jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Heniu
Klubowicz
Posty: 1133
Rejestracja: 21 maja 2007, 11:40
Auto: LJ70 '86
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Heniu »

nieludzki pisze:a co myślicie o czymś takim :
http://terender4x4.otomoto.pl/toyota-la ... 88093.html

przy okazji: dzięki Heniu ziomalu... :lol:
Czas się w końcu poznać w 4 oczy :wink: , sam mam 70-tkę trochę do offroadu dostosowaną ale na razie jest uśpiona i nie jeździ :wink: ale już niedługo będę ją budził to możesz się przymierzyć. KZJ70 fajna sprawa bo i moc ma i na sprężynach i fajny jest.

Awatar użytkownika
Jureq
Posty: 437
Rejestracja: 16 gru 2008, 15:42
Auto: szukam LC200
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Jureq »

nieludzki pisze:a co myślicie o czymś takim :
http://terender4x4.otomoto.pl/toyota-la ... 88093.html

przy okazji: dzięki Heniu ziomalu... :lol:
o ile faktycznie zamiarujesz ją kąpać w błocie to pakiet startowy drugie tyle ....

szkoda psuć HZj'a, może lepiej kupić gotowca i go lekko zreanimować: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11193742 :mrgreen:

Awatar użytkownika
nieludzki
Klubowicz
Posty: 560
Rejestracja: 05 gru 2009, 02:11
Auto: HDJ 80 4,2 TD '93; Hilux 2,4 TD '98
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: nieludzki »

Jureq pisze:[
o ile faktycznie zamiarujesz ją kąpać w błocie to pakiet startowy drugie tyle ....

szkoda psuć HZj'a, może lepiej kupić gotowca i go lekko zreanimować: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11193742 :mrgreen:

chyba za daleko idziemy... to już za duża zmota...
może doprecyzuję : taplanie w błocie oznacza- duża kałuża i nie szkoda otworzyć drzwi żeby wpuścić pilota który przed chwila nurkował do wyciągarki... :lol:

i ważne-ww. zabawy okazjonalnie np. podczas jakiejś Sobolewiady albo innego lekkiego hasania po poligonie...

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: jezus »

Brak ramy w jeepie wcale go nie wyklucza z dobrej zabawy...plusy...korzystniejsza waga...a do 80-tki to sie gabarytami nawet nie zbliza......która toya za te kase da tyle frajdy...zwłaszcza silnik 4.0 benz....i automat...cud miód..... :mrgreen: ...dla poprawienia samopoczucia przyklej na nim znaczek toyota........a może lepiej nie psuć dobrej marki...... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Cobra
Posty: 828
Rejestracja: 10 wrz 2009, 10:18
Auto: KZJ70,NIssan Navara, BMW 520
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Cobra »

Nieludzki masz wiadomość prywatną ode mnie:)

Awatar użytkownika
Cobra
Posty: 828
Rejestracja: 10 wrz 2009, 10:18
Auto: KZJ70,NIssan Navara, BMW 520
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Cobra »

:mrgreen: Nieludzki zadzwoń... Na PW masz do mnie numer.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2010, 16:46 przez Cobra, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Cobra
Posty: 828
Rejestracja: 10 wrz 2009, 10:18
Auto: KZJ70,NIssan Navara, BMW 520
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Cobra »

"Czas się w końcu poznać w 4 oczy :wink: , sam mam 70-tkę trochę do offroadu dostosowaną ale na razie jest uśpiona i nie jeździ :wink: ale już niedługo będę ją budził to możesz się przymierzyć. KZJ70 fajna sprawa bo i moc ma i na sprężynach i fajny jest."...


Heniu??

Czy ty w swoim nie masz przypadkiem 2,4 litra??

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Emu »

Przy okazji robienia swojego J8, miałem okazje przyjżeć się stojącej w garażu J7 i ,uszę powiedzieć że wizualnie zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jednak mechanik wyraźnie mi odradzał kupno twierdzać że jest to auto cholernie drogie w utrzymaniu. Ponoć części droższe niż w J8. Czy to prawda ?

Cholera też się zastanawiam nad kupnem drugiej terenówki na błoto :) Kiedy to si skończy ?

Awatar użytkownika
Gladzio
Posty: 417
Rejestracja: 21 sie 2009, 12:14
Auto: Kiedy? by? LJ70 2LT 1992 r.
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Gladzio »

Do 70tki dużo części już nie jest produkowane a to co zostało drożej bo jest coraz bardziej unikatowe. 80tki są chyba trochę "nowsze". Wydaje mi się też że ciężko tak określić musielibyśmy porównać ceny takich samych elementów w obydwu pojazdach.
Ogólnie ceny części w ASO są drogie z założenia - dla przykładu podam że np. główne (największe) koło pasowe do LJ70 kosztuje w ASO 1000 zł. Zamienników brak. Ledwo znalazłem na allegro i to w marnym stanie. W końcu kupiłem nowe...

