Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

cześć!

Rejestrowałem się tu z 5 lat temu i podczytywałem od czasu do czasu.
Nie znam się na toyotach poza tym, że zawsze chciałem mieć LC.
Ale poszło inaczej. Przerobiłem trochę land roverów: 3x discovery 2, discovery 3 (2.7 tdv6, brrr), discovery 4 (5.0 V8).
Aktualnie pod wiatą stoją defendery: 2 wolfy w 3secie (90 i 110), 110SW w td5 i pikap 110 z wszczepionym V8.
Defendery zostają. Kropka.

Ale...
dotychczas wyjazdy (Rumunia i takie tam) obsługiwał def 110SW; jechał, wracał, mam w nim zabudowę do spania i klatkę bezpieczeństwa. Dobre, sprawdzone auto, dzielne w terenie.
Problem to mój pesel
Chciałbym dalej jeździć terenowo jak defem ale w większym komforcie.
Wczoraj wszedłem do salonu i zobaczyłem LC150. Podoba mi się, jest faktor "chcę go". Nawet jazdę testową odbyłem.
No i pojawiły się pytania:
- czy LC150 jest dzielne w terenie? toyoty z którymi byłem na wyjazdach to max LC120 była
- czy można założyć koło 33" bez przeróbek zawiasu?
- czy można założyć windę?
- czy warto płacić za wersje wyższe niż prado? nie zależy mi na liczbie głośników ale na blokadzie z tyłu już tak (chyba, że jest zbędna)
- gdzie dostanę wersję w benzynie 4.0? albo kto może mi pomóc z zdobyciu takiej wersji?

Patrzyłem na jeepa wranglera ale to małe (ciasne) jest; czekałem na nowego defendera ale .... to kicha straszna.
No i została toyota

Dzięki za porady i sugestie!

Na wyprawy może bardziej pancerną Toyotę ? :
http://carsdubai.com.pl/ogloszenie,toyo ... -76,103,23

miało byc wygodniej )

Zibi pisze:miało byc wygodniej )

Od defa ? wszystko.
Wygoda to też , spokój, oszczędność i niezawodność...

A tak na serio to można zrobić konwersie na automat ..... i nie ma mocnych........no po za 80-ką..

80-tka nie jest wygodna. Wygodna to jest setka tylko trzeba się przyzwyczaić do masy. A 150 jest bardzo wygodna szczególnie w krótkiej wersji. Jeżdziłem i dieslem i benzyną ale 2,7 i to jest rewelacyjny silnik. Zresztą w tym silniku jeżdziłem też hiluxem i było rewelacyjnie.

Porównywanie Land Cruisera 150 do Jeepa Wranglera to pomyłka.
To dwa różne światy.

Zdolności terenowe 150ka w wersji Prado ma średnie, trochę lepsze niż konkurencyjne SUV-y, ale za to jej silniki mają dużo gorsze osiągi niż konkurencyjne suvy. Jednak jest stosunkowo trwała. Chociaż padające wtryski czy przepalone tłoki świadczą o tym, że nie jest to jakość znana z wcześniejszych serii.

Zgodnie z warunkami gwarancji oraz ubezpieczenia w aucie z salonu nie wolno zmienić wielkości kół.
Zmiana spowoduje utratę gwarancji.

Auto na fabrycznych oponach nadaje się na asfalt.
Przy zachowaniu zgodnego z homologacją rozmiaru a zmianie bieżnika, będzie różnica.

150ka z tyłu ma w opcji LSD. Zresztą centralny mechanizm roznicowy to też lsd. Więc auto jest uznawane za terenowe głównie z tego powodu, że ma ramę i reduktor.

Wszystkie specjalne "możliwości terenowe" daje temu modelowi elektronika, której nie ma w wersji Prado i nie jest nawet opcją dla tej wersji.

Auto potrafi wiele dzięki elektronice. Elektronika zastępuje np blokady dyferencjałów osi, do pewnego stopnia. Elektronika się nawet sprawdza.

Systemu wspomagające zdolności terenowe są do kupienie tylko w droższych wersjach, standard od Invincible. Auto skonfigurowane w teren kosztuje wg moich wyliczeń po rabatach 300 000 a nie 200, jak gołe Prado.

Jednak nijak się ma w dalszym ciągu, nawet z systemami do Defendera czy Wranglera. Bo to już inny typ auta. Dużo bardziej komfortowy a mniej terenowy.

Nie ma auta, które jest doskonale komfortowe i doskonale terenowe.

Każda odrobina komfortu odbiera zdolności terenowe.

Bo komfort to większa prędkość, niezależne zawieszenie, wyciszenie itp. Niestety komfort ma swoją cenę, głównie w wadze auta a przez to utracie zdolności terenowych lżejszych aut. Zwiększenie komplikacji i opcji to spadek niezawodności.

Przeznaczenie aut typu Jeep Wrangler i Toyota Land Cruiser jest dziś zupełnie inne.
Konkurentem Wranglera są Toyoty serii 70 i Wrangler przegrywa z nimi poza USA.

