Idealna wyprawówka

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: LEX »

Moja idealna wyprawówka to taka:

1. Cena do 40tys.zł
2. W środku duża jak FZJ80 albo i większa.
3. Z zewnątrz mała jak LJ70
4. Silnik iForce 5.7L aby była dynamika
3. Spalanie na poziomie RAV4
Proste...

Gałka
Sąd Koleżeński
Posty: 4425
Rejestracja: 05 kwie 2007, 21:04
Auto: HZJ73 3w1
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: Gałka »

A ja już mam taką ! :D Tylko trzeba ją troszku połatać blacharsko i założyć kilka lampek.
1. "wyprawa" krótka - pod plandeką
2. gdzieś dalej ale lajtowo - z nadstawką sypialną
3. gdzieś dalej ale ostrzej - z budą plastikową

to jest HZJ73 3 w 1; mnie to wystarczy na moje "wyprawy"

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: konus »

cobra jak zwykle błysnął wiedzą :mrgreen:

Typ po wygranej w lotto to moja 80 i czas 3 razy większy na wyjazdy niż obecnie. Bo zdanie co do wyjazdów mam takie jak cooder.

A jakby kumulacja była i to taka duża to unicat na unimogu.

aaawaldi
Posty: 158
Rejestracja: 06 cze 2009, 20:49
Auto: KDJ 95
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: aaawaldi »

Gdyby w tej chwili dostępne były w salonie wszystkie produkowane do tej pory modele, to widać, że największym wzięciem cieszyły by się te starsze modele. 105 to chyba najwyższa cyfra oznaczająca dobrą bazę na wyprawówkę.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: czobi »

no
i te 105 na laplanderach najdalej dojezdzaja do albanii ..
bo potrzebne jest duzo wiecej niz ten klamot ktorym sie poruszamy
w sumie o on jest chyba najmniej wazny

...

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: consigliero »

Nie ważne czym ważne aby jechać. W momencie zakupu 80 gdybym był świadomy co w aucie siedzi to pewnie do tej pory siedziałbym w jakimś warsztacie i tylko bym naprawiał, co w naszych warunkach łatwe nie jest. Może nasze wycieczki nie były nazbyt ambitne ale jak dla mnie zupełnie wystarczające. Jak zakupiłem auto to jednym z dodatków było dołożenie CB radia i był to jeden z głupszych zakupów do tego samochodu ,bo po pierwsze jeździmy głównie sami , w Polsce nie da się tego słuchać ze względu na używany język (to jest trochę jak z forum internetowym), a o wiele lepiej było te pieniądze wydać gdzieś w obym kraju. Jak ktoś wcześniej napisał najlepszy samochód to ten który mamy pod warunkiem ,że jesteśmy go w miarę pewni lub jak było w moim wypadku nie zdajemy sobie do końca sprawy z jego stanu technicznego , wtedy jedziemy spokojnie. Wielkość auta też nie ma zbyt dużego znaczenia, bo nie musimy wszystkiego zabrać ze sobą , dotyczy to też rzeczy osobistych . Dobrym przykładem są wycieczki motocyklem gdzie na pierwszy wyjazd do norwegii potrafiłem zapakować nawet 15 calowy komputer , a do Tunezji czy Maroka kufry były w połowie puste ,bo trzeba też przywieźć coś do domu. Rzeczy w większości na sobie + komplet bielizny do prania w zupełności wystarczy. Teraz mamy auto które pewnie jest mniejsze , ale nie mam zamiaru się tym stresować , tylko zgodnie z życzeniem małżonki zapakujemy się wrzucimy psa i pojedziemy na północ . Z powodów opisanych wcześniej przez każdego z osobna uważam że podobnie jak nie ma idealnego motocykla , nie ma też idealnej wyprawówki . Jedni jeżdżą w 2 osoby inni próbują zabrać całą rodzinę i jeszcze psa. Jedni kupują nowe auto i go przerabiają na swoje potrzeby inni kupują starego złoma i też go przerabiają pozostaje mieć nadzieję że zarówno jednym jak i drugim zostanie też chęci na wycieczki. Jak to przeczytałem to równie dobrze mogłem całość skrócić i podpisać się po tą wypowiedzią
"Idealna wyprawówka to nie wszystkomające cudo, jeżdżący katalog sprzętu wyprawowego i outdoorowego, ale sprawny mechanicznie samochód, który pozwoli możliwie bezstresowo poruszać się po świecie. Wielu z nas takie już ma (choć wielu może nie zdaje sobie z tego sprawy). To czego nam brakuje, to nie szpej, tylko czas, albo determinacja, żeby ruszyć cztery litery... "