Awatar użytkownika
Heniu
Klubowicz
Posty: 1133
Rejestracja: 21 maja 2007, 11:40
Auto: LJ70 '86
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Heniu »

Gladzio pisze:...
Do 70-tki 10 lat temu to było kiepsko, dziś tyle dawców organów że jest w czym wybierać zwłaszcza jak kolega Mazur pomaga :wink: . Gorzej.... znacznie gorzej jest z całkiem nowymi autami i cenami części do nich w ASO.

@Cobra ja mam LJ czyli 2,4td czy jak kto woli 2LT ,mnie pasuje ale jak się zesra to włożę silnik od KZJ :idea:

Awatar użytkownika
Gladzio
Posty: 417
Rejestracja: 21 sie 2009, 12:14
Auto: Kiedy? by? LJ70 2LT 1992 r.
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Gladzio »

Niestety są pierdoły których nie znajdziesz w używce bo nikt Ci tego nie wymontuje bo zdekompletuje sobie silnik czy coś innego i sam potem nie sprzeda. Druga sprawa że pewnych elementów nie warto kupować w używanych czy nawet zamiennikach - patrz uszczelniacze. Całą resztę znajdziesz na szrocie :)

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: konus »

Ale kto by się częściami przejmował jak TT jest już na naszym rynku.
Z tego co sprawdzałem w katalogu do 80 jest wszystko do kzj powinno być podobnie.

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: fobos »

Myślę, że idealnie pasuję do sytuacji w której się znalazłeś, tylko u mnie było odwrotnie. 4-ry lata temu kupiłem 70-tkę z silnikiem 2lt rok '89. Od 4 lat ją ujeżdżamy. Przejechaliśmy ponad 50.000 km z czego ponad połowa w rajdach ( takich jak Kaszubia, Wałeckie, Łoś-ie i innych, zawsze klasa wyczyn ). Poza drobnymi awariami, typu cieknący uszczelniacz czy inne drobne pierdoły nic się nie działo. Zawsze Toyota dowozi nas do domu. I co najważniejsze, widząc błoto, czy bród nie zastanawiam się czy mogę wjechać, czy nie ( oczywiście po uprzednim sprawdzeniu i w granicach zdrowego rozsądku ), po prostu z bananem na ustach jadę. :D
Niedawno kupiliśmy 90-tkę. I co. I jak widzę błoto, czy bród, to szukam objazdu. :(
Nie ma samochodów do wszystkiego. Na wyprawy i dłuższe trasy masz 80-tkę ( ja kupiłem do tego celu 90-tkę ). Na Yoty, Campy, zloty, rady i wygłupy, kupuj 70-tkę ( ja właśnie do tego celu ją mam ) i koniecznie ze zdejmowanym dachem. Nie mam nic fajniejszego niż latem wiatr we włosach i muchy w zębach :wink: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Cobra
Posty: 828
Rejestracja: 10 wrz 2009, 10:18
Auto: KZJ70,NIssan Navara, BMW 520
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Cobra »

i błoto na twarzy:D

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: jaką Toyotę w las i w błotne kąpiele...

Post autor: Kames »

fobos pisze:Myślę, że idealnie pasuję do sytuacji w której się znalazłeś, tylko u mnie było odwrotnie. 4-ry lata temu kupiłem 70-tkę z silnikiem 2lt rok '89. Od 4 lat ją ujeżdżamy. Przejechaliśmy ponad 50.000 km z czego ponad połowa w rajdach ( takich jak Kaszubia, Wałeckie, Łoś-ie i innych, zawsze klasa wyczyn ). Poza drobnymi awariami, typu cieknący uszczelniacz czy inne drobne pierdoły nic się nie działo. Zawsze Toyota dowozi nas do domu. I co najważniejsze, widząc błoto, czy bród nie zastanawiam się czy mogę wjechać, czy nie ( oczywiście po uprzednim sprawdzeniu i w granicach zdrowego rozsądku ), po prostu z bananem na ustach jadę. :D
Niedawno kupiliśmy 90-tkę. I co. I jak widzę błoto, czy bród, to szukam objazdu. :(
Nie ma samochodów do wszystkiego. Na wyprawy i dłuższe trasy masz 80-tkę ( ja kupiłem do tego celu 90-tkę ). Na Yoty, Campy, zloty, rady i wygłupy, kupuj 70-tkę ( ja właśnie do tego celu ją mam ) i koniecznie ze zdejmowanym dachem. Nie mam nic fajniejszego niż latem wiatr we włosach i muchy w zębach :wink: :mrgreen:
ja tam 90 kompie :!: raz sie zyje :!: oczywista drugie tyle dołozyłem co cena auta, no ale cuz sytuacja tego wymagała

ODPOWIEDZ