No właśnie, jaką toyote kupić

Moderator: luk4s7

koleś
Posty: 4
Rejestracja: 07 paź 2010, 12:13
Auto: Corolla
Kontakt:

No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: koleś »

Hm od czego by tu zacząć… No więc witam wszystkich ponownie. Jakiś czas temu umieściłem na tym forum pierwszego posta z przywitaniem a równocześnie z zapowiedzią zakupu jakiegoś łazika. No i stało się, na wiosnę planuje zakup terenowca (będzie to moja pierwsza terenówka). Jak wszyscy wiemy, nie jest łatwo upolować coś dobrego w równie dobrej cenie, trzeba cierpliwości i czasu dlatego też postanowiłem założyć temat już dziś aby mieć czas na znalezienie odpowiedniego sprzęta i rozeznanie który będzie najlepszy.
Ostatnimi czasy bardzo dużo czytałem o terenówkach, opisy, porównania, opinie użytkowników, właściwości jezdne poszczególnych modeli itd itp. Przyznam, że im więcej czytałem tym bardziej nie wiedziałem co wybrać, straszna zamotka. Dlatego chciałbym uzyskać od Was pomoc. Wiem że najważniejsze jest aby określić do jakich celów auto ma służyć i w jakim przedziale cenowym chce się je nabyć... no to do rzeczy.

Najpierw może zacznę od ceny. Więc interesuje mnie coś w przedziale 8-15 pln. Jeśli chodzi o przeznaczenie, to myślę że nie będzie to żadne topienie samochodu, skakanie po skałkach itp (przynajmniej na razie). Interesuje mnie bardziej lekki teren, coś typu dobre błotne kąpiele w lesie. Autem mam zamiar jeździć też na co dzień. Przy zakupie chciałbym zwrócić uwagę na to co wszyscy czyli jak najmniejsza awaryjność samochodu, i dobra dostępność części zamiennych. Mam też kilka swoich typów. Pierwszy to TLC po 90 roku z motorem 2,4 90KM, drugi to rocky 2,8 100KM do 93 roku. Ostatnio też myślałem nad pajero lub patrolem ale bez przekonania. Najbardziej przekonuje mnie jednak toyota, ten wygląd, historia, właściwości terenowe, ten klimat..............ten znaczek.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i sugestie, każda podpowiedź jest dla mnie cenna. Pozdrawiam.

Fiba
Posty: 103
Rejestracja: 07 mar 2008, 19:49
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: Fiba »

[quote="koleś"], ten klimat..............ten znaczek.

Znaczek..... nie kupuje się auta dla znaczka. :mrgreen:

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2143
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: sebastian44 »

W tej cenie będzie ciężko ale da się. Z tym że pamietaj jeśli kupisz tańszą toyotę to prędzej czy poźniej się odbije, ja bym liczył minimum 1500 na start, żeby autko w ogole jeździło, potem jeszcze jakies parę setek na awarie-wpadki, i dopiero wtedy zaczyna się zabawa z kupowaniem gratów offroad. Przy okazji, pamietaj, to nie corolla czy inna astra, tutaj musisz wyłozyć minimum kilkaset złoty na miesiąc lub dwa żeby auto jeździło i cieszyło właściciela. Zawsze coś cieknie stuka zawsze coś znajdzie się do ulepszenia. Grunt to robic to z głową. Powodzenia :mrgreen:
PS Piszę bo sam chciałbym to wiedzieć kupując swoją toyke :wink:

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: MaxLux »

W takim budzecie mozesz spokojie jakas Vitarke zapodac - ale to inny zneczek i inne forum :)

PePe
Posty: 675
Rejestracja: 22 mar 2010, 18:50
Auto: Gx470 , Hdj80 , AutoLaweta 24h do us?ug , discovery 1
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: PePe »

ja kupiłęm swoja hdj80 za 35tzl a wsadziłem 15tzl a trzeba jeszcze z 5 tys :P

koleś
Posty: 4
Rejestracja: 07 paź 2010, 12:13
Auto: Corolla
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: koleś »

ehhh no co Wy z tym znaczkiem znowu ;) nie zrozumieliście chyba o co mi chodziło.... hmm a może ja źle napisałem :). No nic , nie ważne.

