J80 na wyprawe do afryki

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
estewes
Klubowicz
Posty: 1399
Rejestracja: 28 sie 2009, 19:30
Auto: HJ60 2H turbo
Kontakt:

J80 na wyprawe do afryki

Post autor: estewes »

Na początku chciałbym się przywitać.
Tak jak w temacie:który model j80 na wyprawę do afryki?
Konkretnie ktory silnik,na pewno disel.
Jeżdzę teraz pajero ale te drążki skrętne i niezależne zawieszenie........to nie to!!!!!Poza tym jest za mała na wyprawę na dwa miesiące.
Miałem wcześniej toyotę hilux z dwoma sztywnymi mostami i co mogę powiedzieć:toyota to toyota!!!!!!!!!!!
Za dwa lata biorę ślub,a to ma być nasza podróż poślubna,więc mam 2 i pół roku na przygotowania auta,wiz,szczepionek i wszystkiego co potrzebne bla,bla,bla.....
Chcemy dojechać do Keni.Więc wybór padł na J80.
Na co zwracać szczególną uwagę przy zakupie auta.
Proszę o podanie najsłabszych punktów w tym aucie o ile takie są :lol:
dziękuje za pomoc.
pozdrawiam.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: LEX »

Najsłabszy punkt w Toyocie J8 w dieslu to przebieg. Nie bierz niczego co ma powyżej 250tys.km, bo pewnie i tak nie raz był cofany licznik. Nie kupuj w Polsce.

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: jezus »

Poleć do Afryki ....tam wypożycz furę...poupalaj , pozwiedzaj,oddaj i przylec do kraju.....po co sie pchac w grata by zwiedzic Afrykę....zaoszczęcisz czas , pieniądze...i nerwy..... :mrgreen:

Awatar użytkownika
estewes
Klubowicz
Posty: 1399
Rejestracja: 28 sie 2009, 19:30
Auto: HJ60 2H turbo
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: estewes »

jezus pisze:Poleć do Afryki ....tam wypożycz furę...poupalaj , pozwiedzaj,oddaj i przylec do kraju.....po co sie pchac w grata by zwiedzic Afrykę....zaoszczęcisz czas , pieniądze...i nerwy..... :mrgreen:
ha ha.Tak mówi moja przyszła teściowa :D

Awatar użytkownika
estewes
Klubowicz
Posty: 1399
Rejestracja: 28 sie 2009, 19:30
Auto: HJ60 2H turbo
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: estewes »

z tego co się dowiedziałem to lipne są hamulce,przedni most i te rzeczy przeważnie do remontu od razu po kupnie,plus problemy z elektryką.
to prawda???

Awatar użytkownika
Krzysztof
Posty: 329
Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:06
Auto: były HDJ80,HDJ100, Previa4x4, teraz Tundra 5.7v8
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: Krzysztof »

Z 80 trzeba szczególnie uważać ogromne przebiegi robią swoje. Po pojawieniu się w Polsce mają rewelcyjnie niskie przebiegi niż np.w niemcowni. Ja w swojej mam 350 tyś a nie jestem pewny czy to prawda. Walczyłem z blokadami, przednim mostem (łożyska ,piasty, przeguby ) wały no i najlepsze co mnie spotkalo POMPA WTRYSKOWA . U mnie hamulce są ok

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: konus »

Przygotuj się na worek kasy bez dna.
80 kup z polecenia i znaną technicznie ( czy to na naszym forum czy na buschtaxi.de).
Na toyotę nie przygotowaną przeznaczyć musisz minimum 30kzł.
Na przygotowaną między 45-65 zależnie od wersji i oszpejowania.
Na pakiet startowy zalerznie od tego co kupisz wydasz od 15-45kzł ( to nie jest żart )
Zastanów się czy ci to odpowiada, przemyśl czy nie kupić fzj80? I jeśli nadal jesteś za 80 to :

1. Poszukaj modelu z turbiną i 12 zaworami, ( zdecydowanie mniejsze spalanie niż w hzj, większy komfort podróży, silnik taki sam po zatkaniu turbiny). Dobrze jakby to była 80 z instalacją 24V na rozruszniku. Super jakby to była wersja z blokadami.

