Strona 5 z 5

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 29 lis 2011, 09:00
autor: qberus
Na prztykanie się z nimi szkoda czasu i nerwów :?, poza tym, szanse udowodnienia, że zatankowałem u nich takie paliwo oceniam na zerowe :|. Tak czy inaczej nie chce mi się, mam ciekawsze i przyjemniejsze rzeczy do roboty niż ganianie się po sądach. Jedyne o czym myślę to telefon do ... :?: z "informacją" :evil:

Ważne jest, że wszystko skończyło się ok i śmiać mi się tylko chce bo cztery lata przejeździłem bez takich przygód. Miesiąc temu podpatrzyłem jak chłopaki montują odstojniki w kilku autach na jakiś wyjazd i też takiego zapragnąłem 8). Niestety wyszły im wszystkie więc się nie załapałem i od razu taka przygoda :lol: ...
consigliero pisze:Pewnie była to stacja bp prowadzona przez ajenta :mrgreen:
PozdrawiaM
Mały Orlen pod Wro. Całe szczęście kompletnie mi tam nie po drodze :roll:, zresztą uraz pozostał, też już tam nie wrócę :| .

Ciekaw jestem tylko czy pokaże się coś jeszcze w odstojniku. Jak nie, a pojawią się jakieś problemy, to będę miał przynajmniej wiedzę na ile takie ustrojstwo jest skuteczne :roll:.

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 29 lis 2011, 09:13
autor: Kwieczor
ile taki bajerek i od czego spasowany był?
z góry dzięki za info

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 29 lis 2011, 09:29
autor: irko
qberus pisze:Na prztykanie się z nimi szkoda czasu i nerwów :?
A potem jak wreszcie ktoś nie chce odpuścić to dział jakości takiej firmy mówi -> nie, to niemożliwe, u nas takie paliwo? przecież nikt tego poza Panem nie zgłaszał :evil:
Co cie kosztuje wysłanie mailem reklamacji + faktura za paliwo + faktura za naprawę/części?
Tobie i mnie poszedł tylko filtr, komuś innemu poleca wtryski i będzie ból.

IR

PS. Czy wydzielić ci te dywagacje nt paliwa do innego wątku, żeby nie zasmiecać Twojego?

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 29 lis 2011, 13:42
autor: qberus
Zostaw Irko bo się ciągłość konwersacji posypie :wink:

Kwieczor patent niecałe 300,- + montaż. W zestawie wliczone wężyki i króćce, zapasowa bańka i filtr. Z jakiego auta to nie wiem ale to jakaś ciężarówka typu Jelcz, Kamaz. Kupowane w każdym razie w sklepie z częściami do aut z poprzedniej epoki :wink:. Możesz też rozejrzeć się w sklepach/hurtowniach z częściami do maszyn rolniczych lub budowlanych. Ja czasem bywam w Agromie i mają tam maaasę fajnych części :D.

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 02 gru 2011, 18:11
autor: qberus
Ciąg dalszy zmagań z folią. Wygospodarowałem dzisiaj chwilę na oklejenie przedniego nadkola. Chodziło głównie o sprawdzenie jak kładzie się 641 ale w połysku, no i posunięcie się choć trochę do przodu.

Pierwsze podejście skończyło się totalną porażką :|. Bąble i załamania na połysku widać dużo bardziej a po nagrzaniu na foli zostają ślady jak po malowaniu pędzlem. Sporo czasu zajęły nam próby wyrównania i naciągania ale w końcu zdarłem wszystko w pizdiet :evil:.

Do tej pory jednak kładliśmy wszystko "na sucho". Żeby nie wracać całkiem "na tarczy" dla sprawdzenia opryskałem całość preparatem do kładzenia folii i .... WTF?!. Różnica jest nie do opisania :shock:. Folia ładnie się układa, można ją przesunąć a bąble jeśli powstają to łatwo się usuwają a przesuwanie ich nie powoduje powstawania załamań tak jak w przypadku bąbli z powietrzem. Do tego wodę łatwiej usunąć nakłuwając delikatnie folię co w przypadku metody na sucho jest bardzo trudne.