Sebastian44 no to ja tu czegoś nie rozumiem, tyle sie oczytałem o niezawodności tych aut.... a teraz się spotykam z opinią stukania i lania czymś z silnika co miesiąc. Ja rozumiem że wszytsko sie psuje ale aż tak?

MaxLux, taką opcję też rozważałem i nie jest to też głupie rozwiązanie, od czegoś trzeba zacząć ;) A może ktoś coś wie na temat rockiego? z tego co sie orientuje to też jest na częściach toyoty i w terenie też śmiga dobrze, cena też jest plusem. Kurcze Panowie przerażacie mnie z tymi kwotami. Dodam, że na początku nie chce przeprowadzać żadnych modernizacji.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi

PePe
Posty: 675
Rejestracja: 22 mar 2010, 18:50
Auto: Gx470 , Hdj80 , AutoLaweta 24h do us?ug , discovery 1
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: PePe »

ale z kolei moja kdj120 ma 4 lat i całe 45 tys km:) od nowosci ja mam i nic sie nie dzieje :)
nie psuja sie nowe samochody o ktore ludzie dbaja ale i tak po pewnym czasie czesci sie zużywają
tak to jest ze starymi samochodami SKARBOOOOOOOOOOOOOOOONKA :)

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: LEX »

Ze skarbonkami to przesadzacie, wszystko zależy od egzemplarza i od właściciela. Mi nie przeszkadza, na przykład, jak mi cieknie spod pokrywy zaworów bo to silnikowi nie szkodzi, a inny już będzie biadolił, że silnik trzeba wymienić. Ja też kupię sobie tanio uszczelkę do pokrywy i sobie ją wymienię, a inny pójdzie do ASO i będzie... biadolił.

Niestety budżet masz mocno ograniczony i w tym budżecie z całkiem czystym sumieniem polecam (nie pierwszy raz) Nissana Terrano I (nigdy w życiu wersja II). Cena poniżej dychy i jest to maszyna, która Ci się odwdzięczy za przygarnięcie jak kundelek ze schroniska :-). Bierz TYLKO benzynę 3.0 (dobrze radzę!). Mocny i bardzo ekonomiczny silnik (miasto 13, trasa poniżej 9). Mega wygodny i przestronny w środku (wygodne są też tylne fotele). Pójdzie do przodu praktycznie w każdym terenie a nadaje się też wyśmienicie do codziennej jady. Nie jest może jakiś super ładny, ale go polubisz bo funkcjonalny.

Niestety Toyota ma pewną lukę jeśli chodzi o modele w tym przedziale cenowym. Podobny jakościowo i klasowo jest 4Runner (3.0 benz.), ale w Polsce jest debilnie drogi. Powinien się zaczynać od 6tys.zł, a zaczyna się od 13tys.

Masz jeszcze do wyboru właśnie jakiś Daihatsu Rocky czy Suzuki Jimmy, ale one są na serio malutkie, więc poręczne w lesie, ale już mniej wygodne w podróżowaniu. Gabarytowo to takie quady z dachem :-)

Więc, według mnie, nie masz wyjścia... Nissan Terrano I

Awatar użytkownika
JaroFix
Klubowicz
Posty: 903
Rejestracja: 16 mar 2009, 21:04
Auto: Nissan Patrol GU4
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: JaroFix »

LEX pisze:Masz jeszcze do wyboru właśnie jakiś Daihatsu Rocky czy Suzuki Jimmy, ale one są na serio malutkie, więc poręczne w lesie, ale już mniej wygodne w podróżowaniu. Gabarytowo to takie quady z dachem :-)
Daihatsu Feroza to się zgodzę, że jest małe ale nie Rocky. Ono jest większe niż J70.

