Toyota od Bed'ara
Moderator: luk4s7
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2513
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Toyota od Bed'ara
bardziej ta dłuższa wersja
Re: Toyota od Bed'ara
ale ze chce sprzedac? teoretycznie, bo goscia na oczy nie widzialem- ale slyszalem dobre rzeczy,
pasjonat marki pepik. jest spora szansa ze tacy ludzie utrzymuja dobrze auta.
pewnie trzeab zagadac z nim szczerze.
pasjonat marki pepik. jest spora szansa ze tacy ludzie utrzymuja dobrze auta.
pewnie trzeab zagadac z nim szczerze.
Re: Toyota od Bed'ara
hej
no z tego co pamietam to Bedar jest siłą pociągową klubu TLC w Czechcach.
tu masz stronkę bedara http://www.hdj80.eu/" onclick="window.open(this.href);return false;
a i pewnie cos tutaj sie dowiesz co nieco http://www.offroaddecin.cz/" onclick="window.open(this.href);return false;
pawel
no z tego co pamietam to Bedar jest siłą pociągową klubu TLC w Czechcach.
tu masz stronkę bedara http://www.hdj80.eu/" onclick="window.open(this.href);return false;
a i pewnie cos tutaj sie dowiesz co nieco http://www.offroaddecin.cz/" onclick="window.open(this.href);return false;
pawel
Re: Toyota od Bed'ara
Chce za nią 5.600 ojro, nie dużo.... I to daje do myślenia. A nie chce mi sie jechać prawie 500km żeby załapać minę.
Re: Toyota od Bed'ara
Odpuść sobie, jak na samym wstępie gość próbuje zrobić Cię w konia pisząc ze 22 letnie auto, wyciuchtane w środku ma 165tys km, tzn. że na 100% będzie to mina.
Ostatnio widziałem LC80 sprzedane przez jednego z forumowiczów, innemu, gdzie pownno być zaufanie do siebie nawzajem, jakaś solidarność a gość wówczas nowicjuszowi z premedytacją wcisnął kichę, to mi się bardzo nie podobało.
Ostatnio widziałem LC80 sprzedane przez jednego z forumowiczów, innemu, gdzie pownno być zaufanie do siebie nawzajem, jakaś solidarność a gość wówczas nowicjuszowi z premedytacją wcisnął kichę, to mi się bardzo nie podobało.
Re: Toyota od Bed'ara
Gościu pisze że 160 to stan licznika a nie przebieg. A zapomniałem go zapytać o prawdopodobny przebieg, więc przebieg nie wiadomo jaki ale i tak sie patrzy na stan. Lepiej zadbane 400 tkm niż zajechane 100 tkm. czyż nie?
Re: Toyota od Bed'ara
i dal tego pytam czy ktoś zna osobiście tego człowieka i czy może starać sie sprzedać padakę albo czy ktoś zna/widział ten samochód.
Re: Toyota od Bed'ara
Ładny kolor...
Na przebieg nie patrz...patrz co z rury leci i co słychać z pod maski
Wydaje mnie się że skoro fan i miłośnik toytoya sprzedaje toytoya to znaczy że toytoy jest już wykorzystany i należy się mu wepchniecie wora szelestów ...
Ale nie zmienia to faktu że kolor ładny...
Na przebieg nie patrz...patrz co z rury leci i co słychać z pod maski
Wydaje mnie się że skoro fan i miłośnik toytoya sprzedaje toytoya to znaczy że toytoy jest już wykorzystany i należy się mu wepchniecie wora szelestów ...
Ale nie zmienia to faktu że kolor ładny...
Re: Toyota od Bed'ara
Osobiście to Bedara zna masa osób, bo odwiedzał Camp. Ale czy taka znajomość zobowiązuje? nie umiem ocenić. To nie jest przypadkowy handlarz, tylko poważny człowiek, wiedzy mu nie brakuje. Nic nie wiem o tym aucie ale miewa rarytasy. Bedar jest u nas na forum, zaczep go, nie będzie ściemniał bo wie że traktujemy go poważnie