Podczas nakładania wyglądało to tak

Obrazek

Tu widać duże bąble. Po nakłuciu i wyciśnięciu płynu zniknęły bez śladu :D
Obrazek

Efekt końcowy wygląda mniej więcej tak. Niestety nie wziąłem aparatu więc widać jak widać :|. Przy okazji widać po lusterku jak wyglądało całe auto po ostatnim wyjeździe a jak wygląda pod spodem :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Najgorsze jest to, że z każdym następnym etapem idzie nam coraz lepiej a efekt jest nieporównywalny do tych z początku. Już wiem że to co zrobiliśmy wcześniej będę musiał położyć jeszcze raz :roll:. Zastanawiam się tylko czy zrobić to od razu czy zaczekać jeszcze aż nauczymy się więcej i polecieć już całe auto od nowa :lol:.

Teraz mam jeszcze problem z krawędziami bo nie wszędzie folia przylega. Mam nadzieję, że jak podeschnie po wyciśniętym płynie to się przyklei. Nie wiem też ile zostawiać wywinięcia i czy w ogóle je zostawiać ? Łatwiej zostawić ze względu na łatwość docinania ale z kolei nie wszędzie da się docisnąć folię żeby się przykleiła od spodu i może się dostawać woda pod spód ...

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 06 kwie 2012, 22:38
autor: qberus
Nie pochwaliłem się w końcu efektem i może nadszedł dobry moment. Zdjęcie zrobione jakiś czas temu ale właściwie nic się na razie nie zmieniło.

Obrazek

Po kilku miesiącach użytkowania mam już wiedzę jak spisuje się ta folia na aucie. Na dużych powierzchniach jest super, nic nie schodzi, a folia jest powierzchownie porysowana czyli spełnia swoje zadanie :wink:. Po ostatnim wyjeździe i rajdach po zlodowaciałych kałużach folia na dolnych krawędziach nadkoli niestety nie wytrzymała. Atakowana przez wodę z bryłkami lodu i błoto poddała się i popękała/odlazła :cry:. Jest to po części efekt warunków w jakich oklejałem ( niska temperatura, kiepsko z domyciem auta od spodu itp. ) więc po prawdzie spodziewałem się tego. Te dolne części kładzione były z małych osobnych kawałków więc przy wymianie folii góry nie muszę ruszać co bardzo mnie cieszy :D. Poprawki będą z podwójnej warstwy lub grubszej folii, ta niestety po naciągnięciu robi się za cienka a w tych miejscach trzeba mocno naciągać.

Folia w sprayu na felgach natomiast nie wykazuje żadnej wrażliwości na błoto i wodę i nawet nie jest porysowana :D. Częste mycie pod ciśnieniem też jej nie szkodzi :mrgreen:.

W międzyczasie , jeszcze przed oklejaniem, popełniłem niewielką modyfikację poszerzeń przednich nadkoli żeby nie obcierało przy skręcie. Wyciąłem z nich trójkąt jak na zdjęciu pozostawiając część wewnętrzną tak żeby można ją było z powrotem przyspawać.

Obrazek

Po zespawaniu plastiku u fachowca już sam położyłem sobie szpachlę i na razie bez malowania poszło to pod folię bez lakieru. Robiłem to w zimie więc lakierowanie odłożyłem do czasu aż zrobi się cieplej. Tego czy jest pod spodem lakier i tak spod folii nie widać więc nie jest źle :wink:.

Obrazek

Zyskałem zaledwie dwa centymetry ale to w zupełności wystarczy.

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 07 kwie 2012, 02:22
autor: marcinvvv
jest potwór !! z tymi wstawkami w czarnym macie wyglada dziko ! :mrgreen:

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 07 kwie 2012, 09:55
autor: milczacy
Podobają mi się tak ładnie, przemyślanie zrobione Hiluxy :)
Aż czasami żal mi mojego, że taki zaniedbany ;)

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 07 kwie 2012, 11:23
autor: lucjan
naprawdę fajnie w tych czarnych butach się prezentuje

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 22 lis 2012, 22:55
autor: Maxv4
qberus pisze:.

