Wszyscy coś piszą i jeżdżą swymi czterdziestkami to ja coś napiszę. Pozazdrościłem Adamsowi oraz Plumowi i też wyprowadziłem ją na spacer. Odpaliła od razu bez jąknięcia mimo, że ostatni raz kluczyk był przekręcony w listopadzie zeszłego roku. Jakoś tak czasu nie było i ciągle coś innego do roboty.
W między czasie walczyłem z chłodnicą. Oryginalna mimo, że wyglądała super ciekła w kilku miejscach. oddałem do naprawy ale niestety po uruchomieniu ponownie ciekła ciekła (tuż przed targami Off-road Show 2013). W grudniu wkurzyłem się i zakupiłem usługę wymiany całego rdzenia na nowy. Miało być pięknie i cudownie, a wyszło jak zawsze. Kwota nie mała ale Panowie sobie zrobili ją krótszą o 8 mm wynikiem czego nie pasowała metalowa osłona wiatraka. Kurna
- szlag mnie trafił ale chciałem pojeździć - no bo montaż dopiero teraz. Zrobiliśmy małe dystanse bo przecież nie będę ciął osłony a oddam na reklamację zimą co ustaliłem telefonicznie. Nareszcie sucho.
W autko pozostały dwa problemy do rozwiązania.
Jeden to wał. Zmieniłem wieszaki z OME na oryginalne aby troszkę obniżyć auto. Resory Trailmastera jakie mam podnoszą o 7 cm, a przez to, że mam skrzynię z piątką robi się spory kąt na wale. Skrzynia owa jest dłuższa od czwórkowej o jakieś 15 cm. Prawdopodobnie zmienię na Terrain Tamera +5 cm.
Podczas sobotniej rodzinnej wycieczki na działeczkę zapakowałem narzędzia i na trawce dokonałem oględzin. I co zobaczyłem
- kurna podczas wyważania wału zostały podmienione krzyżaki. Dałem oryginały a zamontowane zostały GMB
- teraz to sobie mogę. Wały robione były 3 lata temu. A co za tym idzie po przejechaniu 933 km GMB się wytłukło na maksa. Zakupić muszę na nowo oryginały i zrobię wał od początku ale to po wymianie resorów. No chyba że wymyślę krzyżaki o zwiększonym kącie pracy.
Drugi problem to dziwne zachowanie układu kierowniczego. Wszystko jest nowe i nie ma najmniejszych luzów a kierownica potrafi się przestawić po skręcaniu w miejscu. Dodam że nie mam wspomagania kierownicy. Tu też podejrzewam resory ale jeszcze się temu dokładnie przyjrzę.
Zatem od kilku dni pośmigałem sobie czterdziesteczką tu i tam. Do pracy z pracy, ze szkoły do szkoły po dzieciaki i weekendowo na działkę. W sobotę nawet po domowe zakupy
Dziś wstawiona ponownie do puszki bo samochodów tyle na warksztacie, że nie ma gdzie tego upychać. Ale jak nadarzy się okazja to wyjmnę
- zwłaszcza że muszę się kopnąć nią w jedno miejsce 1000 w jedna stronę
A i w odpowiedzi na poprzedniego posta była zbliżona oferta kupna