TLC 150 to auto komfortowe, chociaż topowym modelem jest seria 200, której nie ma w Europie w normalnej dystrybucji, ale można je kupić za ok 340 tys netto. Jednak seria 150 jak na Toyote to super wyciszenie, wyposażenie, komfort i możliwości w terenie.

Zdolności terenowe lepsze niż np w Mercedesie GLE, BMW serii X5, Audi Q czy innych "konkurentach" bo Toyota ma reduktor, ramę i częściowy mechanizm blokady centralnego dyfra oraz w opcji blokadę tylnej osi.
Konkurencją mógłby być Land Rover Range Rover i Mercedes G ale ceny terenowych wersji tych aut są "inne" niż Land Cruisera, więc trudno mówić o bezpośredniej konkurencji między autami gdy różnica w cenie sięga 3 krotnosci wartości tańszego.

TLC 150 nadrabia w terenie, podobnie, jak cała konkurencja, elektroniką, ale, jak już pisałem, w wersjach wyższych. Wersja Prado to golas o słabych możliwościach terenowych.

Można to auto przerobić, ale nie nowe z salonu, bo przepadnie gwarancja.


Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Dziękuję za pomocne informacje.
Jeszcze takie pytanie - czy w wersji prado kontrola trakcji pomaga w terenie, przyblokowując koło bez trakcji?
Czy tez takie ficzery to tylko wersja z galą wyboru terenu (sand, mogul itp)?

oradek pisze:Porównywanie Land Cruisera 150 do Jeepa Wranglera to pomyłka.
To dwa różne światy.

TLC 150 nadrabia w terenie, podobnie, jak cała konkurencja, elektroniką, ale, jak już pisałem, w wersjach wyższych. Wersja Prado to golas o słabych możliwościach terenowych.

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Radek a widzialeś Ty kiedyś J150 w terenie? Albo bliźniaczą J120 ? Dla podpowiedzi powiem że to są bliźniacze konstrukcje dla 4runnera czy FJcruiser. Zobacz co amerykanie robią z nimi w stanach.

Byłem kilka razy na wyjazdach i J120 w żadnym stopniu nie odstaje terenowo od J70 a w wielu aspektach ja przewyższa ( wiecej mocy, wiekszy prześwit, kontrola trakcji). Naprawdę można sie zdziwić przez to ten "SUV" jest w stanie przejechać.

NIe jest to auto do rajdów w klasie wyczyn bo troche go szkoda ale dowolną turystykę górska, również tą cięższą- nie ma problemu.

Ja mam model bez żadnej elektroniki i jakos szczególnie mi jej nie brakuje.

TomekW pisze:

No i pojawiły się pytania:
- czy LC150 jest dzielne w terenie? toyoty z którymi byłem na wyjazdach to max LC120 była
- czy można założyć koło 33" bez przeróbek zawiasu?
- czy można założyć windę?
- czy warto płacić za wersje wyższe niż prado? nie zależy mi na liczbie głośników ale na blokadzie z tyłu już tak (chyba, że jest zbędna)
- gdzie dostanę wersję w benzynie 4.0? albo kto może mi pomóc z zdobyciu takiej wersji?

Odpowiem na Twoje pytania jako że jeżdżę J120 a to jest ta sama konstrukcja (nawet wiekszośc części podwozia pasuje).

-Tak, J150 jest dzielne terenowo po niewielkich przeróbkach (jak w każdej terenówce)
-Tak można założyć 33" (ja takie mam) po podniesieniu zawieszenia. Nie trzeba nawet zmieniać felg
-Tak można założyć wyciągarkę, mieści się ładnie w przednim zderzaku i praktycznie jej nie widać
-Do jazdy w terenie kupiłbym ubogą wersję, elektronika nie jest tak istotna za to brałbym auto bez pneumatyki z tyłu i systemu KDSS-bedzie łatwiejsze do przeróbek. Dobrze jakby od razu miała koł 17" (najbiedniejsza wersja)
-benzynę 4.0 nową niestety tylko z Dubaiu, wiec albo używka albo musisz sciągać. Jest firma która sie tym zajmuje http://carsdubai.com.pl/. Ale w tym momencie można sie zastanowić czy nie warto wziąć VDJ76 ktorą proponował Jezus. Trochę mniej komfortu, troche bardziej terenowo a na pewno bardzo wyróżniające się auto. Ale osobiscie gdybym miał do wyboru import to wziąłbym 4runnera 4.0 ze stanów bo podoba mi sie z wyglądu.

PS. Jeżeli chcesz jezdzić w terenie tym autem to musisz sie liczyć z następującymi przeróbkami: lift zawieszenia 2" (tylko wymiana amortyzatorów i sprężyn bez modzenia), wieksze koła 265/70R17 (32") lub 255/80R17 (33"). Do tego osłona z przodu i ewentualnie wyciągarka montowana w zderzaku. Blokada z tyłu nie jest niezbędna ale nie ma problemu żeby ją dołożyć już po zakupie.

