Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Oczywiście że można same amorki. Się przejechał moim Hilem ze dwieście metrów i marudzi. Se poduszkę kupi ;-) No. Hil to samochód do pracy lub wożenia rzeczy na pace a nie limuzyna pływająca w obłokach. Mi się jeździ super.

Awatar użytkownika
farellski
Posty: 81
Rejestracja: 31 sie 2014, 15:45
Auto: Obecnie - Hilux Revo. Wcze?niej Dyskoteka wypraw?wka, TLC J120 wypraw?wka.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: farellski »

"Pod fotelami mamy nadal dwa schowki. W jednym znajdziemy fabryczny zestaw narzędzi i podnośnik, drugi jest pusty. Tradycyjnie wydaje się dobrym miejscem na gaśnice, kamizelkę i... już nie koniecznie trójkąt. O ile w poprzednim byłem w stanie go tam wsadzić to teraz wylądował na wykładzinie, pod kanapą..."

Trójkąt da się upchać w schowku za kierowcą :)

https://www.fotosik.pl/zdjecie/082958da009aa421


Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

No i generalnie nie wytrzymałem i zdemontowałem czujniki parkowania.
Gdyby kogoś to interesowało, podwykonawca Toyoty zakłada czujniki firmy SteelMate.
I tu pewna niespodzianka. Zamawiając zestaw na przód+ tył nie otrzymujemy dedykowanego zestawu do obsługi 8 czujników, ale... dwa zestawy, obsługujące po 4 czujniki każdy... Nie do końca ogarniam tel logiki.
PTSF400EX na przód.
PTS410EX na tył.

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Problemy z systemem anty kolizyjnym się pogłębiły. Teraz błąd wyskakuje przy najmniejszych opadach deszczu lub śniegu.
Byłem dziś w ASO. Błąd pokazuje jeden z czujników ABSu.
Przeprowadzony serwis- kasowanie błędów...
Tak to pozostawię.


Obrazek

Awatar użytkownika
zachary
Posty: 214
Rejestracja: 24 mar 2009, 07:45
Auto: J15/Lalka/, U1234, Wolf GD300, 469B, Rolka'18, E250
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: zachary »

Templar pisze:
...
Orurowanie przednie firmy Misutonida.
Wiem że sprawa wyjątkowo "offrodowa", ale nie chciałem na razie, ze względu na homologację, zakładać twardych osłon, a potrzebowałem punkt montażowy pod światła, oraz podstawową ochronę przodu przed niedzielnymi kierowcami pod marketem.
Jako jedna z niewielu firm, włoski producent robi je w miarę proste (bez chromowanych, powycinanych we wzorki, płyt najazdowych i wystających we wszystkie strony rureczek), w przystępnej cenie i czarnym kolorze.

Obrazek

...
Dużo trzeba "zniszczyć" w aucie, żeby taką poprzeczkę pod Ledy zaimplementować? Jak bardzo obniża ona dolną krawędź zderzaka i czy montaż, jest realizowany w znanym z forum warsztacie :wink: ?

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Generalnie to dewastacji nie ma praktycznie żadnej. Chyba tylko przednią osłonę trzeba było lekko podciąć. Chyba będzie najlepiej jak Kylon się wypowie bo on mi to montował.
Niestety terenowo się to na wiele nie zda, bo pomimo solidnie wyglądającej rury, trzyma się to wszystko na czterech lichych blaszkach, które są w dodatku łączone na fasolki, po środku.
Ogólnie ma się to poskładać przy trafieniu pieszego, więc nie ma co oczekiwać że uratuje nas przed drzewem. Max to powoli cofający pod marketem stary opel...
U mnie to robi wyłącznie za uchwyt do LEDa, zanim zderzaka nie wymienię.

Awatar użytkownika
zachary
Posty: 214
Rejestracja: 24 mar 2009, 07:45
Auto: J15/Lalka/, U1234, Wolf GD300, 469B, Rolka'18, E250
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: zachary »

Templar pisze:...
U mnie to robi wyłącznie za uchwyt do LEDa, zanim zderzaka nie wymienię.
Właśnie tego zastosowania oczekuję :wink:

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Kilka gratów które od pewnego czasu wiszą w aucie:

Zmora chyba większości użytkowników Revo... gdzie ja mam coś tutaj przyczepić?
Ponieważ w tym aucie wszystko jest obłe, większość patentów po prostu nie działa. Sylikonowe łapki się dość często odklejają a kratka wentylacyjna pod ciężarem telefonu opada...
Tradycyjnym ratunkiem była dla mnie firma Brodit ze swoimi adapterami. Tutaj też niestety niewiele wyczarowali, ponieważ mamy do dyspozycji cały jeden adapter do kratki wentylacyjnej. Szczęście w nieszczęściu jest takie że można go założyć zarówno do prawej jak i lewej, oraz, jak mi się na razie wydaje, po dwa na stronę. Powinno wystarczyć na zamontowanie telefonu i podstawowych paneli kontrolnych.
Na razie adapter wydaje się bardzo dobrze spasowany i trzyma się jak należy. Ścianki we frezowanym miejscu są grube i nie wydaje się żeby miały się złamać, jak to mi się przydarzyło w Vigo.
Systematycznie będę dodrukowywał dla siebie adaptery np. do czujników cofania.

Obrazek
Obrazek

Poszerzenia nadkoli EGR.
Założone w dość konkretnym celu. Ponieważ w ciągu pierwszego miesiąca, pod marketem Hilux zarobił około 5 strzałów drzwiami, po których zostały wyraźne wgniecenia w karoserii, postanowiłem zapobiec dalszym stratom.
Montaż na taśmę klejąca nie daje większych złudzeń co się stanie po otarciu się o drzewo, ale może to i dobrze... Wystające z nadkola śruby to pic na wodę i poza klimatem nic więcej nie robią.
Taśma mam jednak sporo zalet. Przede wszystkim nie będzie się łamać jak spinki na których trzymają się oryginalne poszerzenia Vigo. Nie pozwala także na dostawanie się do wnętrza piachu i drobną pracę względem karoserii. W Vigo wewnątrz zawsze była piaskownica i wytarty lakier w miejscu gdzie przylegała uszczelka.
Wizualnie... kwestia gustu. Na pewno przydał by się lift i większe o oczko oponki. Teraz jest optycznie dość ciężko, pomimo dystansów na felgach. Zdecydowanie auto bardziej podobało mi się w wersji fabrycznej ze smukła boczną linią. Zawsze można założyć delikatniejsze poszerzenia Toyoty, ale u mnie jest już lekko po jabcochach (tak tak- Kylon ostrzegał).

Obrazek

Przednia owiewka.
Pisałem już o niej w kontekście Vigo. Generalnie przekonałem się do tego patentu. W trasie szyba pozostaje zdecydowanie mniej upaćkana robalami a i mniejsze kamyczki przelatują góra.
Moja jest generalnie jakimś no name z allegro i poza standardową wadą, czyli niskiej jakości piankami izolującymi maskę od adapterów ma jeszcze jedną poważną- ze względu na kształt maski i srebrny pasek na przodzie, nie jest możliwe złapanie obejmą środkowej części. Jest ona w związku z tym przyklejona od góry na dwóch słupkach. Efekt- po 3 miesiąca klej puścił i listwa wisi w powietrzu. W trasie potrafi się lekko unosić do góry i czasami słychać gwizd przepływającego powietrza. Poza tym... działa.

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Krótkie podsumowanie pierwszego roku użytkowania.
Auto przejechało 24k km, głównie po asfalcie. Kilka dłuższych tras, zarówno z ładunkiem jak i na pusto oraz dużo ruchu lokalnego.
Terenu praktycznie 0, poza trawnikiem pod firmą.
Na pewno sporo osób, może podzielić się swoimi obserwacjami, stricte pod kątem wyprawówki, ale może i moje się komuś przydadzą.

Obrazek

Od samego początku na Revo patrze przez pryzmat Vigo którego użytkuje równolegle. Oba samochody są w wersji AT, SR5.
Przez ostatni rok umieściłem kilka wpisów co nie działa i z czym mam problem.
Więc... czy Revo jest złym samochodem? Nie, ale zupełnie innym niż Vigo.
Odnoszę wrażenie że poprzednia generacja była koniem roboczym a wersja SR5 była tylko delikatnie ucywilizowana. Twarde zawieszenie, mocny silnik i całość optymalnie działająca przy załadowanej pace.
Teraz mamy ładne, komfortowe auto, z zawieszeniem ustawionym na dwie osoby i walizkę, z opcjonalną możliwością transportu większego ładunku.
W razie użytku wyprawowego 95% użytkowników i tak zawieszenie wymieni, więc nie jest to chyba aż tak istotne.
Większy zarzut mam w stosunku do silnika. Tu znowu mamy odwrócenie sytuacji o 180 stopni.
Vigo zbierał się na światłach dość topornie. Nie nazwałbym tego zamulaniem, ale ciężko było zaplanować szybki przeskok pomiędzy autami. Spalanie w ruchu lokalnym... spore. Wdzięczny zaczynał się robić w trasie, gdzie mocno załadowany, potrafił spalić 9l/100km.
Revo jak na pickupa jest całkiem zrywny i elegancko zbiera się na światłach. Spalanie jak na ten gabaryt w ruchu lokalnym też uważam za całkowicie akceptowalne i waha się między 10 a 11.5l w zależności od stylu jazdy. Problemy zaczynają się w trasie kiedy trzeba przycisnąć. Jak już wcześniej pisałem, wszelkie próby wyprzedzania przy 120km+/h nie są miłym przeżyciem, a konsumpcja paliwa drastycznie skacze, co łatwo zaobserwować po topniejącym w oczach szacowanym zasięgu. Może to być największym minusem tego auta, po pełnym doposażeniu na wyprawę. Być może osoby które mają już zmotane auta mogą napisać coś więcej. Dla mnie należy się spodziewać średniego spalania na poziomie 14-15l/100km.

Jeśli chodzi o awaryjność, moje przygody bardziej oscylują wokół chyba nowej polityki ASO w Polsce, gdzie próbuje się na na siłę udowodnić klientowi że wymyśla problemy, niż mu pomóc je rozwiązać. Niestety mam tego sporo przykładów, nie tylko z Hiluxem, ale głównie naszymi autami flotowymi, gdzie np. ASO twierdzi że zupełną normą jest że nowe auto pozostawione na 3 dni pod firmą ma regularnie rozładowany akumulator. Itp...
Większość moich reklamacji dotyczyła rzeczy dokładanych przez ASO a nie będących oryginalnymi częściami Toyoty. Niestety w karcie akcesoriów nie ma nigdzie informacji że kupując opcje grzanych foteli, czujników parkowania i itp. nie otrzymujemy rozwiązania systemowego Toyoty a dokładane, niezależne, części aftermarket.

Moje dwa główne problemy dotyczące Hiluxa "właściwego" z tego roku to:
- wyłączający się system precrash. Sprawa została zgłoszona w serwisie. Serwis nie stwierdził nieprawidłowości. Od tego czasu system działa prawidłowo. Mam dwa podejrzenia na ten temat- nie działała fabryczna grzałka zapobiegająca parowaniu kamery. Podczas naprawy, złącze zostało świadomie lub nie poprawione i instalacja zaczęła trybić jak należy. Drugi strzał to worki z pochłaniaczem wilgoci które poupychałem w schowkach. Auto dzięki temu zaczęło zdecydowanie mniej parować i być może przekłada się to także na prace kamery. Nie jest to jednak system którego wyłączenie w jakiś drastyczny sposób wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Kiedy nie działa, po prostu mamy standardową wersję wyposażenia...

- Znikający olej z silnika... Trochę słabo, ale jest to chyba głównie mój problem, więc nie należy go rozpatrywać jako przypadłości wszystkich Revo.

Obrazek

Na koniec jeszcze drobna refleksja na temat zabudowy RoadRanger.
Przez rok pojawiły się z nią trzy problemy:
- Oświetlenie przestrzeni ładunkowej potrafi się zapalać samo podczas jazdy. Lampa jest aktywowana przez czujnik grawitacyjny. Wygląda na to że był fabrycznie ustawiony pod niewłaściwym kontem.
- Odpadła zaślepka mechanizmu klapy. Zatrzaski są wykonane ze złym pasowaniem i wypadają na wybojach.
- Przestał działać zamek centralny. Sterownik wymagał restartu.

