Zakup Toyoty Land Cruiser II
Moderator: luk4s7
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
J70 jest super ale jako auto dla pasjonata lub kogoś z doświadczeniem z tym modelem. Teraz to nie jest już auto które kupujesz wsiadasz i jedziesz. Bo to jakby nie było wiekowe auto i cudow nie ma. Albo są bardzo drogie.
Ale znalezienie fajnego egzemplarza J70 będzie równie trudne co J120 w tej cenie. A z tych dwóch ta druga jest dużo bardziej praktyczna. A pierwsza ma niezaprzeczalny charakter
Ale znalezienie fajnego egzemplarza J70 będzie równie trudne co J120 w tej cenie. A z tych dwóch ta druga jest dużo bardziej praktyczna. A pierwsza ma niezaprzeczalny charakter
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
Zgadzam się z przedmówcami w pełnym zakresie.
Z ogłoszeń, to jedynie kzj 70 za 43 tys bym się może zainteresował, chociaż to stare auto i dużo zależy od jego realnego stanu.
Ja osobiście bym nie kupił sobie kzj70 do jazdy na co dzień.
10 lat młodszy jeep wk z silnikiem 3 litrowym Mercedesa, automat, stały napęd na 4 koła, duża moc, komfort, można mieć dużo taniej. Do jazdy na co dzień... Bez porównania do kzj70. Jeep deklasuje Toyote wszędzie, poza ciężkim terenem. Kzj lepiej przejedzie przez ekstremalny teren. Nie zaleje się w niej żaden komputer, który unieruchomić może nawet auto, bo nie ma komputerów tyle co jeep.
Koszty napraw 70tek nie są niskie. Brak części używanych, a to co jest to w marnym stanie a i tak za kosmiczne pieniądze.
W tych pieniądzach można kupić bardzo ładnego patrola y61, też z silnikiem 3,0 ale za to z lepszym zawieszeniem, bo już nie resor ale amortyzatory, działające o niebo lepiej hamulce 4x tarczowe plus ręczny na wale, tak samo wybuchowa głowica, ale środek dużo bardziej komfortowy i nowoczesny, ciszej, ciepłej, bardziej jak jeep a w terenie... W terenie dzik, tylko mocy brak do bardziej wymagającej zabawy. Dostępność części nieporównywalnie większa do patrola. Jest wszystko praktycznie i za grosze. Cała buda 3 tys, cała rama 3 tys. Ceny dużo niższe. Awaryjność może być niższa niż Toyoty starszej i na pewno niższa niż Jeepa.
Chociaż ja osobiście lubię jeepy.
Seria 70 to legendarne auto, bo produkowane do dziś, ale to też masa wad.
Sztywne mosty - czyli marny komfort a dość duża waga.
Brak wyciszenia, które jest już w kolejnych modelach.
Fotele ażurowe, nijak się mają do kanap z późniejszych modeli.
Spore spalanie, jak na pojemność a moc mała.
Auto proste, żeby służyło długo i mogło być używane w krajach o niskiej kulturze technicznej.
Wszystkie wersje LJ bym sobie darował.
Mam, wiem co mówię.
Na pewno silniki 2,4 2LT zapomnij w góry. Ledwo po płaskim daje to radę.
2,4 2LT-II także za słaby do czegoś więcej niż jazda po prostej drodze. Chyba, że po tuningu Rokfora. ALE i tak do V8 Jeppa daleko.
Wspomnę tylko, że jadąc do Rokfora do Sącza, na oryginalnym silniku 2,4 2LT-II, musiałem się na publicznej, asfaltowej drodze, co prawda na małym objeździe korka przez dość stromą górkę, zatrzymać i przełączyć na reduktor żeby przejechać, bo mocy nie było żeby wjechać pod górę na jedynce... Bez przyczepki. Po tuningu, chodzi to o niebo lepiej, ale ... Do Jeepa każdego, starszego czy nowszego, nijak się mają silniki europejskie Toyoty.
Wersje z USA lepiej, ale za to spalanie, jak w jeepie...
Idealne rozwiązanie to patrol z silnikiem m57 od BMW. Spalanie ropy 7 litrów a w terenie... Auto nie do objechania.
Można takiego zestawu szukać albo kupić y60 we w miarę dobrym stanie za 20 i oddać na łatanie ramy i swap silnika za drugie 20.
