HDJ100 - pierwsza terenówka
: 17 paź 2020, 14:38
Dzień dobry wszystkim!
Niedawno witałem się na forum. W międzyczasie stało się- zakupiliśmy (z żoną) pierwsze własne auto terenowe. 8 lat dojrzewania do tej decyzji W końcu serce wygrało z rozumem! Przynajmniej po części
W czasie tych 8 lat zdarzyło się nam kilka wypadów w formule turystki 4x4 z wypożyczeniem auta. Przeważnie były to TLC 80 i 100, choć były też Landryny Discovery. Jako, że Dyskoteki miały w naszym przypadku 100% skuteczność w zawodzeniu, znacznie cieplej myśleliśmy o japońskich markach. Godziny przemyśleń (raczej teoretyka niż praktyka), analiz, lektury forum, internet obejrzany ze 2 razy, ...a i tak zadecydowała oferta, która się po prostu pojawiła. Rzeczowa rozmowa ze sprzedającym, uzgodnione satysfakcjonujące warunki.
Wybór ostatecznie padł więc na HDJ 100. Rocznik 2002, magiczny przebieg 200 tys. ( przekraczałem tę granicę w trakcie jazdy próbnej) Automat. Auto jeździło we Francji, później w Piasecznie skąd trafiło do Gdańska. A ja przyprowadziłem do Warszawy.
Jako teoretyk auto oddałem (zdalnie )oczywiście do oceny bardziej specjalistycznej, w warsztacie specjalizującym się w 4x4 w Gdańsku (Trasek). Ocena pozytywna, nawet w zakresie prawdopodobieństwa realności przebiegu więc wziąłem.
Tu jeszcze jedna wizyta w kolejnym warsztacie (znana Wyprawa 4x4) już bardziej pod kątem ustalenia pakietu startowego... ale jeszcze nie było czasu wdrożyć. Był za to czas na pierwsze kilometry
Czy to idealny wybór? Pewnie nie! Szukałem w sumie 120, a jeszcze że znajomy oferował sprawdzoną 80, ale byłem już po słowie na dobry rabat ze sprzedającym 100 no i pomimo serca (go for 80!) ta odrobinka rozumu (i żona ) wskazała na tę konkretną 100. Jest to wybór optymalny, na tę chwilę, budżet, okoliczności.
Napewno wzruszyła Was ta historia więc do rzeczy!
Toyota zakupiona jak na zdjęciu. Lift 2” (po zdemontowaniu pneumatyki), snorkel, bagażnik dachowy, namiot dachowy, no i AT-ki (choć mało jeżdżone to już 10 letnie).
Jest parę rzeczy do naprawy, parę do wymiany, parę pomysłów na doposażenie...na samą myśl kieszeń się zaciska Parę przepisów do przeczytania (ustawa o lasach się kłania )
Jeździmy,zwiedzamy, lubimy sprawdzić co jest za zakrętem albo górką. Nie szukamy najtrudniejszej drogi. A najbardziej cenimy spotykanie ludzi, którzy zazwyczaj z naszych doświadczeniach są bardzo Intersujący
Teraz będziemy zdobywać kolejne doświadczenia i poznawać auto. Trzeba zdecydować czy zostawiamy namiot dachowy, czy zmieniamy bagażnik itp itd No i szukać na forum porad, rozwiązań, doświadczeń. Mam nadzieję, że spotkamy się też gdzieś po drodze
Niedawno witałem się na forum. W międzyczasie stało się- zakupiliśmy (z żoną) pierwsze własne auto terenowe. 8 lat dojrzewania do tej decyzji W końcu serce wygrało z rozumem! Przynajmniej po części
W czasie tych 8 lat zdarzyło się nam kilka wypadów w formule turystki 4x4 z wypożyczeniem auta. Przeważnie były to TLC 80 i 100, choć były też Landryny Discovery. Jako, że Dyskoteki miały w naszym przypadku 100% skuteczność w zawodzeniu, znacznie cieplej myśleliśmy o japońskich markach. Godziny przemyśleń (raczej teoretyka niż praktyka), analiz, lektury forum, internet obejrzany ze 2 razy, ...a i tak zadecydowała oferta, która się po prostu pojawiła. Rzeczowa rozmowa ze sprzedającym, uzgodnione satysfakcjonujące warunki.
Wybór ostatecznie padł więc na HDJ 100. Rocznik 2002, magiczny przebieg 200 tys. ( przekraczałem tę granicę w trakcie jazdy próbnej) Automat. Auto jeździło we Francji, później w Piasecznie skąd trafiło do Gdańska. A ja przyprowadziłem do Warszawy.
Jako teoretyk auto oddałem (zdalnie )oczywiście do oceny bardziej specjalistycznej, w warsztacie specjalizującym się w 4x4 w Gdańsku (Trasek). Ocena pozytywna, nawet w zakresie prawdopodobieństwa realności przebiegu więc wziąłem.
Tu jeszcze jedna wizyta w kolejnym warsztacie (znana Wyprawa 4x4) już bardziej pod kątem ustalenia pakietu startowego... ale jeszcze nie było czasu wdrożyć. Był za to czas na pierwsze kilometry
Czy to idealny wybór? Pewnie nie! Szukałem w sumie 120, a jeszcze że znajomy oferował sprawdzoną 80, ale byłem już po słowie na dobry rabat ze sprzedającym 100 no i pomimo serca (go for 80!) ta odrobinka rozumu (i żona ) wskazała na tę konkretną 100. Jest to wybór optymalny, na tę chwilę, budżet, okoliczności.
Napewno wzruszyła Was ta historia więc do rzeczy!
Toyota zakupiona jak na zdjęciu. Lift 2” (po zdemontowaniu pneumatyki), snorkel, bagażnik dachowy, namiot dachowy, no i AT-ki (choć mało jeżdżone to już 10 letnie).
Jest parę rzeczy do naprawy, parę do wymiany, parę pomysłów na doposażenie...na samą myśl kieszeń się zaciska Parę przepisów do przeczytania (ustawa o lasach się kłania )
Jeździmy,zwiedzamy, lubimy sprawdzić co jest za zakrętem albo górką. Nie szukamy najtrudniejszej drogi. A najbardziej cenimy spotykanie ludzi, którzy zazwyczaj z naszych doświadczeniach są bardzo Intersujący
Teraz będziemy zdobywać kolejne doświadczenia i poznawać auto. Trzeba zdecydować czy zostawiamy namiot dachowy, czy zmieniamy bagażnik itp itd No i szukać na forum porad, rozwiązań, doświadczeń. Mam nadzieję, że spotkamy się też gdzieś po drodze