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2143
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: sebastian44 »

Niezawodność niezawodnością, każdy chwali co swoje. Toyoty są dobrze zrobione, znaczy ,że nie pęknie ci coś co nie powinno z winy materiałowej, ale jak wszystko się zuzywają. Nie licz nże kupisz 20 letnie auto i ono będzie po prostu jeździć bez niczego. Nieważne czy to mercedes, toyota czy inna kultowa marka, wszytsko panie się psuje :wink:
Ja bym na początek z takim funduszem polecał samuraika, jest tani w zakupie, tani w naprawie, zero problemów z dostępnością części, bardzo bezstresowe auto np jak ci się smieli skrzynia biegów w ciągu dwóch dni za 300 zł nowa przyjdzie pocztą i będziesz ja mógł przynieść pod pachą. W toyocie skrzynka waży 100 kg, a moją to chyba z Islandii trzebaby ściągać :roll:

talu
Posty: 89
Rejestracja: 05 cze 2010, 11:15
Auto: 4 runner
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: talu »

Przerabiałem taki problem przez około dwa lata. Zastanawiałem się co i do jakich pieniędzy kupić. Bo naprawdę tysiącach przeczytanych postów, rozmów z użytkownikami wybór padł na 4runner 2.4 td ( przydał by się 3td). Myślałem nad samurajem bo taki przedział cenowy, że nawet kupić nie motanego to później kasy zostanie na przerobienie. Ale za mały dla mnie. Zależało mi też na zamykanej budzie czyli nie pikap. Myślałem też na Disco. Ale jakoś tak padło na Tojotę i jest. :)
Stałem się posiadaczem 4r ze Włoch. Auto w zasadzie nie miało śladów korozji poza błotnikiem przetartym przez właściciela, a co najważniejsze zdrowa rama. Jak na autko z pełnoletnie prawie, zdarza się jakaś niespodzianka, ale to norma. Po roku użytkowania, wiem już co mi potrzebne i czego chcę i akurat dla mnie póki co daje radę. Trzeba było troszkę dźwignąć w górę, bo "kultywator gruntu" często dawał znać o sobie - tylny zwis.
A teraz co 4 osoby na pokład, sprzęt załadowany po sufit i i jakoś nie sprawia problemu. Prędkość przelotowa 80-90 km/h przynajmniej się widoki podziwia. Po nowym roku szykuje się do grubszego przejrzenia, bo coś mnie lekko przedni dyfer chrobota. Ale się zrobi i będzie jeździć dalej.
Ale do jazdy na codziennej hmm nie wiem :-) Czasami jeżdżę do pracy 40km w jedną stronę, ale tylko jak jest tyle śniegu, że plaskacz z łopatką na pokładzie nie daje rady.

farmer
Posty: 102
Rejestracja: 08 gru 2010, 19:01
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: farmer »

Przepraszam panowie , ale jak już ktoś powiedział co [koleś] by nie kupił to zawsze będzie coś do zrobienia , a jak kupisz TOYOTĘ to chociaż to co naprawisz o ile nie ochrzcisz to będzie długo służyło , choć może podobnie będzie przy innych markach .W najgorszym przypadku jak coś padnie to postoi jakiś czas i dalej będziesz jeździł . Najważniejsze to się nie zniechęcać . Jeszcze jedna bardzo ważna uwaga ..... spalanie..... jak budżet skromny to trzeba mniejsze auto . Pozdrawiam.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: czobi »

viertarka albo samurai. albo wiecej kasy.

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: Kwieczor »

cześć
rok temu stałem przed tym samym dylematem, miałem nowe taczki (Hiliux) i chciałem coś do delikatnego upalania, ale żeby też i do codziennej jazdy było. Niestety upatrzoną BJ sprzątnięto mi sprzed nosa i nic innego ciekawego nie było w ofercie, suzu były trochę za małe jak dla mnie - więc padło na Pajero II rocznik 92 - kupiłem go za 12tys. w stanie tzw. "bez wkładu finansowego". I faktycznie - było na początku praktycznie bez wkładu (może poza zapieczonym łożyskiem alternatora po 2 tygodniach).

Niestety - jeżeli autem chcesz jeździć zgodnie z przeznaczeniem - jak poprzednicy pisali - kilka stów co parę tygodni trzeba dołożyć, bo po prostu w aucie 20 letnim się zużywają, zwłaszcza, jak się go nie oszczędza.
Przez rok zrobiłem 30tys km, z tego z 20 po wertepach, wybojach i błotach, efekty oczywiste:
amory, wszystkie gumy stabilizatorów, krzyżaki wałów, klocki, łożyska kół przednich, sprzęgło (od wyciągania innych, często większych z błota), a teraz na dodatek wysypały mi się przeguby i sworznie wahaczy.
Ponadto dochodzi rude: budą się nie przejmuję, póki się na dach nie leje, ale w obspawanie ramy włożyłem kolejny tysiak.

