Hilary czyli spec Hilux Franca

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: czobi »

od Sir Franza z podrozy


"Jest popoludnie i trwa rozbiorka wszystkiego. Przejeli nas animatorzy swiata 4x4 z Chabarowska Vitalij i Galina, ktorzy sa po podrozy dookola swiata z dwojka dzieci 6 i 2 lata i zaciagneli do siebie do domu i serwisu. Naprawde my europejczycy powinnismy uczyc sie od nowa goscinnosci od Rosjan. Takiej jaka byla u nas kiedys. Mamy wiec dach nad glowa i mozemy uprac rzeczy a mieszkamy w malym mieszkanku w centrum Chabarowska z rodzina skladajaca sie z 4 osob i psa Driv,a :mrgreen: Naprawde stosunek Rosjan do nas tutaj na Dalnym Wastoku jest niesamowity i bez wazeliny wrecz troche zawstydzajacy Wieczorem bede wiedzial co walnelo czy skrzynia czy ciachowy patent z walkiem dystansowym.Obawiam sie, ze patent i narobil bigosu w skrzyni lub reduktorze. Z kupnem uzywanej skrzyni bedzie problem co mnie dziwi bo wokol same Toyoty ale po zmianie przepisow celnych od 1,5 roku juz nikomu nie oplaca sie sprowadzac uzywanych aut z Japonii. Sam Chabarowsk to duze bo liczace 800 tys mieszkancow miasto nad ogromnym tutaj Amurem - jutro bedziemy go zwiedzac z Dima - Dima to czlowiek ktory sledzi nas w internecie ( skad do czorta oni o nas wiedza nie mam pojecia) i w ogole wszyscy wiedza, ze przyjechali Polacy. Na Primoriu trwa ewakuacja ludzi po tajfunie i naprawde jest slabo. Na Kamczatke tylko statkiem z Wladika lub Nachodki - podobno tydzien w jedna strone ale jak podjedziemy te wakujace 800 km to bede wiedzial na 100% bo internet klamie :) Tu wszyscy mowia, zeby na Sachalin ale boje sie o to czy Toyka wytrzyma te wyboje po naprawie, jesli w ogole ja naprawimy. Pozyjemy zobaczymy. Mamy juz jako takie informacje o kosztach i czasie transportu stad do Europy - pociagiem 800 USD 25 dni do Moskwy - tzw sietka czyli moga rozebrac autko do naga :wink: ale cena super. Promem 2000 USD 1,5 miesiaca do Hamburga jesli dwa auta, jesli jedno 3200 USD - drogo zatem jak cholera. Samyje glawnyje ozywic Hilarego i nad tym sie skupiamy. Serdecznie dziekujemy Wam za pomoc - jest nam po prostu glupio i wstyd poniewaz nie chcemy byc odbierani jako sepy :oops: . Zreszta mamy jeszcze nieco gotowki na kartach i pewno dalibysmy rade ale takie gesty naprawde pozwalaj wierzyc, ze jeszcze Polska nie zginela poki Rodacy zyja :!: Pisze z rosyjskiego komputera Vitalija wybaczcie wiec ortografie ale trudno sie przyzwyczaic do klawiatury bez qwertow :) Jeszcze raz Wszystkim ktorzy nas sledza serdecznie dziekujemy i obiecujemy dotarcie do jakiegos pieknego miejsca a po powrocie mnostwo zdjec i opowiesci.
Kasia i Franc
PS Piszac o Rosjanach nie sposob rowniez pominac postaci Oli i Sergieja z Merengi, ktorzy w tej dziczy przyjeli nas pod swoj dach, karmili, dawali paliwo i w ogole zapewniali atrakcje, o kierowcach na Kolymie Sani, Seriozy i Jakutach, ktorzy bezinteresownie pomagali nam w ogarnianiu wszelakich napraw Hilarego i rowniez zapewniali atrakcje wieczorne , ktore konczyly sie w niezaplanowanych miejscach ot tak poddrzewem. O Maracie z Jagodnego ( dawna zona miejsce zsylek i kopaln, w ktorych pracowali zeka Polacy w latach 50-tych) Inguszu, ktory jako muzulmanin wzial nas pod dach, umyl i karmil oraz oczywiscie o Sergieju Ocinkowie z Nierjungi w Jakucji nota bene potomku polskich emigrantow z 1889 roku spod Tarnowa, ktory to noca widzac obcy samochod po prostu sie zatrzymal, zaproponowal nocleg, zalatwil spawanie, nabil nam telefon juz chyba z 5 razy a w Blagowiesciensku przenocowal i rowniez pomogl ogarniac auto. No i o Wolodii kierowcy tira, ktory zatrzymal tego 30 tonowego kolosa noca i przejety nasza sytuacja sam na wlasna reke zaczal nam ogarniac lawety i pomoc oraz naprawde mnostwie ludzi, ktorych spotykamy co krok."

