MOJA HDJ 80 na wyprawy

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: MaxLux »

Maru123 pisze:o VisionX właśnie myślałem :roll: a masz jakieś doświadczenia z Rigid Industries? http://www.rigidindustries.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :?:

przyrodnik sorry za OT :roll:
A jeszcze lepsze i to jeszcze od naszego kolezki

http://4xledshop.home.pl/pl/p/ZESTAW-2s ... O9-UNI/116" onclick="window.open(this.href);return false;

Ale kasztanimy troche temat kolegi :?

Awatar użytkownika
francek
Klubowicz
Posty: 1240
Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: francek »

To i ja
Żadne Vision-srizion za milion szelestów :) Kolejna ideologia z marketingową książeczką. Ledy jak ledy- świecą dobrze jak się o nie dba. Listwy no name z aledrogo za 500 zł czy Ledhidery za 800 świecą równie dobrze :) a kosztują 10 ! (sic !) razy mniej. Nawet jeśli raz czy dwa trafisz na badziew ( może tak być - wszak wszystko to Chiny, Tajwan, Korea albo Malezja :wink: ) to i tak jesteś zaoszczędzony z 8kzł, które to z przyjemnością możesz sobie przeznaczyć na kilka wypraw.

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: jezus »

MaxLux pisze:
Maru123 pisze:o VisionX właśnie myślałem :roll: a masz jakieś doświadczenia z Rigid Industries? http://www.rigidindustries.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :?:

przyrodnik sorry za OT :roll:
A jeszcze lepsze i to jeszcze od naszego kolezki

http://4xledshop.home.pl/pl/p/ZESTAW-2s ... O9-UNI/116" onclick="window.open(this.href);return false;

Ale kasztanimy troche temat kolegi :?
Ale promocja produktu naszego kolegi z terenu... a nie obcego z daaalegiego wschodu.... :mrgreen:

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: Emu »

Maru123 pisze:o VisionX właśnie myślałem :roll: a masz jakieś doświadczenia z Rigid Industries? http://www.rigidindustries.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :?:

przyrodnik sorry za OT :roll:
Maru VisionX są nieszczelne i odradzam Ci ten zakup. U mnie diody wytzrymały 1.5 roku, następnie zaparowały i padły - wszystkie 4 w mniej więcej podobnym czasie.

Awatar użytkownika
Maru123
Posty: 427
Rejestracja: 14 cze 2011, 14:34
Auto: KDJ95 02'
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: Maru123 »

Spoko, dziękuję za wszystkie opinie i sugestie :wink:

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: seburaj »

no a gdzie opowieści autora wątku ? zdjęcia, opisy, przemyślenia... :mrgreen:

Awatar użytkownika
STACHU
Posty: 429
Rejestracja: 14 maja 2009, 18:41
Auto: HILL D4D, '08
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: STACHU »

czobi pisze:
przyrodnik pisze:nie bardzo wiem o co Wam chodzi z tym fiatem i kesalem :roll: , ale to prawda - moje autko waży ok 3 ton.... :twisted:
kesal to jest taki gosc ok 180cm 90kg wagi , blondyn, co dlubie w uchu wykalaczka caly czas...
na zdjeciu, nawet stoi za twoja karocą
a ciekawe gdzie się January schował był :mrgreen:


BTW Kesal schudł - waży maks 80kg - moze dlatego Przyrodnik nie wie o kogo chodzi :mrgreen:

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: seburaj »

z tymi 80 kg to troche przesadziłeś :wink:

przyrodnik
Posty: 174
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:10
Auto: hdj80
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: przyrodnik »

Dość długo nie pisałem - ale trochę podróżowałem w sumie mam już zrobione ponad 30 tys KM. Teraz celem jest Albania i Mongolia - oczywiście nie w tym samym czasie. 8)

Z dalszych modyfikacji:
założyłem hamulec ręczny na wale - bo ten który był o mało dwa razy nie doprowadził do zabicia mnie i rodziny :wink: i wywaliłem tylne siedzenie (jedną część) i zamontowałem lodówkę na stałe w aucie aby co postój jej nie wyjmować (doświadczenie :-)! )

