Witam!
Jestem tu nowy i poszukuję Land Cruisera. Znalazłem model z 1998 roku tu:
http://otomoto.pl/toyota-land-cruiser-9 ... 08813.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Ma on 300 tysięcy przebiegu. Moje pytanie do Was, ile mogę jeszcze przejechać silniku z takim przebiegiem? Sam mam Toyotę z 345 tysiącami przebiegu i wiem, że jeździ i jeździć będzie. A jak to wygląda w przypadku Land Cruisera?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady.
Pozdrawiam
Land Cruiser 1998 i 300 tys przebiegu
Moderator: luk4s7
- ems!
- Posty: 175
- Rejestracja: 07 paź 2013, 11:12
- Auto: Godzilla HZJ78, Fenix HDJ100, Kronos V8
- Kontakt:
Re: Land Cruiser 1998 i 300 tys przebiegu
Poczekaj spokojnie, na pewno znajdziesz coś lepszego. Swojego Landka musisz wychodzić. Kasa w szufladzie i ręka na pulsie. Owocnych łowów.
Pozdrawiam emsi
Pozdrawiam emsi
Re: Land Cruiser 1998 i 300 tys przebiegu
lepszego chodzi o te km? czy znasz to auto... ?
PS
@Kordian- jak znajdziesz na "naszym" rynku tego typu 15- letni pojazd, a na liczniku 168kkm - to wtedy odpuszczaj
PS
@Kordian- jak znajdziesz na "naszym" rynku tego typu 15- letni pojazd, a na liczniku 168kkm - to wtedy odpuszczaj
Re: Land Cruiser 1998 i 300 tys przebiegu
Możesz być bardziej bezpośredni... Znaczy uważasz, że 300 tys km jest do akceptacji? Zadałem w pierwszym poście pytanie o żywotność tego silnika, uważasz że jeszcze długo pożyje?
Re: Land Cruiser 1998 i 300 tys przebiegu
w auto 15 letnie z przebiegiem 300 jestem w stanie uwierzyć, z przebiegiem 160 tyś - mało prawdopodobne... zwłaszcza, że większość aut w tym kraju sprzedawanych na a... i innych portalach ma przebieg 160-180 tyś - niezależnie, czy ma 10, 15 czy 20 lat...Kordian pisze:Możesz być bardziej bezpośredni... Znaczy uważasz, że 300 tys km jest do akceptacji? Zadałem w pierwszym poście pytanie o żywotność tego silnika, uważasz że jeszcze długo pożyje?
to chyba KZT - poczytaj na forum o tym motorze, jak ominęło go przegrzanie / głowica / uszczelka to jeszcze drugie tyle nalata
Re: Land Cruiser 1998 i 300 tys przebiegu
Ja bym radził zasadzić sie na benzynową wersją (5VZ-fe) i to dłuższą. Ten diesel (1KZ-te)to muł straszny, a na benzynie to inna jakość jazdy. Ja uzytkuje o kilku lat i nie mam dramatycznych problemów. Kupowałem jak miał 250kkm i jeździ jak złoto. Oczywiście od tego czasu zmieniłem zawieszenie i tematy podatne na starość (elementy gumowe,paski etc) i chodzi jak złoto. Leciały wyprawy po europie ( takie przeznaczenie było) i nigdy w trasie nie miałem problemów.
No i LPG to zacny płyn,pozwalający zrobić oszczędnosci jak sie znudzi katowanie na benzynie. W kazdym razie jak jadę czuję,ze auto nie stanie mi pod np. Suwałkami, w sylwestra, w zadymce śnieżnej z wilkami z całą rodziną
No i LPG to zacny płyn,pozwalający zrobić oszczędnosci jak sie znudzi katowanie na benzynie. W kazdym razie jak jadę czuję,ze auto nie stanie mi pod np. Suwałkami, w sylwestra, w zadymce śnieżnej z wilkami z całą rodziną