Buschtaxi HZJ 78 by Emsi&Mopar
: 22 sty 2014, 20:14
No i stało się. Wreszcie jest. Zaparkował. Piękny, biały HZJ 78 - Buschtaxi.
Oto on
Trochę musiał na mnie poczekać, gdyż wypatrzyłem go na forum jak pojawił się po raz pierwszy w ogłoszeniach. Byłem pewien, że ktoś go łyknie w moment. Duże zdziwienie nastąpiło, jak pojawił się ponownie, bez zdjęć. Potem ktoś dał linka do 4 fotek chyba na G+. I tak zacząłem się do niego przyzwyczajać. Kilka rozmów, lustracja ogłoszeń na mobile i autoscout - wniosek jeden: perełka, igła, okazja, jak tam go zwał. Jeszcze wizyta u Gałki, co by się umościć w traktorowym fotelu - jest dobrze, to jest to. Coś między Kronosem a HDJ-otem czyli idealnie.
Niezawodny Mopar pognał do Sanoka, spojrzał tu i tam, popukał, postukał i ... wrócił do stolicy.
Powyżej jeszcze w oryginalnym służbowym "malowaniu" p. Wacława.
Dziś miałem krótką przyjemność przejechać się nim po naszym torze testowym dla Kronosa - jeździ super. Żwawy i szybki ... są na korbkę.
Powyżej zgrabny tyłek.
Ciekawe oznaczenie Land Cruiser 400 D, takie nazwy (Land Cruiser 300, 400, 500) były w Austrii i chyba w Szwajcarii.
Przepraszam, że taki brudny do pierwszych fotek, ale prosto z drogi. Wkrótce jakaś lepsza sesja, na razie podstawowe car-spa.
Autko ma chyba jeszcze oryginalne oponki Michelin XZL, raczej już na półkę z pamiątkami. Wkrótce coś będziemy motać. O reszcie ciekawostek niech napisze Mopar.
Pozdrawiam emsi
Oto on
Trochę musiał na mnie poczekać, gdyż wypatrzyłem go na forum jak pojawił się po raz pierwszy w ogłoszeniach. Byłem pewien, że ktoś go łyknie w moment. Duże zdziwienie nastąpiło, jak pojawił się ponownie, bez zdjęć. Potem ktoś dał linka do 4 fotek chyba na G+. I tak zacząłem się do niego przyzwyczajać. Kilka rozmów, lustracja ogłoszeń na mobile i autoscout - wniosek jeden: perełka, igła, okazja, jak tam go zwał. Jeszcze wizyta u Gałki, co by się umościć w traktorowym fotelu - jest dobrze, to jest to. Coś między Kronosem a HDJ-otem czyli idealnie.
Niezawodny Mopar pognał do Sanoka, spojrzał tu i tam, popukał, postukał i ... wrócił do stolicy.
Powyżej jeszcze w oryginalnym służbowym "malowaniu" p. Wacława.
Dziś miałem krótką przyjemność przejechać się nim po naszym torze testowym dla Kronosa - jeździ super. Żwawy i szybki ... są na korbkę.
Powyżej zgrabny tyłek.
Ciekawe oznaczenie Land Cruiser 400 D, takie nazwy (Land Cruiser 300, 400, 500) były w Austrii i chyba w Szwajcarii.
Przepraszam, że taki brudny do pierwszych fotek, ale prosto z drogi. Wkrótce jakaś lepsza sesja, na razie podstawowe car-spa.
Autko ma chyba jeszcze oryginalne oponki Michelin XZL, raczej już na półkę z pamiątkami. Wkrótce coś będziemy motać. O reszcie ciekawostek niech napisze Mopar.
Pozdrawiam emsi