Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?
: 19 cze 2020, 09:32
Za tą kasę powinieneś znaleźć fajną Mitsubishi Space Gear, Delica sprawdź sobie
Największy, najlepszy, jedyny klub Toyota Land Cruiser w Polsce.
https://tlc.org.pl/
Cena nowego auta wprowadziła mnie w nie małe osłupienie
Również ten temat analizowałem, nawet oglądałem 3 sztuki z różnymi motorami jednak stan blacharski aut za ok 20-25tys. mnie zszokował
Jimny bardzo ciekawy, nawet ten nowy. Wspomniany filmik widziałem jakiś czasu temu. Świetny. Nie mnie myślę że takie auto w przelocie autostradowym ("ucieczkowym")z terenu Polski, Czech czy Niemiec, Dani i Szwecji mogło by się nie sprawdzić.gesio pisze: ↑18 cze 2020, 23:44Nie kupuj żadnego starego, typu 15 i wiecej letniego samochodu z tym budżetem. Benzynowa sprawdzona Grand Vitara jest dobrym pomysłem. Ten człowiek zjeździł solo Afrykę Jimnym i nie miał żadnych problemów. https://www.youtube.com/watch?v=Pf68HO7pRR0
Temat też bardzo ciekawy, trafiłem na to auto u "Busem przez świat" Paradoksalnie zakładam że można było by je kupić łatwiej niż t4
Odnoszę się do całego posta oczywiście (uusunąłem cytowane ze względu na długość posta) i odrazu dziękuję za niego.
Nie ukrywam że nie jestem magikiem w tych kwestiach. Podstawy jak oleje czy klocki potrafię ogarnąć. Jednak bardziej skomplikowane naprawy nie są moją domeną. Także auto raczej do przygotowania w większej mierze "przez kogoś"
To podejście mi się podoba hehe
Oj nie, całkiem niedawno. Poszukałem i chłopaki nazywają się Corsage Polska. Pojechali nią do... Kirgistanu i na Nordkapporadek pisze: ↑20 cze 2020, 19:08Jeśli spotkałeś, jakiś czas temu i było to co najmnniej 15 lat temu, ludzi, którzy corsą B podróżowali przez pół świata, to może my się już spotkaliśmy? Spanie w tym aucie osoby o wzroście powyżej 180 cm, z bagażami pod dach w tym z przemoczonymi namiotami, to prawdziwa przygoda Chociaż podróżowania małym fiatem nic nie przebije.
Dzięki za ten postoradek pisze: ↑20 cze 2020, 19:08Wracając do tematu. Dobrze, że pytasz przed zakupem, dzięki temu wiesz już dobrze na co zwrócić uwagę.
Nie odpuszczaj, szukaj.
Podają Ci tu ludzie dane, nad którymi musisz się zastanowić - 1 z 20 to będzie to właściwe auto a wydatki na uzbrojenie nawet dobrego egzemplarza będą niemałe.
Czy za 35 tys dasz radę kupić i przygotować?
Trudno mi powiedzieć, możliwe acz moim zdaniem mało prawdopodobne. Mi pewnie by się nie udało. Dużo zależy od tego w jakim stanie kupisz auto i co uznajesz za stan wystarczająco dobry do planowanego wyjazdu.
Na pewno musisz obejrzeć sporo aut, żeby trafić na to dobre a i tak w dobre musisz trochę zainwestować i musi to zrobić ktoś kto ma pojęcie, żeby nie założył na przykład słynnych "równie dobrych co oryginał" części, dzięki którym sporo podróżników miało problem z urwanym przednim kołem/kołami.
Na pewno musisz uważać na oszustów. Zarówno oszustów którzy sprzedają ale o oszustów od napraw.
Sprawdzaj ramę stukając w nią młotkiem a podłogę śrubokrętem. Sprawdź tył ramy szczególnie. Sprawdź czy ktoś nie zamalował rdzy jakimś barankiem, bo to podstawowy patent.
Nie wierz w to, że z Niemiec ktoś sprzedaje dobre auto w cenie 35 tys. Szukaj raczej z Polski auta, od jakiegoś pasjonata albo kogoś dla kogo to był pojazd do hobby i który dba o swoje zabawki np. myśliwy.
Większość aut z Niemiec i ogólnie zachodu to będzie gruz kupiony na handel za 5-10 tys. Tego typu:
https://www.mobile.de/pl/Samochod/Toyot ... 93078.html
Turek/Bułgar w Niemczech kupuje od użytkownika auto, które ma marne szanse na poruszanie się już po zachodzie, szykuje papiery, lekko ogarnia auto, wystawia za 15, handlarz za 10 kupi i za miesiąc w Polsce będzie za 20-30 tys, tylko pianką uzupełni dziury, podmaluje to biteksem i ubrudzi w jakiejś kałuży, żeby nie było widać, że świeżo malowane.
Jak auto jest w dobrym stanie, to nawet Niemiec nie sprzeda poniżej 35 tys. Dolicz 18% akcyzę, koszt wprowadzenia i 10 tys na podstawowe naprawy i okazuje się, że daje to równowartość dużo nowszej j120.
Dobre auto też można trafić:
https://www.mobile.de/pl/Samochod/Toyot ... 58479.html
Dobrze, że już wiesz, że niestety nie jest tak, jak się wydaje wielu ludziom, że każda Toyota Land Cruiser to auto do objechania świata.
Dobrze, że wiesz, że j9 w szczególności ma swoje bolączki, których nie miały wcześniejsze modele, takie jak rama z gównolitu i wszechobecna rdza.
O to mi tylko chodziło w tym, jak zwykle, zbyt długim wywodzie.
o.Radek LJ73 1991
Wiadomo, okazje na pewno się raz na jakiś czas trafiają. Musze być dobrej myśliaadamuss pisze: ↑20 cze 2020, 23:20Dla podtrzymania nadziei, że okazje się trafiają to znajomy znalazł takie auto które było w jednej firmie od początku, później wypisane z firmy i trzymane w rodzinie. Kompletny laik samochodowy pojechał oglądać auto od handlarza ale sam się połapał, ze to szrot. To które kupił kosztowało około 35 tys i miało wszystkie papiery, faktury od początku. Coś tam zrobił i jeździ jak suvem kolo komina.
Szukaj a znajdziesz. Ja swojej tez bardzo długo szukałem i się udało.
Pozdr adam