MOJA HDJ 80 na wyprawy
Moderator: luk4s7
-
- Posty: 174
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:10
- Auto: hdj80
- Kontakt:
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
i jeszcze jedna
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
a to będzie 2 osobowe teraz?
Z takich mniej kosztownych dodatków a bardzo przydatnych to warto wrzucić siatkę nad podsufitkę - przydatna sprawa
i może pomyśl też o takich schowkach jak w omawianej w innym poście HZJ78 - mi się to spodobało i chyba nawet zrobie je u siebie. Oczywiście nie takie długie - tylko na długości bagażnika.
Z takich mniej kosztownych dodatków a bardzo przydatnych to warto wrzucić siatkę nad podsufitkę - przydatna sprawa
i może pomyśl też o takich schowkach jak w omawianej w innym poście HZJ78 - mi się to spodobało i chyba nawet zrobie je u siebie. Oczywiście nie takie długie - tylko na długości bagażnika.
-
- Posty: 174
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:10
- Auto: hdj80
- Kontakt:
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
pomysł super ale HZJ Jurka ma podniesiony dach - więc u mnie się nie zmieści . Na moim zdjęciu jest po prostu rozlożone wyrko, jak je złożysz to stawiasz tylna kanapę i masz prawie normalne auto tak więc na 5 osob, a w praktyce to najwygodniej i tak w dwójkę
Są tacy co wywalają całą tyna kanapę i robioa pełna zabudowę - wtedy masz dodatkow kontenery pod wyrkiem, ale niestety jak masz żonę i dziecko to niestety musi być pojad minimum 3y osobowy
Są tacy co wywalają całą tyna kanapę i robioa pełna zabudowę - wtedy masz dodatkow kontenery pod wyrkiem, ale niestety jak masz żonę i dziecko to niestety musi być pojad minimum 3y osobowy
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
Jak juz robisz wszystko po calosci to poradze ci wykonanie zdejmowalnych kurtyn zaciemniajacych na tylna i tylne-boczne szyby: zupelnie inne spanie. Chyba ze Ci nie przeszkadza spanie na widno.
A z zabudowa auta jest jak z urzadzaniem mieszkania - kazdy ma swoje preferencje itd. Tylko koniecznie wybierz sie na wyprawe i potem pociagnij watek dalej, czyli co sie sprawdzilo a co nie, na pewno zainspirujesz tym innych . pozdr.
A z zabudowa auta jest jak z urzadzaniem mieszkania - kazdy ma swoje preferencje itd. Tylko koniecznie wybierz sie na wyprawe i potem pociagnij watek dalej, czyli co sie sprawdzilo a co nie, na pewno zainspirujesz tym innych . pozdr.
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
Cooder w swojej 60-ce ma ocieplacze na szyby co robią również za zasłonki.Emu pisze:Jak juz robisz wszystko po calosci to poradze ci wykonanie zdejmowalnych kurtyn zaciemniajacych na tylna i tylne-boczne szyby: zupelnie inne spanie.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
Gdzie je kupić jutro w najbliższej okolicy Krakowa , bo mam tylko coś co założymy na tylną szybę?
pozdrawiaM
pozdrawiaM
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
Dzięki za namiar na przetwornicę, wygląda solidnie, dystrybutora namierzyłem.
Możesz więcej zdjęć tego spania złożone i rozłożone bo to jedna z ciekawych opcji widzę u Ciebie.
Możesz więcej zdjęć tego spania złożone i rozłożone bo to jedna z ciekawych opcji widzę u Ciebie.
-
- Posty: 174
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:10
- Auto: hdj80
- Kontakt:
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
jak tylko dostanę kolejne foty będę zamieszczał - o kurtynach już rozmawiałem z tapicerem, ale trzeba to jakoś tak zrobić aby nie przeszkadzały i nie wyglądały jak wrzód na d... - chcę jeszcze założyc na gorne okno dachowe moskitierę, oraz jakoś wysłonić tył kabiny od kierocy podczas spania - na razie nie mam pomysłu - szukam czegoś
kolejnym pomysłem jaki mam to założenia na zamek błyskawiczny moskitiery na tylne drzwi - aby był jakiś przewiew w aucie ...
Pewnie i tak wszystkiego nie przewidzę, ale staram się....
na wyprawę na pewno pojadę i na pewno z Wami się podzielę spostrzeżeniami...
