Strona 12 z 12

Re: Mój Stwór

: 08 kwie 2024, 21:48
autor: Synto
A na koniec ograniczniki drzwi... jak je zamontowałem moja żona była zachwycona "wreszcie nie będę obijała Ferrari sąsiada wysiadając" :-)
A jakby ktoś chciał wymieniać to takie podpowiedzi
- wystarczy odczepić plastikowe klipsy u dołu i po bokach boczków drzwi (ale to mi Jake wcześniej podpowiedział) i się ręką wyjmie stary i wsadzi nowy
- koniecznie najpierw dokręcić mocno ogranicznik do drzwi a potem montować końcówkę. Od wewnątrz drzwi przychodzi delikatna "piankowa" uszczelka i jak się tylko złapie śruby, osadzi końcówkę w słupku i porusza drzwiami (np. przypadkiem) to uszczelka wyłazi na zewnątrz
- moment dokręcania śrub to pomiędzy 7,9 a 9 Nm (ja dałem 9 i było OK) nie przykręcać na siłę bo łatwo zniszczyć gwint w drzwiach
- przód 68610-60020; tył 68630-60030; pin 68617-20011; śruby mocujące 90119-06241 (nowy nr 90119-06482)

Re: Mój Stwór

: 08 kwie 2024, 21:56
autor: Synto
I jeszcze na koniec wracając do dyskusji o olejnicach w tym wątku (listopad 2022) to zakupiłem takie coś o pojemności 1l.
https://proficentrum.pl/olejarki-strzyk ... 10225.html Po zalaniu mostów kilka spostrzeżeń:
- pojemność 1l to trochę mało :-)
- na przepompowanie ok 1 l oleju potrzeba ok 450 pompnięć więc ręce się ćwiczą
- ale wszystko jest sucho, czysto, sprawnie, jak się nie spieszy jest OK
Alternatywą jest używanie olejów Ravenol, które (opakowania 1l) mają (jak dla mnie) rewelacyjny korek z wyciąganą rurką.

Re: Mój Stwór

: 09 kwie 2024, 01:10
autor: Jake
Elegancko, widze ze sporo nowosci. Belniak ma z nami dwoma ruch na drobiazdzki i pierdolki ;)

Ooo, ta cisnieniowa pompka do napelniania oleju calkiem sprytna i tania. Korzystalem z pdobnej - ale z wentylkiem i pompowalem ja normalnie komoresorem - to szlo szybko, 450 pompniec troche niespecjalnie wygodne :D Ja kupilem taka wielka metalowa strzykawke do oleju i zwykle nia karmie mosty i skrzynie olejem. Ma chyba 500ml, wiec cztery "zastrzyki" i most albo skrzynia zatankowana.

Re: Mój Stwór

: 25 kwie 2024, 00:51
autor: Jake
Synto pisze:
12 lis 2023, 11:59
Druga rzecz to klakson. Tu się po amatorsku doktoryzowałem wg wskazówek biegłych:
https://www.tlc.org.pl/viewtopic.php?f= ... n&start=15
Po milionach podejść i chyba półrocznej jeździe bez wydawania głosu :-) zdecydowałem się zamówić trzpień pod kierownicę (Horn Pin Contact 84312-12040). Uwaga, są różne, różniste. Wczoraj zamontowałem i Stwór radośnie zatrąbił… i trąbił z radości dłuższą chwilę. Na zdjęciu widać, że w moim przypadku żadne nadlewanie cyną by nie przeszło bo trzpień był starty chyba z 5 mm (jak nie więcej). Wydedukowałem, że to jest tak, że sprężynka w miarę zużywania materiału podciąga go do góry i problem pojawia się nie z powodu tego, że trzpień nie dosięga kiery, tylko dlatego, że jego dolna część już nie łapie obsadki zamykającej obwód.
A jak Ty wymieniles ten trzpien? bo on jest niewyjmowalny od strony kierownicy. On siedzi w takim specyficznym konnektorku ktory jest na nim zacisniety i do wymiany trzeba zdjac przelacznik i odgiac lapki konnektorka czyms cienkim i ostrym. Jesli nie musiales tego robic - to cos jest nie tak, czyli konnektorek "nie trzyma".

Re: Mój Stwór

: 25 kwie 2024, 22:24
autor: Synto
No nie wiem ale ja po prostu ściągnąłem kierę i wyjąłem trzpień. Chyba nie miał zbytniego oporu. Może konektorki nie trzymają aż tak mocno jak powinny ale po wciśnięciu nowego nie było żadnych problemów. Trzpień się trzyma, wszystko łączy. Klakson wrócił jak nowy i dalej :-) :-) działa. On ma jeszcze taką sprężynkę, która wypycha go do góry i myślę, że starcie jego górnej części powoduje zniknięcie klaksonu nie dlatego, że trzpień nie styka się z kierą, bo sprężynka go dalej wypycha do góry tylko traci u dołu połączenie z tym konektorkiem i nie zamyka się obwód.

Re: Mój Stwór

: 25 kwie 2024, 23:14
autor: Jake
Zrobie Ci jutro fote jak to ma wygladac od spodu.

Re: Mój Stwór

: 28 kwie 2024, 05:52
autor: Jake
Wrzucilem fotki w tym temacie:
viewtopic.php?f=2&t=3713&p=263423#p263423