BJ 42 z Włoch

[Addams]

Ta faktycznie ciekawsza, poza dwukolorowym malowaniem
W tej pierwszej poprostu tak zrobione tylne błotniki wzbudzają podejrzenia co do rzetelności reszty remontu.

[Art-g]

Zdjęcia podwozia.

[Art-g]

I jeszcze kilka zdjęć.

[Art-g]

I jeszcze trzy zdjęcia.

[kylon]

Rama jest w bardzo ładnym stanie choć zdjęć tylnej belki nie widzę. Ja bym się nad nią zastanowił choć nadwozie może sprawić kłopoty przy blacharce bo najgorsze to poprawiać po robocie na zasadzie łatka na łatce.

[Art-g]

Ok. Dziękuję. W takim razie szukam transportu. Nie wiem jak to rozsądnie zorganizować . Trudno dać komuś obcemu kilka tysięcy euro. Chyba poszukam po znajomych może kogoś namówię na podróż. Każda rada jest cenna dla mnie w temacie zakupu lub transportu

[Addams]

Kup sobie tani bilet do najbliższego rozsądnego lotniska i wróć tym autem na kołach. Przezyjesz dużą przygodę, niezapomnianą . Mówię poważnie. A jak nie, to wypożycz autolawetę do 3,5 tony i zrób wycieczkę kołową- ja tak przywiozłem swoją.

[ems!]

@Art-g - zadzwoń w sprawie transportu, może się uda połączyć siły. 601 988 493.

Pozdrawiam emsi

[Maru123]

nie wiem czy widzieliście http://www.gieldaklasykow.pl/toyota-lan ... 984-99990/" onclick="window.open(this.href);return false;

drogo trochę

[Remiołek]

Ale Vat można odliczyć więc powinien spełniać warunki dla konesera-biznesmena.

[Maru123]

no tak... swoją drogą to fajne auta tam wystawiają

[Art-g]

Pewnie trzeba jeszcze akcyzę zapłacić skoro stoi na niemieckich papierach...

[Art-g]

http://www.marktplaats.nl/a/auto-s/toyo ... ousPage=lr" onclick="window.open(this.href);return false;

[kylon]

Mnie się podoba

[Art-g]

Witam.

Rozpocząłem ten wątek więc go skończę.

Niestety stan techniczny samochodu nie jest zgodny z oczekiwanym. Udało mi się poszukać przez znajomych kogoś, kto go obejrzał i zna się na rzeczy . Tony szpachli ,rdza, problemy z silnikiem, coś nie tak z układem kierowniczym, przebieg na 100% dużo wyższy, opony nadają się tylko do wymiany. Więc odpuszczam. Dziękuję wszystkim za dobre rady. Zła wiadomość, to taka, że będę dalej Was męczył o opinie etc. Pozdrawiam. Artur