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: Rokfor32 »

Jak Franc zezna, co padło, to się jeszcze inne numery wynajdzie ... :mrgreen: Acz zapewne użyje on tego najbardziej popularnego - SPAWARKI ... :mrgreen:

Ja tam jestem ciekaw opowieści, przy jakim ognisku. Tam się do uja musi to dać jakoś objechać, czyli z Magadanu na Kamczatkę ... :evil:

Awatar użytkownika
francek
Klubowicz
Posty: 1240
Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: francek »

spawarki sie nie da niestety. Kylon przypomnij sobie jaki byl symbol tej skrzyni po Rosjanach. Musze ja chyba wymienic bo tuleja obrobila glowny walek. Dlaczego jeszcze nie wiemy byc moze frez byl zle wykonany. Jest powazniejsza sprawa bo tu tych skrzyn nie ma. Sa tylko do nowych Toyot i troche do 200-tek. Tak niestety wygladaja realia dostepnosci czesci do Toyoty na swiecie. A kurna dwa Patrole na czesci stoja pod serwisem :|

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: Rokfor32 »

Policz ilość zębów na frezie tego wałka. Jeżeli masz tam 23 - to jest to R151F. Jeżeli 26 - to jest to ta słabsza, G52.

Powinna być ta pierwsza.

I teraz tak - skrzynki z nowszych nie zapodasz bolt on, bo jest zmiana konstrukcyjna łożyska podporowego, tego ostatniego na wałku głównym skrzyni. W LJ jest jeszcze takie "duże", w nowszych jest mniejsze. Mniejsze jedynie po zewnątrz (średnica wałka jest taka sama) - ale zmienić łożyska nie ma sensu, bo to mniejsze wynika z tego - że dolny wałek w młodszych skrzyniach jest dłuższy o 1 cm. I zapodanie tak zrobionego zestawu (czyli młodsza skrzynia i zapodane duże łożysko) zakleszcza się w tylnej obudowie skrzyni - łapie synchronizator piątki o obudowę tego dużego łożyska.

Możesz natomiast - ale nie jest to pewne na 100% - zapodać sam wałek główny z młodszej. Jest to niestety kupa rozbierania - ale powinno tak pasować - czyli z młodszej użyć wałek sprzęgłowy i główny, możliwe że wraz z kołami i synchronizatorami - i zapodać starą choinkę. I być może małe kółko piątki. Dodatkowo trzeba też albo zmodyfikować wybierak biegów (taki "pazur" wewnątrz skrzyni) - albo zapodać system wodzików ze starego typu. Modyfikacja polega na jego zeszlifowaniu z jednej strony o 5 mm - po prostu szczeliny w wodzikach nowszego typu są węższe.

A - i żeby była jasność - cały czas mowa jest o wymianie adaptera reduktora na ten z LJ. Czyli ta część korpusu między żeliwnym plastrem skrzyni, i reduktorem. Z hila młodego (czy tam LC) potrzeba jedynie tak naprawdę bebechów - wałka głównego.

Jeżeli natomiast byś tam miał małą skrzynię - to tam gratów do tego nie znajdziesz. Ale jeżeli jest do ogarnięcia jakoś temat przesyłki DHL na przykład - to mogę Ci wysłać taki wałek - albo nawet całą skrzynkę, ale tu akurat masa by zrobiła spory koszt.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: czobi »

przede wszytskim
gdyby cos trzeba bylo ci wysylac, zalatwiac, przesylac te klamoty, dawaj znac
zanam bardzo fajnych chlopakow z klubu toyoty lc poland wiesz, nie pisza na forach
i nie jedza kielbasy tylko jak inni :mrgreen: , zrzute zrobia, od razu na pewno pomoga!

wiec dawaj znakensa , ciao

Awatar użytkownika
hetman
Posty: 366
Rejestracja: 21 lis 2015, 21:05
Auto: LJ78 - ?uczek
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: hetman »

Wysyłał coś ktoś w takie zadupiny? Jedna sprawa to koszt, druga to celnicy i czas.. Sam jestem ciekawy jak to wygląda.

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2513
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: kpeugeot »

walisz lotniczą przesyłkę to i szybko będzie

kurna do chin ma blisko w miarę - tam wszytko podrobią

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: jezus »

kpeugeot pisze:walisz lotniczą przesyłkę to i szybko będzie

kurna do chin ma blisko w miarę - tam wszytko podrobią
Rzeźby wyskrobanej u Henia w garażu nawet skośnookie nie podrobią.......

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: Rokfor32 »

Cła mogą przytrzymać przesyłkę - ale DHL - cóż. Dobrzy są. Tak se myślę, że na koordynaty gps by byli w stanie dostarczyć, i to na konkretna godzinę ... :wink:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: kylon »

DHL - za dużo reklam się naoglądałeś ;-)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: Rokfor32 »

Są też inne firmy - DHL podałem jako przykład operatora działającego wszędzie.

