - podobno I-force 5,7 bez modyfikacji robi coś koło 7 sekund do 100 - 380 hamerykanskich koników tam brykaCruiser pisze: Dokup jeszcze kit z dwiema suszarkami i masz przyśpieszenie jak prosiak 911.
...
Re: TACOMA - czy warto jako 2-gie auto rodzinne?
W zeszłym tygodniu oglądałem i testowałem czarną Tacomę z 2008 roku poj.4L Duble Cab TRD Sport z przebiegiem 60 tyś km.. Auto świetne, super jazda, niższa od setki, dłuższa ok 30 cm., ciut węższa, mocna niebywale, gość sam sobie kupił w salonie w stanach, nowiutką przysłał do kraju i jeździł w Polsce. Na wtorek umówiłem się u znajomego w Carolinie na test "for me", ale ....
No właśnie to "ale". Odwołałem klienta po głębokim zastanowieniu. Sprzedając Mazdę (ustalałem fakty do opisu pojazdu na aukcji) uświadomiłem sobie, że od października ub. roku moja żona heh "pokonała" zawrotną ilość kilometrów tj. 2800
Jestem pewien, że to zupełnie bez sensu kupować tak świetne auto żeby stało w garażu. Zwłaszcza, że trochę kosztuje.
Pomijam fakt, że żona jak zobaczyła (na zdjęciach, bo jeździłem oczywiście sam), to minę miała nie tęgą (delikatnie mówiąc).
Dziękuję wszystkim za opinię i Waszą pomoc. Decyzja przynajmniej na razie podjęta na NIE.
No właśnie to "ale". Odwołałem klienta po głębokim zastanowieniu. Sprzedając Mazdę (ustalałem fakty do opisu pojazdu na aukcji) uświadomiłem sobie, że od października ub. roku moja żona heh "pokonała" zawrotną ilość kilometrów tj. 2800
Jestem pewien, że to zupełnie bez sensu kupować tak świetne auto żeby stało w garażu. Zwłaszcza, że trochę kosztuje.
Pomijam fakt, że żona jak zobaczyła (na zdjęciach, bo jeździłem oczywiście sam), to minę miała nie tęgą (delikatnie mówiąc).
Dziękuję wszystkim za opinię i Waszą pomoc. Decyzja przynajmniej na razie podjęta na NIE.