Hej wszystkim!
Mam nadzieję, że zdrowie i humory dopisują. Jezus zmartwychwstał, Alleluja!
Czy zastanawialiście się może, dlaczego mamy 7 dniowy tydzień a nie 8 albo 10 dniowy? Nie zawsze tak było. Warto pomyśleć o roli tradycji w naszym życiu.
Moja LJ służy na razie do codziennego użytku (niezbyt intensywnego w związku ze stanem wyjątkowym, którego teoretycznie nie ma) a remontuję inne zabytki.
Nie podjąłem żadnej decyzji co do przyszłości auta. Niestety wciąż nie widzę dla niego zastosowania praktycznego. Jedyne co mi się w nim podoba, wciąż, to jego wyjątkowość/unikalność.
O gustach nie należy dyskutować, ale można o faktach.
Zdolności terenowe 73 ma średnie. Gorsze niż auta lżejsze (Suzuki), gorsze niż auta z mocniejszymi silnikami (jeepy) i gorsze niż auta z mocniejszym układem napędowym (nissan).
Pośród porównywalnych Toyot 70-ka jest o niebo lepsza w teren, bo trochę mniejsza i dużo lżejsza.
Model 73 jest bardziej pakowany, więc niby bardziej wyprawowy niż terenowy, ma bagażnik, ale psuje to mocno wagę auta a przez to zdolności terenowe.
73 jest tylko o 200kg lżejsza od krótkiego patrola y60 z wyciągarkami i stalowymi zderzakami ale o ponad 300kg cięższa od tlc LJ 70-ki.
Uprzedzam uwagi i polemiki - to moje realne dane z wagi. Realne a nie wirtualne z dowodu rejestracyjnego.
W terenie każde 100kg jest na wagę złota, jak wiadomo. W trasie też ma to znaczenie dla spalania.
Trzeba szczerze przyznać, że każde auto w terenie się popsuje, predzej lub pozniej.
Dlatego auto w teren musi być łatwe w naprawie (części dostępne i nie za miliony).
Ten model Toyoty nie spełnia tych wymagań. Nie był to zbyt popularny model w Europie. Powtórzę - brak części. To co można kupić to w większości przypadków złom, 3x droższy niż do innych marek. Oczywiście można ściągać części ze świata, ale nie od ręki.
Zdolności wyprawowe IMHO marne.
Lepsze niż w 70-ce czy patrolu y60 ale gorsze niż w wielu innych autach.
Oczywiście, można tym autem jechać na każdą wyprawę. Podobnie, jak maluchem czy trabantem można objechać nim świat:
https://youtu.be/szU5HP9WWbo
Na Netflix są dwa filmy o trabantach z wyprawy do Ameryki południowej i Australii.
Ludzie jeżdżą dookoła świata wszystkim co ma koła, ale Toyota LJ73 nie jest specjalnie komfortowa czy pakowna na wyprawę, silnik dość słaby, wyciszenie marne itd.itp.
Sztywne mosty to gorszy komfort niż zawieszenie niezależne. To fakt, z którym chyba nie trzeba dyskutować.
To co się sprawdza w terenie, nie sprawdza się w jeździe po asfalcie.
Dlatego praktycznie wszystkie obecnie produkowane land cruisery (poza serią 7x) mają przednie zawieszenie niezależne. Z tym, że obecnie produkowana seria 7 ma silniki ponad 4 litrowe a nie 2,4.
Dlaczego LJ73 nie nadaje się moim zdaniem w trasę/na wyprawę?
Ponieważ wolę jechać w dłuższą trasę autem, które jest bardziej pakowane, komfortowe, bezpieczne.
Oczywiście, może to co jest dla mnie wadą, dla wielu osób może być zaletą. Surowe warunki, hałas, wibracje, to może być element "przygody". Wyjazd do Ciechanowa może być dzięki temu, jak wyprawa do Kazachstanu...
W tym roku tylko kilka razy mogłem jechać autem na Bałkany i jechałem m.in. VW T5 z napędem 4x4.
Nie jest to auto tak komfortowe, jak osobówka, ale doskonale radzi sobie w terenie i na trasie plus może przewieźć spory ładunek. Spokojnie pokonuje autostrady i dojeżdża do górskich wiosek po bezdrożach.
Spala połowę tego paliwa co Toyota, prędkość maksymalna większa o 50%, stały napęd na 4 koła, ABS, ESP, o wiele większy komfort na asfalcie, klimatyzacja i wielka paka na której można przewieźć 3 palety a w razie potrzeby przespać w miarę komfortowo. Wszystkie części dostępne od ręki. Wygłuszenie marne, ale i tak lepsze niż w Toyocie.
Największą wadą T5 jest wąska przestrzeń na kolana, prawe kolano zawadza o plastik osłony drążka zmiany biegów i po 20 godzinach jazdy bywa to uciążliwe.
Generalne spostrzeżenie, którym chcę się podzielić - zamiast naprawiać problemy, ludzie wolą sztukować i robić life hacki.
Remontując auto, warto wyraźnie oddzielić nowe od starego, zamiast mieszać.
Wysłane z mojego M2007J17G przy użyciu Tapatalka