2. Trzeba zrobić przegląd ( oleje, płyny, filtry, paski, akumulatory ), zrobić zawieszenie, zrobić wały, zrobić hamulce, powalczyć z elektryką.

Na pocieszenie je swojej szukałem 1,5 roku, przez 2 lata wsadziłem w auto tyle co za nie dałem, robię częste przeglądy, sprawdzam ubytki i usterki i ciągle naprawiam co się wali. Wiedziałem na co się porywam bo chciałęm mieć to auto i przyjąłem jego wszystkie bolączki z dobrodziejstwem inwentarza.

AHA zacznij od przeszukania forum, poczytania postów LX450, francek i moich. Jak pierwszy Cię nie natchnie na fzj a drugi nie zniechęci do 80 to moje pokażą Ci drogę :mrgreen:

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: LEX »

Ja od razu chciałem napisać o FZJ, ale bałem się, że przynudzam :-) No ale skoro ktośto za mnie zrobił... Jeśli chcesz mieć HDJ80 to najlepiej kup FZJ80 i to świeżo sprowadzoną z USA. Oszczędzi Ci to ogromną kasę, a na pakiet startowy wydasz bardzo mało. Najlepszym przykładem jest Izzy, który kupił po prostu cukiereczek. Wszystko sprawne, prawdziwy (niewysoki) przebieg i praktycznie zero problemów i niespodzianek.

No a jak koniecznie chcesz HDJ80 to szykuj minimum 30 tysi na samochód i kolejne 40 tysi na dostosowanie go do jazdy :-)

Awatar użytkownika
estewes
Klubowicz
Posty: 1399
Rejestracja: 28 sie 2009, 19:30
Auto: HJ60 2H turbo
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: estewes »

FZJ to 4.5l benzyna,tak,wiec czy na afrykę to dobry pomysł.
Jak z paliwem?
Konus ja słyszałem że w silniku 12v są słabe panewki(wada fabryczna) które lepiej wymienić.
Proszę o podanie największych plusów i minusów zarówno FZJ jak i HDJ.
Bardzo poważnie myślę o 80.
Czy kupić patrola :lol:
Dziękuję.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: LEX »

Opowiem jak to jest z mojego punktu widzenia. Oczywiście jak nie masz samochodu to w ogóle nie bierz pod uwagę starszych roczników (90-93), tylko te nowsze z silnikiem 1FZ-FE (FZJ) oraz 1HD-FT (HDJ). Silniki ze starszych modeli, czyli 3FE (FJ80) i 1HD-T są słabsze i też wyposażenie samochodów jest słabsze. Na przykład roczniki 90-93 (chyba) mają krótsze przeguby z przodu i przez to cieńsze mocowania do piast, co czasami powodowało zerwanie się wieloklinu na piaście. No i jest jeszcze parę innych pierdół, więc najlepiej się skoncentrować na rocznikach 94-97.

Zalety HDJ:
- jest tego sporo na rynku
- mniejsze spalanie
- nie trzeba uszczelniać dystrybutora bo to diesel, więc można samochód topić po lusterka
- ma się diesla co podobno jest lepsze w wielu krajach (na tzw. zadupiach)
- robi w terenie

Wady HDJ:
- ogromne przebiegi, a przez to:
- osłabiony reduktor
- osłabione mosty
- osłabione krzyżaki, wały i często skrzynia biegów
- egzemplarze trafiające do Polski są często już zajeżdżone przez jakiegoś matoła i potem dobijane w kraju a na końcu trafiają na sprzedaż
- części typowe dla diesla są cholernie drogie (np teraz na allegro silnik 1HD-FT kosztuje 7900zł a 1FZ-FE kosztuje 3000zł).
- sporo w tych samochodach druciarstwa poprzednich właścicieli, jakieś poucinane kable, brakujące części, elementy dosztukowane z byle czego itd.
- wiele części trzeba kupić drogo bo ich nie ma za granicą, odpada tak duży rynek części jak USA, bo tam diesla nie było. Pozostaje albo dupASO albo ciągnięcie z Australii.