Samochód nie jest jeszcze skończony w połowie... - co najmniej jeszcze miesiąc - dwa przed nami
kolejnym pomysłem jaki mam to założenia na zamek błyskawiczny moskitiery na tylne drzwi - aby był jakiś przewiew w aucie ...
Pewnie i tak wszystkiego nie przewidzę, ale staram się....
na wyprawę na pewno pojadę i na pewno z Wami się podzielę spostrzeżeniami...
Samochód nie jest jeszcze skończony w połowie... - co najmniej jeszcze miesiąc - dwa przed nami
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
Spróbuj w Elcampie; w naszej okolicy mają największy wybór rzeczy kempingowych.consigliero pisze:Gdzie je kupić jutro w najbliższej okolicy Krakowa , bo mam tylko coś co założymy na tylną szybę?
pozdrawiaM
-
- Posty: 174
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:10
- Auto: hdj80
- Kontakt:
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
mam do Was pytantko: potrzebuję kupić sprzęt kampingowy na wyprawy - czyli: stół, krzesła + kuchenkę i 1 garnek , oraz ze dwa leżaki -> może macie jakieś namiary na sklepy lub już sprawdzone rzeczy - zależy mi na jakości i trwałości. Jeden z podróżników napisał, że im mniej rzeczy tym lepiej (jego sposób: najpier pakuje go żona, później on wyrzuca połowę, a po tygodniu podchodzi do kupki i wybiera tylko to co wie że jest mu potrzebne do przeżycia a reszta jakoś to będzie -> ja pewnie nie będę aż tak bardzo minimalistyczny, ale też nie chcę przesadzać - stąd jeden garnek. Jeżeli chodzi o sztućce i talerze - raczej skłaniam się ku jednorazówkom - ale też jestem ciekaw Waszych opinii....
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
Nie wiem, czy ktoś może Ci sensownie odpowiedzieć na takie pytania, dopóki nie wypije z Tobą krupniku przy ognisku, po udanym, męczącym dniu w przyrodzie.. Każdy, bowiem, ma trochę inne preferencje co do sposobu podróżowania i wyposażenia kempingowego, a szerokość sformułowania przez Ciebie pytania nasuwa przypuszczenie o prawdopodobnym braku wcześniejszych doświadczeń w tym temacie....przyrodnik pisze:mam do Was pytantko: potrzebuję kupić sprzęt kampingowy na wyprawy - czyli: stół, krzesła + kuchenkę i 1 garnek , oraz ze dwa leżaki -> może macie jakieś namiary na sklepy lub już sprawdzone rzeczy - zależy mi na jakości i trwałości. Jeden z podróżników napisał, że im mniej rzeczy tym lepiej (jego sposób: najpier pakuje go żona, później on wyrzuca połowę, a po tygodniu podchodzi do kupki i wybiera tylko to co wie że jest mu potrzebne do przeżycia a reszta jakoś to będzie -> ja pewnie nie będę aż tak bardzo minimalistyczny, ale też nie chcę przesadzać - stąd jeden garnek. Jeżeli chodzi o sztućce i talerze - raczej skłaniam się ku jednorazówkom - ale też jestem ciekaw Waszych opinii....
HDJ 80 pomieści sporo sprzętu, więc i jednorazówki też, pod warunkiem, że będzie to zwykły urlop 2-3 tygodniowy.
Ja wożę jednorazówki tylko na "jednorazowe" wycieczki (jedno-, dwudniowe) , a na dalsze wyjazdy normalne talerze.
Jeden garnek jest totalnie bez sensu - istnieją fajne zestawy, które pakują się jedno w drugie, jak ruskie matrioszki (czajniczek + 2-3 garnki + patelnia + pokrywki).
Ale, powiem szerzej - kompletowanie sprzętu to przede wszystkim kompletowanie doświadczeń; tego się nie da przeczytać w podręcznikach do surviwalu...
A potem, dochodzi do tego jeszcze proces optymalizacji, aby nie trzeba było mieć kilkunastu kompletów sprzętu na różne typy wyjazdów (np. na wyprawy 4x4, na żagle po Mazurach, na żagle po morzach ciepłych, po zimnych, na spływy kajakowe, na wyprawy rowerowe z po nizinach sakwami, na wyprawy rowerowe górskie z pleckiem, na wędrówki po górach w lecie, na wędrówki na nartach BC, na skitury w górach wysokich, .... i tak można jeszcze do rana.... a wszytko to przemnożone jeszcze przez różne warunki pogodowe... )
Po prostu, trzeba się zmierzyć osobiście z doświadczeniem.