Folia w sprayu na felgach natomiast nie wykazuje żadnej wrażliwości na błoto i wodę i nawet nie jest porysowana :D. Częste mycie pod ciśnieniem też jej nie szkodzi :mrgreen:.

[.

Bardzo ,bardzo fajnie zrobiony Hilux. Mi bardziej podoba się z czarnymi felgami :twisted:

Czy przy wymianie opon trzeba zmieniać folię , bo chyba nie jest aż tak odporna?
Widzę , że masz goodyeary duratracki, czy naprawdę tak dobrze sprawują się zimą?

Pozdrawiam

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 23 lis 2012, 19:24
autor: qberus
A podziękował za komentarze :D

W kwestii pytań to po zmianie opon trzeba koła wyważyć i założyć nowe ciężarki więc położenie folii jest jak najbardziej prawdopodobne. Nie podejrzewam też żeby znalazł się taki co zmieni opony na tyle ostrożnie żeby nie zedrzeć nawet zwykłej folii (wcześniej próbowałem oklejać felgi też zwykłą folią i da się to zrobić ale moje okazały się zbyt skomplikowane).

Z duratrac'ków jestem zadowolony do tego stopnia, że zostawiam je jako jedyne swoje koła a zawsze byłem zwolennikiem specjalizacji - czyli w zimie zimówki. Zeszłą zimę przelatałem na nich całą i ani przez chwilę nie myślałem o przerzuceniu na zimówki. Myślę jednak, że wybór czy brać to kwestia dopasowania do potrzeb. Komuś kto lata dużo w trasy raczej polecałbym typowe zimówki, ale komuś kto chce dobrej opony uniwersalnej trochę w trasę, trochę na budowę i trochę do miasta to jak najbardziej duratrac, zwłaszcza do pikapa gdzie tego mieszania jest sporo. Jeśli się przymierzasz do nich to jak zwykle polecam poczytać tutaj, dla Twojego auta wątek jak znalazł :wink:

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 23 lis 2012, 19:26
autor: qberus
A z najnowszych modów - jednak zdecydowałem się na przeróbkę kanapy ale metodą alternatywną czyli z użyciem impulsownika kinetycznego z naprowadzaczem drewnianym :idea: . Zamiast cięcia wystarczy podgiąć uchwyty na ściance lekko w dół i voila, wszystko działa tak samo a do tego jest całkowicie odwracalne.

Obrazek

Do tego mały mod oświetleniowy czy taśma ledowa na pace. Bardzo mi się podoba pomysł na wykorzystanie tej taśmy w aucie, sprawdza się rewelacyjnie. Świeci bardzo mocno a do tego jest lekka i zajmuje mało miejsca.

Obrazek

Re: Moja Bestia - Hil 2007

: 26 lis 2012, 23:57
autor: Maxv4
qberus pisze:

Z duratrac'ków jestem zadowolony do tego stopnia, że zostawiam je jako jedyne swoje koła a zawsze byłem zwolennikiem specjalizacji - czyli w zimie zimówki. Zeszłą zimę przelatałem na nich całą i ani przez chwilę nie myślałem o przerzuceniu na zimówki. Myślę jednak, że wybór czy brać to kwestia dopasowania do potrzeb. Komuś kto lata dużo w trasy raczej polecałbym typowe zimówki, ale komuś kto chce dobrej opony uniwersalnej trochę w trasę, trochę na budowę i trochę do miasta to jak najbardziej duratrac, zwłaszcza do pikapa gdzie tego mieszania jest sporo. Jeśli się przymierzasz do nich to jak zwykle polecam poczytać tutaj, dla Twojego auta wątek jak znalazł :wink:
TW z TLC na przemian obowiazkowo do poduszki :mrgreen:
i nie mozna zasnac.

U mnie etap zbierania gratow i pewnie wiosna rusza mody.
W pierwszej kolejnosci zawias, czekam na info od Pana K :wink: