Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Wiesz, że jesteś skazany na porażkę? To już wiesz ... :mrgreen:

Sama powierzchnia typu "imitacja skóry" obniża przyczepność, ale kluczem jest materiał (gatunek plastiku). Zwykle w toytoyach jest to PP.

To się daje jako tako kleić - ale nie ot tak. Wymaga zszorstkowania powierzchni i użycia aktywatora (substancji zdolnej "wgryzać" się w tworzywo żeby rozwinąć powierzchnie adhezji) - a jak rozumiem taka akcja z założenia odpada :wink:

Ja używałem w swoich autach mocowania RamMount, do bardzo ciężkiego nawet sprzętu (i mocowania te sa bardzo OK) - ale podstawkę jednak trza było po chamsku przykręcić ... :wink:

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: luk4s7 »

Fajnie że się dzielisz doświadczeniami w tak - zdawać by się mogło - błahej sprawie jak mocowanie telefonu. Patrząc na inne tematy czyli panewki i pompy wtryskowe to problem z telefon wydaje się bzdurą. Z drugiej zaś strony to coraz częściej jeden z istotniejszych problemów motoryzacyjnych naszych czasów.

Zastanawiam się od dłuższego czasu co zrobić aby mieć pewny uchwyt magnetyczny MagSafe z ładowaniem indukcyjnym zamocowany w sensownym miejscu na desce w J15. Brak dziur w tapicerce to oczywiście podstawa. Nawet to naklejanie mnie mało cieszy ale chyba inaczej się nie da. Szyba odpada bo nie lubię jak mi coś zasłania widok.
Uchwyty na kratki mnie zniechęcają odsunięciem dość znacznym telefonu przez co nie opiera się on na dolnej krawędzi kratki jak w wersji magnetycznego uchwytu z płytką przyklejaną do telefonu. Na wybojach magnes może puścić i telefon spaść.

Masz jakiś patent już sprawdzony? Ram Mount jest mocno toporny. Jakoś nie widzę tego na desce na codzień. Taki minimalizm jak poniżej by mnie cieszył tylko ładowanie indukcyjne i podparcie…

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Rokfor32 pisze:
22 cze 2021, 22:12
Wiesz, że jesteś skazany na porażkę? To już wiesz ... :mrgreen:
Już to parę razy w życiu słyszałem, a teraz jestem technologicznie 3 lata przed konkurencją, bo się jednak dało :D

A tak na serio jest na rynku sporo fajnych taśm przemysłowych, nie koniecznie dostępnych w castoramie, które potrafią kleić naprawdę dziwne rzeczy. Pobawię się- mam czas :)

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

luk4s7 pisze:
22 cze 2021, 22:14

Masz jakiś patent już sprawdzony? Ram Mount jest mocno toporny. Jakoś nie widzę tego na desce na codzień. Taki minimalizm jak poniżej by mnie cieszył tylko ładowanie indukcyjne i podparcie…

Obrazek
Jak już ostatnio pisałem, auto wyprawowe spędza w błocie 5%, albo i mniej swojego życia, więc należy dbać o detale przydatne w codziennym użytkowaniu :)

1. Montaże "w kratkę" to dla mnie jakieś nieporozumienie. Założyłem w corolce żonie i właśnie ją ostatnio przepraszałem. Ani to ładne, ani funkcjonalne. Kratkę i tak zasłania (bo przecież założymy tam telefon), stabilność żadna a kratka cały czas leci w dół.
2. Przerabiałem montaż na magnes ale wyleciał po jednym dniu. Używam dużych telefonów, więc odpadał nawet przed wjechaniem w teren, na co większych dziurach w drodze.
3. Mamy J15 i tutaj świetnie nam się sprawdza akurat brodit. Kratki są kwadratowe, więc można go umieścić bardzo stabilnie tam gdzie potrzebujemy. Może nie wygląda super elegancko, ale naprawdę w tym aucie działa. Do tego dostępne jest jeszcze kilka innych lokacji na jego montaż.

Obrazek

4.Kolejny ciężki temat to działająca indukcja. Do puki jeździmy z gołym telefonem to jest w miarę łatwo, ale każda obudowa sprawia że telefon nie ładuje się prawie w ogóle, albo tylko w bardzo konkretnym punkcie. Często w praktyce wychodzi że zużycie energii przy nawigacji jest wyższe niż daje indukcja. Ogólnie kiła mogiła.
Połowicznym rozwiązaniem jest ładowanie kabelkiem magnetycznym- adapter w gniazdo ładowania i końcówka z magnesem wisząca pod uchwytem. Ale to zawsze wiszący kabel który trzeba przytykać.
Ja teraz, co widać na zdjęciach, poszedłem w rozwiązanie ultymatywne, czyli quadlocka. Dedykowana obudowa pod telefon, z gniazdem do wpięcia w uchwyt właśnie w miejscu gdzie telefon ma być ładowany i specjalna baza z zatrzaskiem. U mnie jest mały overkill (znajomy major mówił że nie ma takiego pojęcia...) bo ta wielka buła jest hermetyczna, z zatrzaskiem i ogólnie przeznaczona do użytku na motocyklach wyprawowych a nie w autach, ale mam pewność że będzie działać.
Bardzo lubię mieć telefon w bardzo konkretnym miejscu, niedaleko kierownicy, ustawiony pod bardzo konkretnym kątem, aby minimalizować dekoncentrację podczas jazdy, dla tego moje ładowarki są na dodatkowym ramieniu RAMa, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby tą bazę zamontować bezpośrednio na adapterze brodita.
Tu masz jeszcze kilka fot jak mam to zamontowane właśnie na brodicie w Vigo:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Ja nie o tym. Chodzi mo o to, ze chcesz nienaruszyć oryginalnej struktury i wykończenia powierzchni deski. A PP (jeżeli mam rację) jest bardzo wredny pod względem klejenia - z zasady wymaga aktywacji podłoża - co jak rozumiem odpada.