Na pewno nie pchaj się w Land Cruiser serii 90.
To połączenie wszystkich możliwych wad, dlatego można trafić go w niby dobrych pieniądzach.
Oradek lj73 2LT-II
Z ogłoszeń, to jedynie kzj 70 za 43 tys bym się może zainteresował, chociaż to stare auto i dużo zależy od jego realnego stanu.
Ja osobiście bym nie kupił sobie kzj70 do jazdy na co dzień.
10 lat młodszy jeep wk z silnikiem 3 litrowym Mercedesa, automat, stały napęd na 4 koła, duża moc, komfort, można mieć dużo taniej. Do jazdy na co dzień... Bez porównania do kzj70. Jeep deklasuje Toyote wszędzie, poza ciężkim terenem. Kzj lepiej przejedzie przez ekstremalny teren. Nie zaleje się w niej żaden komputer, który unieruchomić może nawet auto, bo nie ma komputerów tyle co jeep.
Koszty napraw 70tek nie są niskie. Brak części używanych, a to co jest to w marnym stanie a i tak za kosmiczne pieniądze.
W tych pieniądzach można kupić bardzo ładnego patrola y61, też z silnikiem 3,0 ale za to z lepszym zawieszeniem, bo już nie resor ale amortyzatory, działające o niebo lepiej hamulce 4x tarczowe plus ręczny na wale, tak samo wybuchowa głowica, ale środek dużo bardziej komfortowy i nowoczesny, ciszej, ciepłej, bardziej jak jeep a w terenie... W terenie dzik, tylko mocy brak do bardziej wymagającej zabawy. Dostępność części nieporównywalnie większa do patrola. Jest wszystko praktycznie i za grosze. Cała buda 3 tys, cała rama 3 tys. Ceny dużo niższe. Awaryjność może być niższa niż Toyoty starszej i na pewno niższa niż Jeepa.
Chociaż ja osobiście lubię jeepy.
Seria 70 to legendarne auto, bo produkowane do dziś, ale to też masa wad.
Sztywne mosty - czyli marny komfort a dość duża waga.
Brak wyciszenia, które jest już w kolejnych modelach.
Fotele ażurowe, nijak się mają do kanap z późniejszych modeli.
Spore spalanie, jak na pojemność a moc mała.
Auto proste, żeby służyło długo i mogło być używane w krajach o niskiej kulturze technicznej.
Wszystkie wersje LJ bym sobie darował.
Mam, wiem co mówię.
Na pewno silniki 2,4 2LT zapomnij w góry. Ledwo po płaskim daje to radę.
2,4 2LT-II także za słaby do czegoś więcej niż jazda po prostej drodze. Chyba, że po tuningu Rokfora. ALE i tak do V8 Jeppa daleko.
Wspomnę tylko, że jadąc do Rokfora do Sącza, na oryginalnym silniku 2,4 2LT-II, musiałem się na publicznej, asfaltowej drodze, co prawda na małym objeździe korka przez dość stromą górkę, zatrzymać i przełączyć na reduktor żeby przejechać, bo mocy nie było żeby wjechać pod górę na jedynce... Bez przyczepki. Po tuningu, chodzi to o niebo lepiej, ale ... Do Jeepa każdego, starszego czy nowszego, nijak się mają silniki europejskie Toyoty.
Wersje z USA lepiej, ale za to spalanie, jak w jeepie...
Idealne rozwiązanie to patrol z silnikiem m57 od BMW. Spalanie ropy 7 litrów a w terenie... Auto nie do objechania.
Można takiego zestawu szukać albo kupić y60 we w miarę dobrym stanie za 20 i oddać na łatanie ramy i swap silnika za drugie 20.
Na pewno nie pchaj się w Land Cruiser serii 90.
To połączenie wszystkich możliwych wad, dlatego można trafić go w niby dobrych pieniądzach.
Oradek lj73 2LT-II
- waldek_BB
- Klubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 12:57
- Auto: było: KZJ95
było: GV II 1.9 DDiS
jest: SX4 4x4 ... przynajmniej się nie psuje :) - Kontakt:
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
Uwielbiam Oradka że tak jebie te 9,
na szczęście dbane 9 nie wiedzą że są takie chujowe i spokojnie wożą dupę ich właścicielom
ps. używane zgodnie z przeznaczeniem tegoż auta czyli SUV
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
Jedni jeżdzą J9 inni naprawiają J7
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
Jak bym wiedział, że mam takie słabe auto to bałbym się wyjechać z podwórka Ale co niewiedza robi z człowieka 3xAlbania, 2xCzarnogóra, 2xGrecja i 1x Turcja o Rumuni i Urkainie nie wspomnę. Jakoś dała radę .
