Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

addams- swissvax

no wiem wiem, auto do codziennego użytku to jedno a auto do ciężkiej pracy to insza inszość i z tym się muszę zgodzić

Tragedia to jest auto robocze utrzymywane w stanie jeżdżącym za pomocą powertep'a i trytytek ...

A poważniej - nie ma już aut roboczych. Toyota wypuszczała takie wersje, które były ogołocone z weluru, dywaników, i zbędnej elektryki, które można było po prostu myjką ciśnieniową potraktować w środku. W obecnych, modelach w szczególności w takich hilach na full wypasie - jak się potraktuje taki wóz użytkowo - to wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy.

Tak swoją drogą - w Isla se można było zamówić u dilera np. wylewną plastisiem pakę (coś jak speedliner, ino z pięć razy grubsze). Ciekawość, czy szlo by zamówić woza z taką wylewką pierdykniętą od środka w kabinie - bo jak się nie mylę golasa pod customową zabudowę ciągle można se zażyczyć.

pozostaje jeszcze kwestia elektryki, elektr. złączy czujników itd. nawet w głupich fotelach są czujniki zapięcia pasów lub obciążenia do air bagów. w gelendzie proffesional można lać wodę do wysokości ok 50cm wewnątrz kabiny

Rokfor32 pisze:Tragedia to jest auto robocze utrzymywane w stanie jeżdżącym za pomocą powertep'a i trytytek ...

...

Tak swoją drogą - w Isla se można było zamówić u dilera np. wylewną plastisiem pakę (coś jak speedliner, ino z pięć razy grubsze). Ciekawość, czy szlo by zamówić woza z taką wylewką pierdykniętą od środka w kabinie - bo jak się nie mylę golasa pod customową zabudowę ciągle można se zażyczyć.

w USA nadal chyba można zamówić sobie "downgrade to Tundry i Taco - za drobną dopłatą czarne zderzaki, winyle wśrodku zamiast pluszy i jakieś tam inne uproszczenia, co by właśnie można było w jakoś to utrzymać i co by się gnój od razu nie robił
oczywiście jest to dopłata do wersji full wypas, czyli płacisz za wyjęcie bajerów z auta

Foty z toyoty USA:










mozna też pokombinować z zamówieniem auta na rynek afrykański lub arabski

Marek,
Ale fakt jest faktem, jesteś prekursorem detalingu na tym forum Ja cały czas się pukam w głowę- reguła konsekwencji Mój samochód roboczy ( nie mówię o Toyocie) nie jest tak "wylizany".
Respect,
Pawel.

kolejna akcja serwisowa zamontowano oryginalne nowe, kompletne dolne wahacze (dostałem je w cenie polibuszy ). po tym zabiegu całkowicie zniknął efekt wagonowy podczas zmiany biegów i dodaniu gazu, auto wreszcie jest sztywne.
poza tym wymieniłem kolejne 2 cylinderki w przednich zaciskach hamulcowych... chyba trzeba pomyśleć o jakimś innym aftermarketowym rozwiązaniu bo padające cylinderki co pół roku to zmora
na koniec geometria i można ruszać na wakacje

a z tym problemem przy poszerzeniach coś będziesz robił?
bo jak ją oglądałem u Rafała, to mis się wydawało, że jakoś tam poobcierane błotniki są od tego plastiku...

tak masz rację z tyłu jest przy uszczelce lekko przytarty ale nie wiem właśnie czy to robić jak już ją kupiłem to tak było i ruda dalej nie postępuje bacznie się temu przyglądam miejscowo tego się nie da zrobić za specjalnie bo będzie widać odcięcie a całego tyłu nie chcę lakierować żeby mi potem nikt nie powiedział że złożony z 2 przystanków i 3 piekarników

tak to wygląda:

Maru123 pisze:kolejna akcja serwisowa zamontowano oryginalne nowe, kompletne dolne wahacze (dostałem je w cenie polibuszy ). po tym zabiegu całkowicie zniknął efekt wagonowy podczas zmiany biegów i dodaniu gazu, auto wreszcie jest sztywne.
poza tym wymieniłem kolejne 2 cylinderki w przednich zaciskach hamulcowych... chyba trzeba pomyśleć o jakimś innym aftermarketowym rozwiązaniu bo padające cylinderki co pół roku to zmora
na koniec geometria i można ruszać na wakacje

czołem,

Szanowny Kolego - czytam i oglądam twoją relację już któryś raz i nie mogę wyjść z podziwu jak wspaniale dbasz o auto i starasz się o jego wygląd ! Ja niedawno kupiłem moją J95, także zabieram się za doprowadzanie jej do porządku. I mam pytanie - jakich zestawów naprawczych do hamulców nie warto kupować, bo też czeka mnie taka wymiana ?

pzdr. Michał

Maru123 pisze:tak masz rację z tyłu jest przy uszczelce lekko przytarty ale nie wiem właśnie czy to robić jak już ją kupiłem to tak było i ruda dalej nie postępuje bacznie się temu przyglądam miejscowo tego się nie da zrobić za specjalnie bo będzie widać odcięcie a całego tyłu nie chcę lakierować żeby mi potem nikt nie powiedział że złożony z 2 przystanków i 3 piekarników

tak to wygląda:

Marek, na ten efekt, nic nie poradzisz. Wyrzuc te lipne uszczelki, wklej plastiki na silikon może da radę.

michu dzięki. co do hamulców- zawsze montowałem tylko oryginalne tłoczki więc

pablo z wklejeniem w silikon to jest jakiś pomysł, co jednak nie zmienia faktu że najpierw trzeba by coś zrobić z rudą

Jak teraz wkleisz na silikon to ruda dalej bedzie sama sobie szla. Obecnie te plastiki ciagle pracuja i wycieraja ruda na bierzaco. Mam to samo na calym aucie. Te plastikowe uszczelki to jakies nieporozumienie, silikon moze to i dobre rozwiazanie, ale wpierw trzeba by zabezpieczyc blache no i jak to pozniej bedze wygladac...

u mnie jest to samo - znajomy powiedział, że trzeba zdjąć poszerzenie, zrobić zapraweczkę najlepiej jak sie da, a potem te badziewną uszczeleczkę podkleić na klej do szyb naciągając nieco do góry, żeby w miarę możliwości przysłoniła zaprawkę. Jeszcze nie próbowałem - troche mnie odstrasza odczepianie poszerzenia...

Zdjecie poszerzen raczej nie powinno przedstawiac problemow. Bardziej martwi mnie zrobienie odpowiednio zaprawek w domowym garazu i kombinowanie z tymi pseudouszczelkami.