PozdrawiaM

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: Kames »

cobra a jezdziłes na laplanderze jeszcze z wolnymi przełozeniami :?: widziałes jaki mają promien skretu :?: i bez przeróbki na autostradzie nagle nie masz hampla bo bebny jak w uazie :mrgreen: i jeszcze jedno wiesz jak ciezko by do setki było to upchac i tak zestroic zawieche- mowa o wachaczach ich kontach i wysokosci, by auto było jakos sterowne. Fajnie sie mowi w praktyce jest inaczej, ale zawsze mozesz zostac prekursorem nowej wyprawówki

Awatar użytkownika
hashid
Prezes Zarządu
Posty: 4456
Rejestracja: 20 lis 2007, 23:51
Auto: KDJ12
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: hashid »

Cooder ładnie to ujął a Boryś zapragnął pomarzyć o dobrach doczesnych...
choć lubię mojego eLJota :mrgreen: to aby było więcej miejsca wybrałbym 80-kę lub 60-kę lekko zmęczoną wizualnie coby nie była równie natarczywa jak błyszcząca nówka 105. nic większego, generalnie na bank nie byłby to nowy samochód., szkoda kasy. Gdybym nagle został krezusem też byłoby mi szkoda.

...zresztą mając kupę kasy można zastosować inna technikę i nie ciągnąć żelaza. Mając kupę kasy nie trzeba pracować, nie będąc ograniczonym czasowo wsiąść w co popadnie i lecieć gdzie się chce, podróżować byleczym i bez stresu gapić się na świat i go doświadczać zamiast pilnować kiery nerwowo przeżywając czy jak wrócę do miejsca gdzie zostawiłem auto to jeszcze tam będzie razem z ulubionymi slipkami, tosterem wyprawowym, chłodnym kakao w sprężarkowej lodówce.
Wiem, że to jest smaczek i kocham to ale serio - strzelając główną w lotto, waliłbym wszędzie tam gdzie daleko samolotem i wiadomo drożej a wycieczki dupowozem zostawiłbym na czas kiedy lot samolotem przez 12 godzin będzie męczący, kiedy żylaki i przerastająca prostata zmusi mnie do wysiadania z samochodu co 30min. O wtedy to można wszędzie samochodem ale oczywiście nie w opcji makdonald drajwtru, przelecieć pół świata ze średnią nadświetlną zaliczając 5 głównych przewodnikowych atrakcji bo celem jest dojechać jak najdalej, klepnąć w słupek i wrócić równie szybko.

Ale tak bym zrobił 10 lat temu gdyby mnie takie szczęście spotkało. Bo w życiu przychodzi czas kiedy przestaje się być egoistą bo pojawiają się maluchy i odpowiedzialność i wtedy nie ma miejsca na nonszalancję.
Dlatego pozostaje wirtualpodjara, szybki seksprzeprawowy w weekend i czekanie na kilka dni urlopu, ech... ale jest pieknie

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: Kames »

hashid pisze:Cooder ładnie to ujął a Boryś zapragnął pomarzyć o dobrach doczesnych...
choć lubię mojego eLJota :mrgreen: to aby było więcej miejsca wybrałbym 80-kę lub 60-kę lekko zmęczoną wizualnie coby nie była równie natarczywa jak błyszcząca nówka 105. nic większego, generalnie na bank nie byłby to nowy samochód., szkoda kasy. Gdybym nagle został krezusem też byłoby mi szkoda.

...zresztą mając kupę kasy można zastosować inna technikę i nie ciągnąć żelaza. Mając kupę kasy nie trzeba pracować, nie będąc ograniczonym czasowo wsiąść w co popadnie i lecieć gdzie się chce, podróżować byleczym i bez stresu gapić się na świat i go doświadczać zamiast pilnować kiery nerwowo przeżywając czy jak wrócę do miejsca gdzie zostawiłem auto to jeszcze tam będzie razem z ulubionymi slipkami, tosterem wyprawowym, chłodnym kakao w sprężarkowej lodówce.
Wiem, że to jest smaczek i kocham to ale serio - strzelając główną w lotto, waliłbym wszędzie tam gdzie daleko samolotem i wiadomo drożej a wycieczki dupowozem zostawiłbym na czas kiedy lot samolotem przez 12 godzin będzie męczący, kiedy żylaki i przerastająca prostata zmusi mnie do wysiadania z samochodu co 30min. O wtedy to można wszędzie samochodem ale oczywiście nie w opcji makdonald drajwtru, przelecieć pół świata ze średnią nadświetlną zaliczając 5 głównych przewodnikowych atrakcji bo celem jest dojechać jak najdalej, klepnąć w słupek i wrócić równie szybko.