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
A ja jakoś Radka nie rozumiem... Czytam jego zmagania z J7 i tak sobie myślę, że jak ktoś ma hobby naprawiania samochodów to J9 jest dużo lepszym wyborem niż J7. Wszak więcej jest w nim elementów które zawodzą i można nad nimi popracować. Albo poszedłbym wręcz w Land Rovery z ich legendarną już zawodnością Pasja to pasja!
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
Chłopaki z http://drivenfar.com/ nie bez powodu wybrali J95.
https://www.landcruiser.pl/czytelnia/ak ... -drivenfar
https://www.landcruiser.pl/czytelnia/ak ... -drivenfar
Dlaczego Land Cruiser?
Toyotę cenią za niezawodność, a jest to cecha bardzo przydatna w podróży na koniec świata. (...). Model J9 jak na Toyotę jest względnie dostępny cenowo. A dlaczego wszystkie takie same? Unifikacja pojazdów pozwala np. na ograniczenie potrzebnych części zapasowych. Auta przebudowano na wyprawy tak typowo do podróżowania. (...). Koła pozostawiono w oryginalnym rozmiarze, za to wyposażone w opony AT, tak żeby auta mogły przejechać w każdych warunkach. Dzięki temu bez problemów przejadą i 5.000 po asfalcie, i poza nim bo kraje i tereny w planach mają bardzo różne: Australia, USA, Ameryka Południowa, Azja i Himalaje, Afryką itp. Lata doświadczeń dają wiedzę co będzie optymalne i najbardziej niezawodne w takiej podróży. A czas pokaże czy mają rację ....
- waldek_BB
- Klubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 12:57
- Auto: było: KZJ95
było: GV II 1.9 DDiS
jest: SX4 4x4 ... przynajmniej się nie psuje :) - Kontakt:
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
a weź ona -chłodnica- wiedziała że jestem nieśmiały i zaprosiła mnie na randkę pierwsza i nie wytrzymaliśmy ciśnienia i polały się soki
a poważnie to wiedziałem że trzeba ją wymienić profilaktycznie - pewnie gdybym z Wami nie jechał to by dotrwała do planowanej w budżecie na luty wymiany
ps. no właśnie! suvem się nie jezdzi w terenie to się nie psuje ;D
ps2. i planuję udowodnić że koło nie odpadnie jak i most się nie zjebie czy reduktor , poprostu przestanę jej używać
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2515
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
a może 4runner?polar3016 pisze: ↑12 lut 2020, 12:46Witam wszystkich. Zastanawiam się nad zakupem 3 drzwiowej wersji. Chciałbym raczej benzynę ale to "chciał" jest pojęciem względnym. Nie mogę doszukać się w necie parametrów technicznych wersji 2.4 125KM 1994r. Albo sprzedawca coś pokręcił albo ze mnie taki szukacz. Nie wiem czy mogę tutaj zamieszczać linki do konkretnego auta. Kwota jaką dysponuje te nie jest stała. Chciałbym zmieścić się w 30-40+. Jeżdżę w góry mam 100 metrowy dość stromy podjazd do domu. Czasami wciągam przyczepę. Sprzedałem ostatniego Jeepa 5.7 z którym nie miałem większych problemów z podjazdem i zawartością przyczepy nawet 2t. Osobówki przednionapędowe ze słabym kierowcą mają czasami problem z podjazdem. Chciałbym auto używać na co dzień bo to do domu w górach a to na ryby czy czasami do pracy. Miałem na oku wersje pickupa Hilux też z tego roku ale za dużo się zastanawiałem i się sprzedał w ubiegłym tygodniu. Czasami robię wypad po jakieś drewniane sprawy do mojej produkcji (stare dechy, belki etc) stąd zainteresowanie pickupem. Jeżeli można wklejać linki ze sprzedaży aut to chciałbym pokazać o które auto mi chodzi. Na jeepach się trochę znam bo od 27 lat miałem tylko Grand Cherokee w różnych wersjach silnikowych ale o toyocie nie wiem nic poza tym, że żona miała Yarisa i była zadowolona. Proszę o jakieś sugestie.
