Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Moderator: luk4s7
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
A ja cały czas powtarzam to jak mantrę, tantrę czy jakoś tak...
Sprzedasz swoją 70-tkę...
Sprzedasz swoją 70-tkę...
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Po zakupie 90-tki byłem pewien, że 70-tkę szybko sprzedam.
Teraz mam mieszane uczucia. Dzisiejsza krótka przejażdżka potwierdziła to, o czym już wcześniej wiedziałem.
Nie ma samochodów do wszystkiego.
Jazda 90-tką jest zdecydowanie bardziej komfortowa i przyjemna, ale .......
W terenie nie ma tej radochy co w 70-tce, bo trzeba znacznie bardziej uważać. 70-tka jest na pewno bardziej pancerna i wybaczy więcej błędów ( choć jeśli chodzi o strome podjazdy to z 90-tką nie ma żadnych szans ).
70-tka na razie zostaje
Teraz mam mieszane uczucia. Dzisiejsza krótka przejażdżka potwierdziła to, o czym już wcześniej wiedziałem.
Nie ma samochodów do wszystkiego.
Jazda 90-tką jest zdecydowanie bardziej komfortowa i przyjemna, ale .......
W terenie nie ma tej radochy co w 70-tce, bo trzeba znacznie bardziej uważać. 70-tka jest na pewno bardziej pancerna i wybaczy więcej błędów ( choć jeśli chodzi o strome podjazdy to z 90-tką nie ma żadnych szans ).
70-tka na razie zostaje
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Też mi się tak daje , już Fobosowi pewnie z tył głowy chodzi jakaś druga 90-ką i to nie z dieslem. Zwrócmy uwagę na zwrot "70-ka na razie zostaje" - znaczy, że jej dni u Fobosa są policzone.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Fobos, kaa-man... Jak dasz normalne metalowe zderzaki i wywalisz te parapety spod drzwi to będziesz miał z zewnątrz to samo: cztery lampy i karoseria... Pojedziesz raz po krzakach to zahartujesz sobie lakier i spoko.
Wiadomo, że 70-tka daje więcej radochy, bo jedna godzina w 70-tce to taka męczarnia jak cały dzień w takiej VZJ90: machasz kijem, myślisz, sprzęglisz, dławisz...
Nie wiem jak seria 90, ale u mnie i u Izziego jest taki lakier, że te wszystkie niby mocne rysy schodzą po przetarciu szmatką, a trochę ostatnim razem potarliśmy się o wąwozy.
I jak to wszystko zsumujesz to wyjdzie to co Pyrka i ja podejrzewamy... Potem dozbierasz trochę kasy i kupisz w końcu coś dla Eli
Wiadomo, że 70-tka daje więcej radochy, bo jedna godzina w 70-tce to taka męczarnia jak cały dzień w takiej VZJ90: machasz kijem, myślisz, sprzęglisz, dławisz...
Nie wiem jak seria 90, ale u mnie i u Izziego jest taki lakier, że te wszystkie niby mocne rysy schodzą po przetarciu szmatką, a trochę ostatnim razem potarliśmy się o wąwozy.
I jak to wszystko zsumujesz to wyjdzie to co Pyrka i ja podejrzewamy... Potem dozbierasz trochę kasy i kupisz w końcu coś dla Eli
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
a nie mówiłem zostaw i nie żałuj tylko modyfikuj 70 bo teraz pozostanie ci on tylko do upalaniafobos pisze:Po zakupie 90-tki byłem pewien, że 70-tkę szybko sprzedam.
Teraz mam mieszane uczucia. Dzisiejsza krótka przejażdżka potwierdziła to, o czym już wcześniej wiedziałem.
Nie ma samochodów do wszystkiego.
Jazda 90-tką jest zdecydowanie bardziej komfortowa i przyjemna, ale .......
W terenie nie ma tej radochy co w 70-tce, bo trzeba znacznie bardziej uważać. 70-tka jest na pewno bardziej pancerna i wybaczy więcej błędów ( choć jeśli chodzi o strome podjazdy to z 90-tką nie ma żadnych szans ).
70-tka na razie zostaje
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
a czym będziesz jeździł z Gałką jak sprzedasz 70.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Dla Ciebie Janku wyłączę w automacie nadbieg i będę się za Tobą turlał na 3-cim bieguGałka pisze:a czym będziesz jeździł z Gałką jak sprzedasz 70.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
ale nie po krzakach !
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
No to fakt. Czyli nie mogę sprzedać 70-tkiGałka pisze:ale nie po krzakach !
- mlodyy
- Klubowicz
- Posty: 634
- Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
- Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
- Kontakt:
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Panowie każda rysa na tym samochodzie dodaje mu wyglądufobos pisze:No to fakt. Czyli nie mogę sprzedać 70-tkiGałka pisze:ale nie po krzakach !
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
prawda jest taka, że jak Fobos "polubi" 90 - kę to już zawsze mi "odjedzie" w terenie
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
to tak jak w pewnej reklamie casio schock "kazda rysa ,kazde wgniecenie przypomina o miejscach w kt.sie było i chwile z nimi spędzone" boli na początku potem juz nie
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
ciekawe co zrobisz gdy utopisz 90 po klamki
chyba jednak nie jest tak odporna jak 70
chyba jednak nie jest tak odporna jak 70
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Nie czytałeś od początku. 90-tka właśnie nie jest do topienia po klamki, tylko na lajtowe wycieczki i do jazdy na co dzień. Dlatego coraz bardziej jestem przekonany do pozostawienia 70-tki, ale do jazdy w cięższym terenie a nie do topienia po klamki, bo do tego nadają się tylko "ruraki wydmuszki" na bazie suzuki albo patrola.kpeugeot pisze:ciekawe co zrobisz gdy utopisz 90 po klamki
chyba jednak nie jest tak odporna jak 70
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Po pierwsze gratuluje.Po drugie pokazuje.fobos pisze:Trapy jak trapy, ale już kombinuję jak zamontować namiot dachowy. Nie wiem czy lepiej do relingów, czy do rynienek. Jakieś propozycje ?
Pierwsza modernizacja to będzie zabudowa tyłu ( znowu Was czeka "Zrób to sam" ). Ale projekt zacznie powstawać po zamontowaniu docelowej butli na gaz.
Oto moja zabudowa spokojnie daje rade.Po prawej stronie wycialem stelaz butli i przykrecilem go do zabudowy dzieki temu gigantyczny schowek powstal.Po lewej otwierana czesc zeby mozna bylo sie dostac do skrytki oraz na nadkolu swietnie sie upycha makarony i ryze wchodzi tego cala masa. Szuflady podzielone mniej wiecej 1/3 do 2/3.
Zaznacze ze calos dziala na prowadnicach z leroy merlin(albo Obi koszt pary to okolo 50 zl. U mnie wytrzymywaly srednie obciazenia, mniejsza okolo 25kg wieksza 15 kg.
Co do dachu. To bedac na wakacjach zrobilismy ponad 7 tys majac na nim 140-180Kg na stalowym bagazniku. Mocowanym jedynie z przodu na rynienkach w srodkowej i tylnej czesci obejmami do relingow spokojnie dalo rade i wytrzymalo 2 tygodnie po drogach albani.