Ale tak bym zrobił 10 lat temu gdyby mnie takie szczęście spotkało. Bo w życiu przychodzi czas kiedy przestaje się być egoistą bo pojawiają się maluchy i odpowiedzialność i wtedy nie ma miejsca na nonszalancję.
Dlatego pozostaje wirtualpodjara, szybki seksprzeprawowy w weekend i czekanie na kilka dni urlopu, ech... ale jest pieknie
wiesz ja tak co tydzien gdzies w sobote jade, biore rodzinke namiot jakas flaszeczka dla umilenia wieczoru i wracam w niedziele kłade sie spac i mam naładowane baterie na nastepny tydzien

Awatar użytkownika
hashid
Prezes Zarządu
Posty: 4456
Rejestracja: 20 lis 2007, 23:51
Auto: KDJ12
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: hashid »

no bo kto ma czas i kasę na to aby tygodniami włóczyć się po świecie... niewielu.
pozostają właśnie takie weekendowe wypady i to jest piękne... tylko dlaczego tak mało tych weekendów :cry:

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: konus »

Pierdol.... Hipolicie!
Chcieć to móc.
Nasza mała do 1 roku życia była z nami w 5 krajach i to często autem więc da się tylko trzeba przeczytać pierwszy cytat z głównej strony a nie ...

Kameleon

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: Kameleon »

Gałka pisze:A ja już mam taką ! Mnie to wystarczy na moje "wyprawy"
Ja tak jak Gałka mam już fajną bazę HZJ80, nawet mam w niej seryjnie lodówkę :mrgreen:
Był też pomysł na HZJ78 z turbokitem a zostało tylko zdjęcie :cry:

Obrazek

Awatar użytkownika
Gladzio
Posty: 417
Rejestracja: 21 sie 2009, 12:14
Auto: Kiedy? by? LJ70 2LT 1992 r.
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: Gladzio »

konus pisze:Pierdol.... Hipolicie!
Chcieć to móc.
Nasza mała do 1 roku życia była z nami w 5 krajach i to często autem więc da się tylko trzeba przeczytać pierwszy cytat z głównej strony a nie ...
Może kwestia dziecka - może moja mała ma ADHD ale nad morze podróż źle wspominam a w Egipcie nie poleżałem dłużej na leżaku niż 5 minut. Agata miała wtedy 1 rok... :D

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: Kames »

konus pisze:Pierdol.... Hipolicie!
Chcieć to móc.
Nasza mała do 1 roku życia była z nami w 5 krajach i to często autem więc da się tylko trzeba przeczytać pierwszy cytat z głównej strony a nie ...
no masz i ty racje ,ale mówimy o takich zwykłych wekendach -tak piątek koncze prace w poniedziałek mam juz byc w pracy ,wiec co pozostają dwa wyjscia oglądac z rodzinką telewizje ,potem tułc kotlety ,zejsc do piwnicy po ogorki-obiad ,potem pół godzinki dla słoninki i mamy wieczór :cry: - ALBO - :wink: przychodze z pracy kompci ,kompciu brygada juz czeka autu spakowane dzien wczesniej oraz papu :!: telefon do kolegi on tez gotowy kawałek drogi i juz jestem nad jeziorem sam w krzokach bo jestem jeden z niewielu ktory moze tam dojechac 8) oczywiscie jestem spakowany tak ze mógłbym pojechac gdzies na tydzien i nic by mi nie brajowało -jak to mówi moja zona -a wiadomo co sie akurat przyda :!: dlatego moja tojka jak i poprzednie nissany wyglądają jak choinki z prezentami na wigilje bo teraz jestem uczłowieczony mam lodówke mam pikną roletke pod ktorą pijemy szlachetne trunki i kupe innych szpei ,a dawnie to był uaz namiot flaszka wędka materac i koc TO BYŁY CZASY

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Re: Idealna wyprawówka

Post autor: konus »

kames ale to jest właśnie to, wracasz do domu auto spakowane i spadasz na weekned. Taka wyprawa w wersji mini też może być fajna, czego najlepszym przykładem jest fobos i jego jazdy na dziagę.

ODPOWIEDZ