W 150 przed ostatnim liftem w wersji Invincible (na sprężynach) była blokada mostu i Crawl control oraz DAC i to może się przydać w terenie. W obecnej wersji w Polsce nie ma opcji blokady.

sebastian44 pisze:

TomekW pisze:

No i pojawiły się pytania:
- czy LC150 jest dzielne w terenie? toyoty z którymi byłem na wyjazdach to max LC120 była
- czy można założyć koło 33" bez przeróbek zawiasu?
- czy można założyć windę?
- czy warto płacić za wersje wyższe niż prado? nie zależy mi na liczbie głośników ale na blokadzie z tyłu już tak (chyba, że jest zbędna)
- gdzie dostanę wersję w benzynie 4.0? albo kto może mi pomóc z zdobyciu takiej wersji?

Odpowiem na Twoje pytania jako że jeżdżę J120 a to jest ta sama konstrukcja (nawet wiekszośc części podwozia pasuje).

-Tak, J150 jest dzielne terenowo po niewielkich przeróbkach (jak w każdej terenówce)
-Tak można założyć 33" (ja takie mam) po podniesieniu zawieszenia. Nie trzeba nawet zmieniać felg
-Tak można założyć wyciągarkę, mieści się ładnie w przednim zderzaku i praktycznie jej nie widać
-Do jazdy w terenie kupiłbym ubogą wersję, elektronika nie jest tak istotna za to brałbym auto bez pneumatyki z tyłu i systemu KDSS-bedzie łatwiejsze do przeróbek. Dobrze jakby od razu miała koł 17" (najbiedniejsza wersja)
-benzynę 4.0 nową niestety tylko z Dubaiu, wiec albo używka albo musisz sciągać. Jest firma która sie tym zajmuje http://carsdubai.com.pl/. Ale w tym momencie można sie zastanowić czy nie warto wziąć VDJ76 ktorą proponował Jezus. Trochę mniej komfortu, troche bardziej terenowo a na pewno bardzo wyróżniające się auto. Ale osobiscie gdybym miał do wyboru import to wziąłbym 4runnera 4.0 ze stanów bo podoba mi sie z wyglądu.

PS. Jeżeli chcesz jezdzić w terenie tym autem to musisz sie liczyć z następującymi przeróbkami: lift zawieszenia 2" (tylko wymiana amortyzatorów i sprężyn bez modzenia), wieksze koła 265/70R17 (32") lub 255/80R17 (33"). Do tego osłona z przodu i ewentualnie wyciągarka montowana w zderzaku. Blokada z tyłu nie jest niezbędna ale nie ma problemu żeby ją dołożyć już po zakupie.

Super, dzięki!
Wyglada ze wersja prado mi starczy

TomekW pisze:Wyglada ze wersja prado mi starczy

Mam Prado. Wybrałem świadomie i uważam że wyższe wersje to bardziej fajne gadżety niż potrzebne wyposażenie. A już całkiem mnie bawi jak ktoś mówi że golas. No, no myśle sobie - prawie jak Lada albo Polonez

Nie mam Crawl Control ale A-TRC robi robotę. Fakt że przydałaby się blokada tylnego dyfra (jest otwarty) ale tylko przy cięższym terenie czy ostrych jazdach. Do zaawansowanej turystyki A-TRC wystarcza (łapie hamulcami więc przy ostrej jeździe można je przegrzać, no i nie jest 100%).
Crawl jest fajny. Wiadomo że lepszy i pewnie fajnie by go mieć. Ale tak można dywagować ze wszystkim.
Jak weźmiesz automat to jest też DAC co mi się póki co najbardziej przydało. Nie ma opcji żeby jakikolwiek kierowca niezależnie operował każdym z kół podczas zjazdu ze stromej, oblodzonej i ośnieżonej górki. A DAC to robi zaskakująco dobrze, spokojnie i pewnie. Co ciekawe działa to tak samo przy zjeździe jak Crawl tylko że operujemy pedałem gazu zamiast ustalania prędkości gałą.

Mam porównanie do J95 bez żadnej elektroniki i na bardziej terenowych oponach. Jeździłem po tej samej żwirowni dla zabawy/testów. J15 wjeżdża i zjeżdża pewniej i sprawniej z/na każdą górkę mimo znacznie większej wagi. Pewnie to również zasługa automatu (w J95 miałem manual) ale efekt jest ewidentny. Słychać i czuć przy tym pracę elektroniki w tym golasie

To do czego warto dopłacic moim zdaniem to automat- te auta sa stworzone do jazdy automatem, dużo bardziej pasuje do ich charakteru krążownika.
W terenie też uważam że automat ma wiecej zalet niż wad

Tak celuję, prado w automacie
I jeśli kontrola trakcji przyhamowuje koła, a rozumiem ze tak jest, to to jest to co mi wystarczy

Automat zdecydowanie. Od czasu kiedy go mam nie chce słyszeć odręcznego skrzyni w żadnym aucie.