Generalnie sprawa była zgłaszana w ASO jako sprzedawcy i integratorowi zestawu. Rozpatrywanie gwarancji oraz próby usunięcia usterek zajęły 5 miesięcy i zakończyły się spektakularnym fiaskiem, odbijaniem piłeczki że to właściwie nie ich sprawa i odsyłaniem do producenta.
Sprawę z serwisem RoadRanger, w sympatycznej atmosferze załatwiłem w ciągu 48h.
Zabudowę, pod kątem użytku codziennego, oceniam bardzo pozytywnie. Szczególnie otwierane zdalnie okienka okazały się bardzo praktyczne podczas załadunku i rozładunku większych gabarytów. Jedyną rzeczą jakiej mi brakuje jest możliwość uchylenia bocznej szybki (coś za coś) przy wożeniu zwierzaków.

Awatar użytkownika
Michu_1
Posty: 191
Rejestracja: 02 cze 2013, 21:58
Auto: J 95
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Michu_1 »

A ile znika tej oliwki z silnika?

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1818
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: irko »

Nie wiem na ile to bedzie pomocne ale u brata w firmie, w sluzbowych Skodach olej ginie w tych, ktore sa bardzo gonione po autostradzie ( dlugie przejazdy z max predkoscia).
Auta uzytkownikow nie majacych cisnienia na szybka jazde nie maja tego oroblemu.
Pytanie jak do tego doklada sie chip tuning?

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Michu_1 pisze:A ile znika tej oliwki z silnika?
Auto gubi między 0.5 a 1l na 1000km.
Na razie dalej obserwuje...

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

irko pisze:Nie wiem na ile to bedzie pomocne ale u brata w firmie, w sluzbowych Skodach olej ginie w tych, ktore sa bardzo gonione po autostradzie ( dlugie przejazdy z max predkoscia).
Auta uzytkownikow nie majacych cisnienia na szybka jazde nie maja tego oroblemu.
Pytanie jak do tego doklada sie chip tuning?
Chipa już dawno zdemontowałem. Nie mam zaufania do tego silnika więc wolałem go nie przeciążać bez potrzeby.
Auto większość przebiegów robi w ruchu lokalnym więc silnik nie jest przesadnie obciążony.
W trasie i na obwodnicy faktycznie go cisnę ile fabryka dała, ale nadal uważam że takie braki w misce olejowej to jednak ciut za dużo.
Nadal też patrze na Revo przez pryzmat Vigo, którym jeździłem zdecydowanie więcej, szybciej i pomimo swoich lat nadal bierze mniej oleju niż nowa generacja po wyjechaniu z fabryki...

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1818
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: irko »

martwi mnie to co mowisz bo mam tego https://www.landcruiser.pl/auta-2/artyk ... po-330-tys

tyle ze przebieg skoczyl juz do 400 000+ i myslalem o zmianie na Revo wlasnie

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

irko pisze:martwi mnie to co mowisz bo mam tego https://www.landcruiser.pl/auta-2/artyk ... po-330-tys

tyle ze przebieg skoczyl juz do 400 000+ i myslalem o zmianie na Revo wlasnie
Za bardzo alternatywny nie ma... Wszystko teraz buduja na małych silnikach do jazdy po mieście z pustą paką. Patrzyłem się nieśmiało na Rangera Raptora albo F150 raptor, ale to po prostu inne problemy i zupełnie nie te pieniądze.
U mnie, jak już pisałem, problemy nie są raczej ogolną bolączką modelu a jednostkowymi niedoróbkami mojego egzemplarza, zaognionymi niekompetencją i spychologią ASO.
Ludzie robią z Revo wyprawówki i nie słychać że jest jakiś dramat. Na pewno auto jest od Vigo wygodniejsze w trasie i ma sporo dodatkowych "ułatwiaczy".
Obecnie najchętniej bym kupił Revo z silnikiem od Vigo 3.0. Coś takiego zdaje się w Rosji sprzedają.
2.8 od kangurów może być też sympatyczne... szkoda że u nas nie uświadczysz...

ODPOWIEDZ