HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: Rokfor32 »

Nie sprawdzisz to się nie dowiesz :wink:

Ale cena - kusi :wink:

A poważniej - Febest tego nie produkuje. A Chińczycy mają coraz więcej doświadczenia :wink:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: kylon »

Cena oryginału wcale nie powala a to raczej niska półka jakościowa.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: Jake »

bartekbp01 pisze:
03 mar 2020, 19:54
Tylko że tu jest drobna różnica pomiędzy Toyką a Grandą, za używaną główkę mostu do LC pan P, chce 3500zl, a do grandy zapłaciłem 200PLN....
Tak sobie myślę że z tej mojej rozwalonej z Toyoty to odzyskam z kilo złota, bo gdzie indziej tkwi różnica w cenie?
Przyjacielu, łącze sie z Tb w bolu i cierpieniu. Moja 4R nastepnego dnia po zakupie postanowila zmielić tylny dyfer. Nauczony latami jazdy Isuzu mysle - eee tam, 300zł i naprzód. A potem ceny gratów do Toyoty mnie wgniotły w asfalt... Widocznie te mosty w Yocie jakies elementy ze złota i platyny jednak maja. :lol:

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: jezus »

Sporo kiedyś pisali że Toyota to takie nudne auto. Bez polotu, nic się dzieje, mdłe takie. Więc czasami tak dla urozmaicenia i podniesienia ciśnienia rypnie coś co jest warte połowy jej wartości.... :-)

bartekbp01
Posty: 151
Rejestracja: 03 lis 2019, 08:06
Auto: HDJ80 4.2TD

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: bartekbp01 »

Most rozebrany, dwie informacje, dobra i zła.
Dobra to taka że dyfer jednak nie jest zmielony a "tylko" półoś i przegub.
I powiecie no to super kupuj graty składaj zakładaj i jazda. No niestety nie. Pamiętacie kilka postów wcześniej sprawdzałem przełożenie w tylnym moście i ni jak nie wychodzi po obrotach inaczej jak 4,1. No.... Z przodu mam 3.7..... Jest 41/11 zębów.
Most już był grzebany i pewnie ktoś nie mogąc znaleźć nic innego założył taki.
Ale czy w 80 występowało takie przełożenie? A może ktoś przeszczepił przełożenia z jakiejś 120, 90?Obrazek

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: Rokfor32 »

Było i 3,72, i 4,10.

Jak masz większe kółka niż seryjne, to warto zapodać 4,10 - to przełożenie jest tez powszechne w Stanach, i można zanabyć przekładnie aftermarketowe. 3,72 w zasadzie tylko oryginał, może jeszcze TT.

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: jezus »

To tak mogło jeździć.. ?

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: Jake »

Pewnie dlatego poszedl przegub, roznica przelozen tworzy naprezenia w ukladzie jezdnym. Z kazdym obrotem kola coraz wieksze. Gdy nie ma mozliwsci uslizgu kola (nawierzchnia o dobrej przyczepnosci) to cos musialo puscic.

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: jezus »

To że coś jebło to normalne, mnie dziwi że to w ogóle przejechało więcej niż kilka kilometrów, a nawet kilkaset metrów.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: Jake »

To tez mnie dziwi! A Ty masz tam full time czy part time? Bo w full time to centralny dyfer miał szanse to kompensowac jako tako...

bartekbp01
Posty: 151
Rejestracja: 03 lis 2019, 08:06
Auto: HDJ80 4.2TD

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: bartekbp01 »