choć mało ich na rynku to może byś coś znalazł ciekawego
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
Ja mam inne zdanie jak Oradek osobiście mam od chyba 3 lat KZJ73 i mimo pęknięcia głowicy to nigdy mnie nie zawiodła , mocy jej nie brakuję nawet na 35x12,5 na tych kołach już pali trochę bo jakieś 15 l , ale na 33x10,5 MT paliła mi jakieś 11-12 litrów więc przyzwoicie.
Na haku mam 2t więc i przyczepę pociągnie dużą .
Czy jest to auto do codziennej jazdy , nie wiem , zdarzało się że latałem nią tydzień czy dwa cały czas i było spoko. Może po prostu uwielbiam to auto i zawsze jak nim latam to mam uśmiech na twarzy . Nie są to może tanie auta w utrzymaniu ale myślę że najważniejsze jest kupić dobrze utrzymany egzemplarz , nie ma co liczyć że szybko i tanio uda się słabą sztukę odbudować. Prawda jest taka że jeśli chodzi o rynek używanych części to super nie jest ale idzie znaleźć części w lepszym lub gorszym stanie.
Tak przeglądnąłem obecnie neta i myślę że ta najdroższa za 43 tys KZJ70 , jest na pierwszy rzut oka warta swojej ceny bo ma prawie wszystko- nie ma tylko el. szyb które idzie dołożyć dla wygody, ale klimę ma co jest rzadkością , webasto ma , grzane stołki ,warto może jechać ją zobaczyć bo jednak 3.0 maja inne ceny niż 2,4 .
Na haku mam 2t więc i przyczepę pociągnie dużą .
Czy jest to auto do codziennej jazdy , nie wiem , zdarzało się że latałem nią tydzień czy dwa cały czas i było spoko. Może po prostu uwielbiam to auto i zawsze jak nim latam to mam uśmiech na twarzy . Nie są to może tanie auta w utrzymaniu ale myślę że najważniejsze jest kupić dobrze utrzymany egzemplarz , nie ma co liczyć że szybko i tanio uda się słabą sztukę odbudować. Prawda jest taka że jeśli chodzi o rynek używanych części to super nie jest ale idzie znaleźć części w lepszym lub gorszym stanie.
Tak przeglądnąłem obecnie neta i myślę że ta najdroższa za 43 tys KZJ70 , jest na pierwszy rzut oka warta swojej ceny bo ma prawie wszystko- nie ma tylko el. szyb które idzie dołożyć dla wygody, ale klimę ma co jest rzadkością , webasto ma , grzane stołki ,warto może jechać ją zobaczyć bo jednak 3.0 maja inne ceny niż 2,4 .
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
Ostatnio pojeździłem po długich trasach LJ 2,4. Szału nie ma, ale tragedii również!
To silnik turystyczno miejski, z godnością do celu.
oradek poleciałeś trochę z tym reduktorem pod górkę:) ja bym na Twoim miejscu nie jeździł na ręcznym
To silnik turystyczno miejski, z godnością do celu.
oradek poleciałeś trochę z tym reduktorem pod górkę:) ja bym na Twoim miejscu nie jeździł na ręcznym
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
I te resory, których to nie ma w patrolu, więc lepszy od Kzj...
Re: Zakup Toyoty Land Cruiser II
Hym. Zestaw winch, Oldman Emu, snorkel i kapcie MT 35” to nieodzowne wyposażenie auta do jazdy codziennej.RAT pisze: ↑13 lut 2020, 13:31Tak przeglądnąłem obecnie neta i myślę że ta najdroższa za 43 tys KZJ70 , jest na pierwszy rzut oka warta swojej ceny bo ma prawie wszystko- nie ma tylko el. szyb które idzie dołożyć dla wygody, ale klimę ma co jest rzadkością , webasto ma , grzane stołki ,warto może jechać ją zobaczyć bo jednak 3.0 maja inne ceny niż 2,4 .
Pozbycie się tego to niepotrzebna doplata do zakupu.
Ja bylbym ostrożny bo to samochód trzrpamy w terenie. I trochę za bardzo wyczyszczony silnik z kolektorami.