Także niestety - jak chcesz jeździć starym, fajnym autem - to forma raczej kosztownego hobby niż taniej zabawy.
Części do tych roczników (i Toya, i Nissan, i suzu i mitsu) są raczej tani i powszechnie dostępne, sporo zamienników, natomiast trzeba się z tym, że z tych drobnych kwot jednak parę stówek się co chwilę zbiera + robocizna, + wyłączenie auta z użytku na jakiś czas co chwilę.

Teraz już bym postąpił inaczej - kupił jakiegoś plaskacza żonie za 6000 do jeżdżenia do przedszkola i sobie samauraja albo łaza za drugie 6000 do upalania, ale jak to zwykle - mądry Polak po obiedzie.

koleś
Posty: 4
Rejestracja: 07 paź 2010, 12:13
Auto: Corolla
Kontakt:

Re: No właśnie, jaką toyote kupić

Post autor: koleś »

Przyznaje budżet 15 tys jest faktycznie cienki jak na LC. Z tego co piszecie, najrozsądniejszym wyjściem będzie chyba poczekać z zakupem toyoty. Tak jak kolega Sebastian44 wyżej wspomniał, kupić jakieś padło a później dokładać do niego tysiącami jest bez sensu. Tym bardziej że części toyoty pewnie też do tanich nie należą. Kolega Wrechcinski też ma racje, co by nie kupił będzie się w jakimś tam stopniu psuło, tylko z tą różnicą że jedno kosztuje mniej a drugie więcej. Jeśli chodzi o zniechęcenie się, to do LC nikt mnie raczej nie zniechęci :), jak nie teraz to później ale na 100% kupie kiedyś to auto.

Na razie chyba trzeba będzie zdobyć doświadczenia z czymś innym niż LC (może do i lepiej) ale sorry Lex, raczej nie z terrano. Wielkie dzięki za sugestie ale faktycznie, racja, nie ten wygląd. Na pwno masz racje w tym co piszesz o jego właściwościach itd, ale nie przekonam się do tego wyglądu (no chyba ze po paru dobrych baniach;)) nie chce kupować czegoś co mi się nie bardzo podoba. Może jest faktycznie komfortowy i wygodny jak na terenówkę z tych lat, ale głównie nie o to mi w sumie chodzi, bo najdłuższy dystans jaki zamierzam pokonywać dziennie takim autem to z 70 km, tak plus minus. Głównie polne, leśne błota i nierówności (powiedzmy ze jestem leśnikiem) dojazd do pracy i takie tam, raczej wszystko w miejscu. Na dłuższe trasy mam swoją kochaną rolke :). Także podróże terenówką jak na razie odpadają, podkreślam, jak na razie :).

Co do Rockiego to myślę że takie gabaryty mi w zupełności wystarczą, przestrzeń w środku też nie jest zła. Z tył może fakt, nie jest za bogato, nie ma bagażnika, siedzi się na tylnej szybie ale jak dla mnie OK. Wiem bo miałem już styczność z tym autem.
Samuraja nie brałem pod uwagę ze względu na małą ilość miejsca w środku (przynajmniej mam takie wrażenie ze zdjęć) no i tak jakoś samuraj kojarzył mi się zawsze z mało rasowym terenowcem, ale jak go polecacie to pewnie mógłbym się zaskoczyć. A tak przy okazji, to na jaką jednostkę napędową warto zwrócić uwagę w tym modelu?

Po tym co czytam z waszych wypowiedzi to sytuacja, jeśli chodzi o typy aut się trochę zmieniła, Rocky, Vitara, Samurai. Tylko jak jest z częściami np. do Rockiego? I jaki motor jest dobry jeśli chodzi o Samuraja czy Vitare?

Wielkie dzięki chłopaki za Wasze opinie, sugestie i doświadczenia. Naprawdę są to cenne wskazówki. Pozdrawiam wszystkich.

ODPOWIEDZ