Strona 11 z 14

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 22 sie 2012, 08:02
autor: Husky
Coś mi puka - stuka z przodu strona lewa, wyraźny puk odczuwalny na kierownicy - bynajmniej tak mnie się wydaje.

Ale nic nie możemy znaleźć :(, gumy stabilizatora nowe, amory i sprężyny nowe, nie ma luzów.
Byłem dwa razy na szarpakach na stacji diagnostycznej, sprawdzaliśmy amortyzatory i ,.....nic.

Puk jest odczuwalny i słyszalny na vertykalnych, krótkich dziurach.

Może ktoś ma pomysł gdzie szukać i na co zwrócić uwagę?

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 22 sie 2012, 08:26
autor: consigliero
Husky pisze:
consigliero pisze:Jedź na Ukrainę , to zatęsknisz za Rumunią i stanem ich dróg 8)
Za rok nie wykluczone, że się tam wybiorę, w tym roku już nie dam rady, przede mną jeszcze dwa wyjazdy w ciepłe strony świata :D

Tylko do Ukrainy to przez Polskę trzeba jechać, a to jest dla mnie kara najwyższa :(
Karą najwyższą jest przekraczanie granicy, zwłaszcza samochodem, jakby co to mam ranking nieprzyjaznych przejść. Co do pukania to zastanowiłbym się nad elementem łączącym koła z kierownicą.

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 22 sie 2012, 09:30
autor: Basaj
łącznik stabilizatora? :roll:

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 22 sie 2012, 10:50
autor: grzes
masz tam jakies sworznie wahaczy ?
(nie wiem jak tam dokladnie 120 ma zawias zrobiony z przodu) ale u mnie podobne odglosy i objawy terrano dawalo jak sworznie padaly...

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 22 sie 2012, 15:45
autor: Husky
grzes pisze:masz tam jakies sworznie wahaczy ?
(nie wiem jak tam dokladnie 120 ma zawias zrobiony z przodu) ale u mnie podobne odglosy i objawy terrano dawalo jak sworznie padaly...

grzes Ty mi takich trudnych pytań nie zadawaj :oops:

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 22 sie 2012, 16:05
autor: Addams
Oczywiście w 120 jest z przodu zawieszenie niezależne a co za tym idzie kilka dość delikatnych gumek. Jak pojedziesz sobie Husky na jakąś szarpankę żeby stwierdzić które to Ci się skończyły, to kup sobie od razu zestaw rezerwowy. Jeżdżenie bowiem na wyprawy w interior bez zapasowych końcówek jest... nierostropne. Na kamieniach czy korzeniach możesz poprostu ktoràś urwać i jest kłopot.

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 22 sie 2012, 16:13
autor: Addams
Popatrz też, czy nowe, grubsze amory nie kolidują Ci nigdzie z ramą- u mnie w Pajero tak było i efekt był podobny do opisywanego.

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 22 sie 2012, 16:51
autor: Tuco
Rzuć okiem na sworznie wahaczy. Na szarpakach niestety nie zawsze słychać. U mnie tak było jak luz był góra-dół i górny wahacz stał na dębowo.

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 23 sie 2012, 09:42
autor: Husky
Dzieki za podpowiedzi, bedziemy szukac.

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 25 sie 2012, 09:50
autor: bigi
Jak koledzy pisza, sworzni na szarpakach moga nie znalezc, jedyne wyjscie to duza brecha, kawal szyny i podwazac. Jak bedze luz wymieniac zanim sie cos gorszego nie wydazy ;)

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 01 wrz 2012, 20:44
autor: Husky
pukania nie znaleźliśmy :( niby zawiecha ok

Zmianie uległo zawieszenie tyłu.

Wywalone zostały fabryczne amortyzatory, co się zygi namęczył :wink: .

Prawy został odkręcony ale śruba ( ta na górze ) zrotowała się jakieś 90st. Lewy został odcięty flexem. Śrubki trzymające przewody sterujące amora urypały się po 1/4 obrotu. Początkowo chcieliśmy wypiąć przewody w samej główce amorka ale okazało się, że jest nierozbieralny, tzn. my go rozebraliśmy flexem. Koniec końców przewody zostaly wypięte na kostce, a kostaka zaizolowana i schowana.

Nowe amorki to OME Sport 60005.

Oczywiście zostaly miechy, dla których zmieniliśmy wartości wysokości. Obecnie w pozycji Neutral mam :

strona prawa było 766mm, jest 800mm
strona lewa było 760mm, jest 790mm

niestety mimo wielu prób nie możemy ustawić równych wartości

W planie było ustawić 825mm, ale było chyba za wysoko i dość twardo się zrobiło.

Po całej operacji jest znaczna różnica w prowadzeniu - auto nie buja się, coś jak ustawienie sport ale bardziej hard.

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 01 wrz 2012, 22:08
autor: Husky
amorek przed wymontowaniem, zalany wd40

Obrazek

a tu główka amorka

Obrazek

i nowy amorek

Obrazek

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 02 wrz 2012, 20:16
autor: Husky
Testy leśno - polne wypadły dobrze, prowadzenie dobre, komfort niedostateczny :(

Obrazek

Obrazek

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 03 wrz 2012, 10:00
autor: marcinvvv
daj znac jak znajdziesz to stukanie bo ja mam to samo i tez nie moge zlokalizowac co to moze byc :|

Re: Husky - mój pies pociągowy

: 04 wrz 2012, 12:10
autor: Husky
Na 6.09 jestem umówiony do ASO w sprawie precyzyjnego ustawienia miechów. Mają podpiąć pod komputer i wyrównać lewą i prawą stronę. Być może zdecyduję się do powrotu do ustawień fabrycznych. Obecnie ustalona wysokość mnie nie rajcuje ze względu na pogorszenie się komfortu na asfalcie. Być może też jest to spowodowane zbyt dużym wypełnieniem miechów właśnie, a co za tym idzie spadkiem elastyczności.

Będą tez zlecone działania mające na celu znalezienie pukania z przodu.

W ostatnim czasie zweryfikowałem mocowania skrzyń, istniejące nie spełniały moich oczekiwań. Teraz będzie można dokończyć prace wykończeniowe przy nich.

Powolutku klaruje się sprawa mocowania lodówki w aucie. Ale na razie sza.

Po tych męczących działaniach czekam już tylko na :

Obrazek

Hipokrytom mówimy stanowcze NIE !!!