Podsumowując trochę budowę tego auta i moje doświadczenia z podróży: nie powiem nic nowego: pięknie wpisuję się w to co mówią doświadczeni podróżnicy o etapach dorastania: mam znowu tysiąc pomysłów jak auto zmodyfikować, ale już nie chcę znowu pakować kasy. Obecnie jeżeli chodzi o funkcjonalność i spanie w środku - jest perfekcyjny, np. żaden namiot dachowy nie wchodzi w grę - byłem w pewnej bardzo dalekiej krainie gdzie ciągle lało, wiało i było baaaardzo zimno a moi towarzysze podróży z auta obok spali w namiocie (dobrej klasy - żaden syf) - i nie byli tym zachwyceni, a ja odpalałem webasto i nawet jak temperatura spadała do zera stopni z silnym wiatrem i lało - miałem to w nosie, nie wspominając że jest bezpieczniej i ciszej. Ale to o mnie- każdy ma inne preferencje - aby nie wywoływać tu niepotrzebnych emocji u tych którzy twierdzą że namiot dachowy to the beściak :-) -> może tak, ale tam gdzie jest sucho... a nie zimno i mokro - przynajmniej tak twierdzę ja i będę się tego trzymał. :wink:

Samochód aby był niezawodny w podróży i aby bez strachu jechać musi być przygotowany - więc kasa :-( - bez tego ani rusz. Oczywiście niestety przedobrzyłem i teraz bym zrobił auto inne (mniej telewizorów i bajerów z których nie korzystam) ale to też od początku wszyscy mówili - a każdy musi mieć swoją krzywą uczenia się. Samochód nigdy mnie nie zawiódł - ale raczej jest to wynik perfekcyjnego przygotowania przed każda wyprawą (i oczywiście sporych pieniędzy), niż legendarnej niezawodności (nie wierzę w niezawodne samochody do których leje się olej roślinny i bez problemów cykają 500 tyś km).

Rodzina przyjęła sposób podróżowania bardzo dobrze i wyobraźcie sobie, że jak powiedziałem, że spędzimy 30 dni śpiąc w samochodzie i będą nas gryzły moskity na syberii -> wszyscy się ucieszyli :-) :shock: a jeszcze dwa lata temu dostawałem ścierką po łbie. :mrgreen:

Obecnie jeszcze wymieniam amory bo tamte co prawda jeszcze trzymały ale zaczynałem się powoli bać że klękną - a mongolia i traska którą chcemy cyknąć to ok. 20 - 25 tyś km (może i więcej bo apetyt rośnie .... :-)!!! ) to nie w kaszę dmuchał.

A i jak ktoś ma jakieś doświadczenia z podróży do Mongolii to jestem bardzo ich ciekaw.... -

Pozdrawiam wszystkich
Przyrodnik
Załączniki
hamulec na wale - mam nadzieję, że się nie zablokuje podczas jazdy :-)
hamulec na wale - mam nadzieję, że się nie zablokuje podczas jazdy :-)

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: jezus »

Bo najlepsze hdj-ty 80 to te z automatyczną niezajebliwą skrzynią automatyczną...nie potzrebują tego nie działającego hamulca ręcznego.... :mrgreen:


Ale...każdy ma swoje i kocha co ma..................aż nie zdradzi... :twisted:

Awatar użytkownika
proto
Posty: 761
Rejestracja: 18 lis 2012, 15:50

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: proto »

przyrodnik pisze:A i jak ktoś ma jakieś doświadczenia z podróży do Mongolii to jestem bardzo ich ciekaw....
Maniuś czyli Podroze4x4 był w zeszłym roku w Mongolii swoją HDJ80 8) . Zresztą był nie tylko tam :mrgreen:
Możesz z nim pogadać o wszystkich kierunkach wypraw samochodowych 4x4: Azja, Afryka,Europa...

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: seburaj »

jezus pisze:Bo najlepsze hdj-ty 80 to te z automatyczną niezajebliwą skrzynią automatyczną...nie potzrebują tego nie działającego hamulca ręcznego.... :mrgreen:

taaa, już Cie widze na zaparkowanej skrzyni i dużym wzniesieniu :lol:

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: Emu »

seburaj pisze: taaa, już Cie widze na zaparkowanej skrzyni i dużym wzniesieniu :lol:
jak nie działa jak działa
Ostatnio zmieniony 07 mar 2013, 23:30 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawiłem cytowanie.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: czobi »

jest to bliskie pewnosci ze karoca jest mocno przeciazona bo wrzucone zostalo po czapke,
w zwiazku z czym hamulce stockowe w ogole musza byc wymienione na silniejsze.
taka mysl luzna.

lecchu
Posty: 329
Rejestracja: 16 lip 2009, 14:42
Auto: HZJ80
Kontakt:

Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy

Post autor: lecchu »

@Przyrodnik
Kiedy wyruszasz do tej Mongolii?
Ja ruszam około 20 lipca i dopiero na miejscu się spotkam z Towarzyszem (Adamem, również tu obecnym na TLCOC). Ale droga przez Rosję wypadnie mi samodzielnie - to i szukam jakowego kompana na ten odcinek, coby raźniej człowiekowi było (a i wspólnej jazdy w Mongolii oczywiście nie wykluczam/y, wszystko do uzgodnienia)...

Pzdr
l.

ODPOWIEDZ