Ja tam z nimi miałem raz problem - ale wynikło to z logistyki sprzedawcy, i papierkologii - przytrzymali mi paczkę z Tajlandii - bo sprzedawca coś pomotał z danymi do wysyłki, i coś było nie teges z papierami. Ale po wyprostowaniu - next day w Katowicach. I tu już ponowna przepychanka, coby cło załatwić. Ale to już urok naszego kraju, a nie DHL.

Niemniej - robi wrażenie, jak się człowiek pląta po różnych lotniskach, i widzi żółte samoloty z czerwonym logiem. Nie pamiętam, żeby za wiele widział samolotów innych firm spedycyjnych (chyba UPS tylko).

Awatar użytkownika
francek
Klubowicz
Posty: 1240
Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: francek »

Jezus to nie rzezba tylko potrzeba - nie zaadaptujesz do hila oryginalnego pto od Toyoty jesli nie przesuniesz mostu w przod albo nie odsuniesz reduktora tak aby wszedl zestaw od lj 70. I nie Henio kolego to robil tylko dosc powazny zaklad w Kolnie. Pozostan zatem w swoim uwielbieniu dla 80-tki :wink: , ktora tu sie uwaza za wielce ujowy samochod pod wzgledem ukladu napedowego a jezdzic chlopcy potrafia i maja gdzie.Sama tuleja spokojnie wytrzymuje ale kwestia wykonania frezow jest i ich ksztaltu. W Chinach nie ma nic do Toyoty tak zeznaja lokalesi zreszta pewno tam pojedziemy na 3 dni to zdam relacje ( wiza w 2 dni tu na miejscu do zalatwienia ) Czekamy na info z Wladywostoku moze nam cos podesla. W razie w odesle zlom pociagiem i spokojnie wezme sie za budowe nowego Patrola 8)

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: jezus »

Trzymam kciuki za Wasz powrót do naszego pięknego prl-owsiego padołu......co by nudą nie wiało tu i ówdzie....:-)

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: czobi »

cd by Franc
"No i jest grubiej niz myslelismy. Tuleja dystansowa nie pekla ale obrobila frez na walku glownym w skrzyni ( swoja droga jej wnetrze nie wskazuje na przebieg 100 tys km a ilosci rdzy pokazuja na rok stania z woda w srodku- moja wina bo do niej nie zajrzelismy przed wyjazdem) i reduktorze. O ile glowny walek reduktora mozemy kupic i wymienic o tyle ze skrzynia jest klopocik. Po prostu ich tu nie ma. Tak wyglada w realu dostepnosc czesci Toyoty ( starej ) na Dalekim Wschodzie. Jutro bedzie decyzja co robimy ostatecznie. Moze sie skonczyc na wycieczce do Chin i odeslaniu niejazdu pociagiem do Moskwy a stamtad jakos do granicy. Dzis zwiedzalismy miasto, jutro jakies muzea i zobaczymy....... Pogoda tymczasem staje sie sloneczna i naprawde zal sie robi czy to Sachalina czy Kamczatki."
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2016, 19:29 przez czobi, łącznie zmieniany 1 raz.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Hilary czyli spec Hilux Franca

Post autor: czobi »

cd by Franczesko
"Strasznie sie grzebia z nieskomplikowana w sumie naprawa. Wyglada na to ze utknelismy minimum do wtorku. Serwisy 4x4 wszedzie takie same :) W reduktorze walek zmieniony i teraz trzeba roztoczyc nasza tuleje wsadzic do niej oryginal, zaspawac i zmontowac wszystko do kupy. Nie mamy drugiej oryginalnej tulejki a jedna, ktora jest za krotka aby zrobic wejscie i wyjscie takie jak powinno byc. I tak niekoszerna czesc obrobila czesci koszerne i popsula nam podroz :roll: Na Kamczatke samochodem nie damy rady bo to jest kosmos finansowy. Prom nie zabiera bowiem pasazerow i oprocz spedycji auta jeszcze trzeba tam doleciec a to wychodzi grubo ponad 3000 USD :| A wycieczki zorganizowane nas w sumie malo bawia zwazywszy na to, ze lecac z Polski wychodzi taniej. Jesli oni zrobia to porzadnie to sprobujemy wbic sie na Sachalin, ktory to z ogladanych filmow ekspedycyjnych wyglada oblednie :) To rowniez nie jest tania wycieczka i nie wiadomo czy wsadza nas na prom bo on wcale nie jest regularny. Jesli to nie wyjdzie to pojedziemy na Primorie, ktore powoli ogarnija po Tajfunie po prostu do Wladywostoku. Jest tylko problem czy walek glowny skrzyni wytrzyma droge powrotna bo to bedzie znowu 12 tys km ciagiem. Zadam Patrola :)"

ODPOWIEDZ