Czyli - jak użyjesz odpowiednio mocnego kleju (i aktywujesz podłoże) - to będzie trzymać - ale już się nie odklei tak - żeby nie został ślad. Alternatywnie - trza zwiększyć powierzchnie klejenia, czyli zastosować odpowiednio dużą podstawkę. Średni wygląd takiego rozwiązania, a i trwałość dyskusyjna.

Tak na marginesie - 3M potrafi złapać na betonowo - ale obstawiam, ze użyte tam kleje zawierają jednak jakiś aktywator. Po czasie taśma grzybkowa 3M (taką często stosuję) na kokpicie jednak zostawia trwały ślad (na szybko klej akrylowy normalnie się rozłącza, ale tak po miesiącu mniej więcej - nawet jak się piankę rozpuści, i klej, to ślad "wgryzienia" w podłoże jest już widoczny).

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Rokfor32 pisze:
22 cze 2021, 22:51
Ja nie o tym. Chodzi mo o to, ze chcesz nienaruszyć oryginalnej struktury i wykończenia powierzchni deski. A PP (jeżeli mam rację) jest bardzo wredny pod względem klejenia - z zasady wymaga aktywacji podłoża - co jak rozumiem odpada.
Ślady po kleju są ogólnie do odratowania, albo przynajmniej straty do zminimalizowania. Już w kilku miejscach nawet zwykły, głupi aceton, przywrócił mi strukturę zgodną z resztą deski. Dziury po śrubach to już grubszy temat... Inna sprawa to też moja obawa czy przy przykręcaniu do tapicerki, śruba nie wyjdzie w LCD, albo płycie głównej czegoś...

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Inne podejście jest też takie, że klej może trzymać stosunkowo słabo, ale ma na tyle dużą powierzchnię, że się nie odrywa. RAM robi też takie duże plastry i to też jest jakiś kierunek.

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Rokfor32 pisze:
22 cze 2021, 22:12
Wiesz, że jesteś skazany na porażkę? To już wiesz ... :mrgreen:
Generalnie zarówno miałeś rację jak i nie ;)
Przykleiłem dziś uchwyt na taśme piankowa. Generalnie trzymała się materiału "wystarczająco". Niesetty głównym problemem okazała się wiotkość samej tapicerki. Pod ciężarem telefonu podskakuje i wygina się ku górze, więc nie ma to większego sensu...
Zdemontowałem po prostu Yanosika, który ma znaczenie marginalne w aucie, skróciłem adapter i zamontowałem do niego bazę RAM.
Działa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Sprawa pierwsza:
- auto świeżo po kampanii serwisowej. W ramach akcji wymieniona została pompa hamulcowa na nową oraz weryfikowany był fabryczny podnośnik.
Fajnie że Toyota jeszcze czasami pamięta o sprzedanych samochodach :)

- ostatecznie stwierdziłem że start-stop to mnie jednak irytuje i za każdym razem naciskam guzik żeby go wyłączyć. Zamówiłem więc ze stanów taki pierdolniczek (podobno pasuje do hiluxów i 4runnerów). Zasada banalnie prosta- montuje się to jako mostek pod przyciskiem wyłączającym start-stop i dopina do zapalniczki. Kiedy podawane jest napięcie na gniazdo, przy uruchomieniu auta, płytka naciska za nas guzik, więc domyślnie system jest wyłączony.
Wcześniej próbowałem zamawiać jakieś chińskie wersję ale żadna nigdy do mnie nie dotarła. Gość ze stanów reklamuje się jako pomysłodawca tego patentu. Cena może nie jakaś super promocyjna jak na tak prosty bajer, ale było u mnie w kilka dni.

Obrazek

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18009
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Trzeba było dać znaka. My odwracamy start stop czyli musisz włączyć i dopiero dział ,-)

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: luk4s7 »

kylon pisze:Trzeba było dać znaka. My odwracamy start stop czyli musisz włączyć i dopiero dział ,-)
Plus z minusem zamieniacie? Obrazek Na szczęście Land Cruiser tego szajsu nie ma.

Giszter
Posty: 97
Rejestracja: 12 maja 2019, 15:53
Auto: Toyota Hilux VIII gen

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Giszter »

Templar pisze:
03 lip 2021, 15:14
Sprawa pierwsza:
- auto świeżo po kampanii serwisowej. W ramach akcji wymieniona została pompa hamulcowa na nową oraz weryfikowany był fabryczny podnośnik.
Fajnie że Toyota jeszcze czasami pamięta o sprzedanych samochodach :)
To dotyczy każdego Hiluxa?
Jak można to zweryfikować?

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

kylon pisze:
03 lip 2021, 15:48
Trzeba było dać znaka. My odwracamy start stop czyli musisz włączyć i dopiero dział ,-)
Kiedyś Cię o to prosiłem to nie odpisałeś więc uznałem że temat umarł :(

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18009
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Ooo. Za dużo na bani albo nie doczytałem.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Giszter pisze:
03 lip 2021, 20:32


To dotyczy każdego Hiluxa?
Jak można to zweryfikować?

Pozdrawiam
Kwestia kostki pod guzikiem. Jak się w wolnej chwili dobiorę do mojej, to potwierdzę. Raczej we wszystkich Revo dają ten sam przycisk :)

ODPOWIEDZ