PS. Patent z weryfikacją rzeczy zgromadzonych przez żonę poprzez wyrzucanie połowy jest godny polecenia - ja robię tak od zawsze. ;-)_
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
Ja wybierałem sprzęt biwakowy pod kątem; który mi najbardziej pasuje do zamocowania w samochodzie. Stąd proste krzesełka i stolik, ale idealnie mieszczące się za moim oparciem i szybko dostępne. Na rynku jest wiele wygodnych składanych foteli ( np. w Dekatlonie widziałem ostatnio łóżko z ..namiotem dla myśliwych ) ale zajmujących dużo miejsca.przyrodnik pisze:mam do Was pytantko: potrzebuję kupić sprzęt kampingowy na wyprawy .
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
Jest bardzo prosty patent na moskitierę:
Dookoła okna należy przykleić taśmę z rzepa ale tą część szorstką (można kupić w sklepach budowlanych już z taśmą samoprzylepną) i do tego dokupujesz siatkę czyli moskitierę. Wycinasz siatkę tak aby pasowała do obrysu zrobionego z rzepa. Przykładasz i już. Trzyma się bardzo mocno - i co ważne można w dowolnym momencie oderwać i ponownie zamocować. Jedyny element który musi pozostać dookoła okna to ten rzep.
Dookoła okna należy przykleić taśmę z rzepa ale tą część szorstką (można kupić w sklepach budowlanych już z taśmą samoprzylepną) i do tego dokupujesz siatkę czyli moskitierę. Wycinasz siatkę tak aby pasowała do obrysu zrobionego z rzepa. Przykładasz i już. Trzyma się bardzo mocno - i co ważne można w dowolnym momencie oderwać i ponownie zamocować. Jedyny element który musi pozostać dookoła okna to ten rzep.
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
A i przypomniało mi sie jak "wyprawowo zapakowani" przed Tunezja wypieprzaliśmy wszystkie biwakowe szpeje bo już auta były tak dopakowane że nic nie można bylo wcisnąć
wyluzuj troche z tym uzbrajaniem i jedź wkońcu gdzieś - to fajniejsze niż stawianie pomnika z toyoty.
wyluzuj troche z tym uzbrajaniem i jedź wkońcu gdzieś - to fajniejsze niż stawianie pomnika z toyoty.
Re: MOJA HDJ 80 na wyprawy
mam tak samo, sprawdza sie swietnie. Proste i skuteczneBoryś pisze:Jest bardzo prosty patent na moskitierę:
Dookoła okna należy przykleić taśmę z rzepa ale tą część szorstką (można kupić w sklepach budowlanych już z taśmą samoprzylepną) i do tego dokupujesz siatkę czyli moskitierę. Wycinasz siatkę tak aby pasowała do obrysu zrobionego z rzepa. Przykładasz i już. Trzyma się bardzo mocno - i co ważne można w dowolnym momencie oderwać i ponownie zamocować. Jedyny element który musi pozostać dookoła okna to ten rzep.
z bzdurnych bajerow ja polecam tez owiewki na okna. takie hek z allegro za pare zl.
wygladaja paskudnie ale sa niezbedne przy spaniu w aucie ( ja nawet przy minusowych temp mam zawsze uchylone okna).
Jak jest deszcz to przez uchylone ( nawet o 1 cm) okno wpada woda. Dodatkowo tez nikt z zewnatrz nie widzi ze okna sa uchylone
co do uzytecznosci bajerow.
niestety taka jest prawda, ze na wiekszosci wypraw najwazniejsze sa sandaly, krotkie spodenki, wygodne wyrko,prysznic , dodatkowy zbornik paliwa, kawalek plandeki i pare dobrych plyt. reszta do przydasie. Pisze to z doswiadczenia, bo sam na poczatku dalem sie poniesc szalowi zakupow "niezbednego szpeju".
Zreszta dalej zawsze biore za duzo rzeczy.
tak z boku tematu
Mysle ze kazdy podrozowanie powinien zaczac od motocykla.
Jak to jest ze oni mieszcza sie w 2 sakwach a nam czasami bagaznik 3 tonowej terenowki jest maly ?