U mnie jest full time, na asfalcie nie było problemu bo nie zapinałem centralnej blokady. W terenie nie poczułem, może że dwa razy miałem takie uczucie że jedne kółka nadganiają drugie ale nie wpadłem na to że jakiś debil to tak pomotal. Generalnie kupiłem to auto we wrześniu za kupę chajsu(naprawdę nie było tanie nawet jak na 80tki). Pojeździłem miesiąc, zrobiłem może z 1000km i padł silnik, od pizdziernika do stycznia auto stało u mnie na warsztacie i walczyłem z silnikiem. Po remoncie w lutym zrobiłem delikatnie kolejne 1000 km i postanowiłem sprawdzić czy już nie gasnie na podjazdach. Pojechałem nią w lekki teren gdzie na sucho można dojechać nawet plaskatym i na drodze szutrowej z lekkimi chopkami trochę jej przycisnąłem. Efekt, urwany przegub.
Chodzi mi o to że od zakupu zrobiłem tym autem jakieś 2000km, włożyłem już z 12kola a ta suka dalej nie jeździ.
Powiem tak, mam 2m wzrostu 120kg wagi pierd.. cie w łapie takie że mogę położyć niedźwiedzia, a do tego anielską cierpliwość bo każdy na moim miejscu już dawno nawiedził by poprzedniego właściciela i "zwrócił" mu auto.
Ja w to brnę bo zawsze chciałem takie mieć, i mam, i muszę z tym żyć. Dlatego proszę kolegów z forum o wyrozumiałość pomoc i cenne rady.
A w ogóle to dzisiaj po raz pierwszy w tym roku mam wolną sobotę, robiłem porządki w ogrodzie i wypiłem może o dwa piwka za dużo więc wylewny jestem.

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: sebastian44 »

Z jednej strony kibicuję Ci jak najbardziej. Ale z drugiej powiem że auto w którym było cos mocno grzebane, a w tym najwidoczniej było skoro dyfry nie miały nawet tego samego przełożenia, to nie rokuje dobrze.
Miałem w życiu 3 toyoty i niestety legendarny model nie gwarantuje dobrego stanu. Wręcz przeciwnie. Miałem 25 letnią BJ73, to auto było nie do zabicia. Ale ciągle sie sypały jakies pierdoły a jeżdziłem nim tyle co kot napłakał. 80tki mega mi sie podobaja i bardzo chciałbym takie auto mieć ale te sprzety są juz stare, zużyte i dziesiątki domorosłych niedouczonych mechaników grzebało juz w każdym egzemplarzu dostępnym na rynku. Jeżeli to połączyć z coraz gorszym dostępem do części zamiennych mamy przepis na bardzo drogi pomnik w ogródku.
Dlatego trzymam kciuki za remont ale na Twoim miejscu sprzedałbym gada i kupił coś świeższego (70tke, 120tke, 100tke) i po prostu cieszył sie jazdą ;)

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: Jake »

Ale 70,100 czy 120 nie ma w sobie nawet ćwierć tego uroku co 80tka! A gdyby przemawiala przez nas praktyka, komfort i wygoda to jezdzilibysmy VW Golfem 1.4TSI a nie 3 tonowa 30 letnia terenówka ;)

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: sebastian44 »

No 120 czy 100 to sie zgodzę, ale 70 jest charakterna, nawet te nowsze modele ;)

A tak serio ja to wiem. Ale nie stać mnie na ten urok. Albo może inaczej. Szkoda mi czasu na remonty albo użeranie sie z mechanikami.

Przy terenówce zawsze jest cos do roboty, nawet jak jest sprawna. Jak jest stara i do remontu to juz możemy praktycznie nie wychodzić z garażu. Albo oddać ją do warsztatu modląc się żeby rachunek miał tylko 4 cyfry.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: HDJ80 odbudowa by bartekbp01

Post autor: Jake »

Kazdy ma swój gust :)
Dla mnie J60 była super, J80 doskonała, J105 jak Cie moge, ale nieparzyste czyli J70 i J90 całkowicie mi nie leżą... Ja wiem, ze 73 czy 78 to ikony i porzadne konstrukcje i sie dobrze sprawdzaja, ale jakos nie moge sie do nich przekonac, dla mnie wygladaja jakos niegramotnie i wydaja sie byc takie malutkie...
Z tymi remontami i wiecznymi naprawami to jest swieta prawda. Ale po kilku latach eksploatacji wychodzi na to ze wymienilo sie juz wszystko co moglo sie zepsuc i o ile bylo naprawiane porzadnie to powiniene nastac wzgledny spokoj ;)
Ze wzgledu na te czterocyfrowe kwoty napraw i spadajaca dostepnosc czesci jezdze niskobudzetowym autem, ale 80tka mi sie marzy jak nic innego...

ODPOWIEDZ