Zalety FZJ:
- niskie przebiegy z reguły
- dostępne tylko wersje w max wypasie (skóra, elektryka itd.)
- robi w terenie, bo jak jest jakiś problem to daje się buta i samochód przelatuje
- bardzo tanie części, które łatwo się kupuje przez internet (USA, Australia, czasami PL)
- dynamiczny w trasie
- stosunkowo niska cena

Wady FZJ:
- spalanie o 20-30% wyższe niż w dieslu
- elektryka silnika może wymagać uszczelnienia jeśli lubimy brodzić głęboko (dystrybutor)
- wada fabryczna polegająca na słabej uszczelce pod głowicą, więc jeśli nie była ona wymieniana to trzeba to zrobić. Nowy model uszczelki jest już ok

Awatar użytkownika
estewes
Klubowicz
Posty: 1399
Rejestracja: 28 sie 2009, 19:30
Auto: HJ60 2H turbo
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: estewes »

LX750 dziękuje za jasne przedstawienie sytuacji.
Za FZJ przemawiają tak jak napisałeś niskie przebiegi,natomiast HDJ to diesel i z ropą nie będzie problemu na zadupiu.

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: konus »

Pytanie czy na zadupiu na które ty będziesz jeździł, nie będzie benzyny?
Bak 90 litrów + drugi (4000zł) 170litrów + dwa kanistry (100zł) 40 litrów = 300litrów
Niech Ci spali 20 litrów to daje przelot 1500km.

Panewki dobrze wymienić ale jak się do tego kwalifikują.
Roczniki 94 często były przejściowe ( tak jak mój ), napędy nowe, buda nowa, silnik stary, deska stara. ( jest to najtrudniej do znalezienia model, przez co jak się trafi często będzie wymagał dużej inwestycji )

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: jezus »

Na szczęście nie jestem niczyją Teściową :mrgreen: ........ale :idea:
Mam kolegę co posiada hdj80 przygotowana w teren i pomyka nią często na różne dalsze i bliższe wyjazdy..(Rumunia , Estonia , Ukraina itp.)..ma też Mercedesa G do upalania w ciężkim terenie....
ale.......gdy wypalił mu wyjazd na dalekie zadupie ...na miejscu z żoną wypożyczyli dwu letnie L200...upalili ponad 9 tys km...oddali autko i cali hepi wrócili do kraju......koszt wypożyczenia na około 10 dni ...5 tyś zł.......
więc może warto przekalkulować czy szykować pudło do tak dalekiej Podróży...czy w sumie w cenie samego dojazdu i powrotu ...wypożyczyć coś na miejscu....a tak na chłodno ulepić coś co będzie sobie upalało po naszych podwórkach ...np. FZJ80..4.5 benz..... :mrgreen:

Awatar użytkownika
estewes
Klubowicz
Posty: 1399
Rejestracja: 28 sie 2009, 19:30
Auto: HJ60 2H turbo
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: estewes »

Jest tyle pięknych i ciekawych miejsc na świecie że warto (szykować pudło).
Autem z wypożyczalni to nie to samo,wiem że to worek pieniędzy,czasu oraz nerwów.
Marzenia trzeba realizować.
O 80 myślę już ponad 1,5 roku,wiec czas najwyższy ten plan zacząć realizować.
Aczkolwiek,dzięki za radę.

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: J80 na wyprawe do afryki

Post autor: jezus »

Następny wtopił......... :mrgreen:
Po jakimś czasie upalania 80-ką....doszedłem do wniosku że gdyby szelestów było troszke wiecej to na wypady wybrał bym 100-kę.....jeszcze wiecej komfortu i miejsca.....4.2 td..automat..i ponad 200 kucyków......do tego blokady mostów..ARB rzecz jasna....i 33cala mt....mniam.........
wrazcając do tematu...poszukaj ....po forach ..sa fajnie zrobione i zadbane 80-ki....powodzenia :mrgreen:

ODPOWIEDZ