Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

a teraz VZJ 95

Samochód niedawno kupiony przeze mnie. Dokładnie 11 grudnia

Rok produkcji 1999
Silnik: 3,4 benzynka plus LPG
Przebieg: 110 tys. gdy go kupiłem aż ciężko uwierzyć ale sprawdzony i realny przebieg

Serwisowany w ASO, pierwszy właściciel krajowy.

Homologacja na ciężarowy

Wyposażenie

Automatyczna skrzynia
Skórzana tapicerka
Podgrzewane siedzenia.
Elektryczne lusterka
Klimatyzacja:)

Nowe oponki założyłem i rozrząd zrobiłem kompletny z pompą wody....

a o to zdjęcia czyż nie prawda że piękna??
tu fotki

http://img46.imageshack.us/g/img4471k.jpg/

Też ładna

a dziękuje Gdy sprawdziłem że wszystko gra, to nie mogłem jej nie kupić

Cobra pisze: a dziękuje Gdy sprawdziłem że wszystko gra, to nie mogłem jej nie kupić

miałem takie migania przed zakupem -czy nie zabardzo delikatna, ale powłuczyłem sie troszke opr. lakieru nic nie zostało zweryfikowane ,oczywista po wymianie połowy samochodu tak na początek

co masz namyśli poprzez za delikatna??

no wiesz przekładnia,niezalezna zawiecha, plasticzki, ładny lakier itp. teraz oczywista poprawiono japonca

No i stało się....

Już po weryfikacji wiem, że samochód się zepsuł....

A już wam mówię co dokładnie się stało...


W grudniu ubiegłego roku robiłem w toyocie pełny rozrząd.... wymiana olei i takie tam. Teraz wiem że nie dokręcili jednej śruby na napinaczu tutaj przy korbowodzie. I te kółko wypadło. Paski są całe.... Teraz grzecznie czekam w pracy aż zabiorą samochód na lawecie.

Jedno jest pewne, że jest to wina człowieka, a nie maszyny. Od grudnia nikt nie ruszał mi przy silniku. Pewnie dzisiaj zweryfikują...

Współczuję. Trzymam kciuki.

chyba nazywa się to koło pasowe. Muszę przyznać że się nie znam... Ale jak coś będę wiedział zdam relację.... Na pewno toyocie nie Odpuszczę... Na razie nazwy serwisu nie podaję bo nie będzie czy będzie to reklama czy kryptoreklama... Ale na pewno wszystko opiszę. Bo tak nie może być.

W najlepszym przypadku powinni uchylić czoło i stwierdzić iż jest to ich wina i zrobią wszystko w ramach gwarancji. Gdyż materiały które zostały zamontowane oryginalne w serwisie przez Toyotę i robocizna podlega jedno rocznej gwarancji....

Innej opcji nie widzę.... Nie ukrywam że jestem z lekka podenerwowany....

no co TY przecież to mega profesjonaliści i super auta .....
A tak poważnie to współczuję ...... moneta pójdzie gruba albo sporo czasu na papierologię i sądy .....

Robią.... czekam na śrubę od producenta... Co prawda wymieniają wszystko na nowe...

Samochód jest zarejestrowany na firmę więc mówię poproszę samochód zastępczy. A oni tak, ale odpłatnie.

Ja, im wystawie za każdy dzień 140 zł netto za samochód zastępczy. Zapłacą...

Dorwę ich... nie odpuszczę....

3 tygodnie bez samochodu się zapowiada...

Wymieniają wszystkie napinacze... Nowe paski... i jakąś tam osłonę...

ktory to serwis w wawie zebym nie trafil? ja mam najbilzej na modlinska i marki

Toyota Radość....

Nigdy z nimi problemu nie było... Ale teraz jest... Zmieniła się ekipa w serwisie i jest olbrzymi problem cokolwiek z nimi ustalić na korzyść klienta!!

Normalnie był zrobił u Wiśniewskiego, bo znam syna bardzo dobrze. Ale jak dobrze pamiętam to niestety nie mieli miejsca. Bo chciałem zrobić przed wyjazdem...

aaa w radosci no tak zamawialem u nich halogen do przodu J90 krzykneli 1200 zl ahahhaha i od tamtej pory juz tam je pojade po za tym z lacha cie obsluguja...

Zrób im reklamę w Auto Świecie, mają tam taki dział interwnecyjny. Wiem jak to brzmi, ale uwierzecie, że to naprawdę na serwisy działa i od razu bardziej przychylnie patrzą na klienta. Bo po prostu dostają za coś takiego po łbie od centrali. Taki czarny PR boli ich najbardziej.